Strona 153 z 279

: 21 sty 2009, 21:12
autor: Yvone
Czytam was na bieżąco. Pozdrowienia :-D

: 22 sty 2009, 00:11
autor: 79anita
witajcie c.d.
ja to juz nie wiem co robic z tym moim dzieckiem dzisiaj znowu ok 23 poszedl spac przeciez tak sie nie da zyc juz nie wiem co z nim robic raz normalnie ok 20 spi a raz odwala cyrk... dzisiaj w ciagu dnia wcale nie spal duzo bo tyle co w aucie to moze z godzinka tyle ze dwie drzemki wczoraj to sobie tlumaczylam ze dlatego ze spal do 14-16 ale dzisiaj... juz sie zastanawiam czy moze go nie klasc w dzien ale takie male dziecko to chyba musi... spi do 9 ale moze powinnam go buzdic... a u was jak?
no to namarudzilam c.d.

: 22 sty 2009, 11:23
autor: martuunia1
Anita ja moge Ci naisac jak jest z Nel.Ona idzie spac codziennie o tej samej godzinie.W ciagu dnia jest to godz 12ta, a wieczorem okolo 20.45.Jest tak nauczona.Nawet sie nie sprzeciwia bo wie ze nie ma sensu bo i tak pojdzie spac.jesli o to chodzi jestesmy nieublagalni.Wieczorem najpierw jest kapiel,potem ml;eczko,potem daje buziaka,robi papa i jest odkladana do lozeczka,jakies 15 minut i spi.Nie zostawiamy jej samej w pokoju tylko czekamy az usnie.Ona oczywiscie czasem probuje postawic na swoim i nie chce spac ale nigdy nie wyciagamy jej z lozeczka, chyba ze płacze to przytulamy ja i odkladamy.Moze postaraj sie klasc go o tych samych godz,czyli jak wstanie o 9 to kladz go np miedzy 13-14 i potem o 21.W naszym przypadku walka z Nel trwala kolo tyg i przyzwyczaila sie. :-D

: 22 sty 2009, 14:10
autor: Janiolek
martuunia1, to i tak masz dobrze bo ja musze wyjsc z pokoju, inaczej LEnka nie usnie bo jest swiecie przekonana, ze jak ktos tam jest to mozna sie bawic. No coz bywa drastycznie ale inaczej nie daje rady.
Buźka Lenki coraz ładniejsza, nawet pije ten bebilon smierdzacy ale musze dodac cynamonu.

: 22 sty 2009, 18:47
autor: Pruedence
Anita ja Cię nie pociesze, bo mam tak jak ty i żadne moje typu klade i wychodze z pokoju nie dzialają, bo Tosia jest bardzo uparta i moge ze 200razy przychodzic i ją kłaść a ona i tak wstaje jak nie jest spiąca i się chichra uwazając to za dobrą zabawe. Wczoraj poszła spać o 23 znowy a przed wczoraj przed 21, nie ma reguły, w dzień śpi codziennie między 1,5h a 3h :ico_szoking: a jak się ją rozbudzi wczesniej to i tak nie idzie wczesniej spać wieczorem a jest mega marudna. Myślę, że gdyby wychodziła popołudniu też na pole to byłoby lepiej, ale jak jest ciemno i w taka pogode to raczej cieżko to wykonać.

Ja przed chwilą wróciłam z dyzuru, Marek poszedł z Tosią na basen to w spokoju sobie coś zjem i odpoczne.

: 22 sty 2009, 20:45
autor: wisienka24
Hejo,,
mi sie znowu narobilo zaleglosci :ico_olaboga:

Szymcio spi ok 1,5 h-2,5 w ciagu dnia. Kladzie sie tez bardzo roznie. Czasami o 21, czasami o 22, zalezy od tego o ktorej wroce z pracy. Jak wracam do domku po 20 to on czeka na mnie i idzie spac kolo 22. A wstaje super rano bo dzin np byl na nogach juz o 6.30, zdarza sie ze wstaje o 7 i koniec. Raczej nie daje sie wyspac :ico_nienie:

U nas jest walka ze szczepionkami. Dostalam recepte na szczepionke i ja wykupilam, ale nie wiedzialm ze w mojej przychodni nie przynosi sie szczepionek tylko wykupuje na miejscu :ico_zly: wiec musialam szymka zapisac do panstwowej przychodni zeby go zaszczepic i zapisali go na 3.3 :ico_szoking: szlag mnie trafia normalnie. bo nie wiadomo czy on w marcu bedzie zdrowy a teraz jest... ale nie ma wolnych miejsc, podobno :ico_zly:

