ja juz od godzinki na nogach
hmmmm ja to poszlam spac o 3 w nocy a wstalam o 6.30
cyrki w nocy byly takie ze hej. cos mi sie wydaje ze jednak bede musiala przestac karmic piersia i zaczac butelka. niestety moj synek ma cofnieta brode do tylu a ja mam plaskie brodawki, dlatego chcialam chociaz przez kapturek pokarmic. mialam nadzieje ze mi sie uda... a tu nic z tego chyba nie bedzie. on mi pije z piersi po czym ja mam je nadal pelniutkie a 1.5h z nim siedze.wczoraj dalam mu butle wypil i od razu zasnal. ehhh albo z moim mlekiem jest cos nie tak. nie chce pieron i juz.
boję się tego szczepienia a dziś mamy... Norbert bardzo kiepsko znosił szczepienia, gorączkował i w ogóle...
ale wiesz co dziecko to inne. miejmy nadzieje ze nie bedziesz miec powtorki
jutro teściowie przyszli przylatują a ja w proszku..
ja to wiecznie z niczym nie moge sie wyrobic. jakos tak malo zorganizowana jestem albo mi sie nie chce
jedziemy do szpitala z malym na pobranie krwi. no i chyba zapodam mu butle teraz bo po moim pokarmie to za 15 min moze sie rozedrzec i juz nie przestac.