Orzeszkowa, nie pisałabym o czymś, co bezpieczne dla nas nie jest... Gin mi to przepisał, więc chyba wiedział, co robi...?

Właśnie jestem po lekturze z Twojego linku

Jak rany Julek, za brzuch się ze śmiechu trzymam
Dziewuszki, paczuszki poszły

Jak dobrze pójdzie, jutro możecie listonoszy swoich molestować

A gdzie się zbunkrowała
Osita...?