Elu, trzymam kciuki za prace :ico_brawa_01:

Aniu, :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: dla Tosi za postepy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: A ta niania to po prostu skarb!!! :-D Ja walcze z tesciem zeby nie podawal Szymkowi wszystkiego jak na tacy tylko chce go nauczyc samodzielnosci, ale wiecie jak to jest... :ico_zly:

No to trafila sie kolejna marudzaca. :-D

Anitko, pozdrawiam Cie mocno i sciskam :ico_buziaczki_big:
Szymkowi kupilam ostatnio bluze na 98 cm i jest tylko ciut ciut za duza. Za miesiac pewnie bedzie juz oki, wiec chyba jest bardzo duzy, nie?

: 22 sty 2009, 21:12
autor: Yvone
Walczę, walczę i nie mam siły. dzisiaj odpuszczam i idę na doktora housa (nie wiem jak to się pisze) i gospodynie domowe.
U nas z usypianiem nie ma problemu. kąpiel, kaszka, bajka i wychodzę z pokoju. w ciągu dnia jeszcze lepiej, bo kładziemy ja i wychodzimy. Amelka idzie spać codziennie koło 20, do 15 minut w tą lub w tą. Ale w dzień kładę ją wtedy, kiedy chce spać koło 12, 13. ami była tak kładziona od początku, ale miała okres buntu. Tak trwało to około 2 tygodni. Ale wiem, ze ze spaniem jest jak z jedzeniem i tu wile zależy od dziecka.
Apropos jedzenie. Amelka wcina jak nigdy. Dzisiaj nawet żur zjadła i 1,5 jaja i uwaga, kawałek kiełbasy :ico_brawa_01: (chyba pierwszy raz w życiu). Ostatnio je dwa obiady, bo w żłobku i w domu. Czasem jej coś nie smakuje i nie je. Ale pulpet się z niej robi, bo je ciągle bez przerwy. Jak nie obiady, to bułkę, jak nie bułkę to owoce lub serki. A ja jestem uradowana.
Jutro mniej mi będzie wesoło, bo spotkanie w sprawie dalszego poprawiania i pewnie będzie masę uwag. Ale co tam trzeba przejść i tyle. Czytam was na bieżąco, ale nie zawsze mam czas pisać.

: 23 sty 2009, 15:55
autor: kasia1983
witam mam tu straszne zaleglości a bedzie tylko gorzej nie mam wogóle czasu opieka nad dwoma brzdacami do tego sprzątanie pranie prasowanie i gotowanie wypełnia mi caly dzień a do tego znowu chorujemy zarażamy siebie na wzajem już nie wiem co robic Łukaszka faszeruje czosnkiem i syropem z cebuli a sama biorę rutinoskorbin i pije mnóstwo cherbatek na przeziebienie żeby Piotrusia nie złąpalo ale jest jedna dobra wiadomość bo za tydzień odbieramy klucze do naszego mieszkanka coprawda jeszcze remont ale juz jest blizej niż dalej
Pozdrawiam was gorąco

: 24 sty 2009, 13:10
autor: Janiolek
Cos sie dziewczyny obijacie! Czy moze piszecie kolektywnie doktorat Eli?? Ja sobie w sosnowcu siedze i dzis musimy pol rodziny jak zwykle obskoczyc...blee :-D

: 24 sty 2009, 14:34
autor: 79anita
witajcie:)
ja to nie pisze bo sie relaksuje Rysiek w domu :) i jest do piatku wiec troche czasu mamy;)
Wisienko to rzeczywiscie twoj Szymek jest duzy chlopak ale tata nie malutki to co syn ma byc gorszy...
Kasia biedne twoje chlopaki z tym chorowaniem ale tak jest ze jak jedno choruje to zaraz drugie... no i oczywiscie super ze odbieracie klucze to jest najważniejsze bo dziadki sa badzo przydatna instytucja ale najlepiej u siebie...
Yvone super ze Amelka tak ladnie je moze to tez koniec chorowania bo mi sie zawsze wydawalo ze jak dziecko zdrowo i ladnie je to odpornosc tez lepsza oby nie zapeszyc...
Preudenc super ze twoj maz sam chodzi z Tosia na basen moj sie miga a to by bylo mile dla calej trojki.
milego wekendu.