nooo, a my juz wróciłyśmy po prawie godzince szybkie zakupy w biedronce ,pogoda w miare ciepło słoneczko świeci ,ale wiaterek jest ,młoda mi przed domem juz zasypiała wiec ją szybciutko hej siup rozebrałam

i do łózeczka ,a ja wstawiałam juz warzywka dla nas na zupke
gozdzikowa moja tez ma katarek

biedne te nasze dzieciaczki dorosły to chociaz w wezmie chusteczke i sie wyprózni ,a bobasom czy to za pomoca gruszki czy fridy niedokładnie sie nosek opróznia ehh...
a własnie apropos fotek z brzucholkami tez bym chciała swojego zobaczyc

bo przed porodem ostatnio jakos widziałam swojego na focie ,a to tak dawno juz było , kurde musze swojego M zrąbać

wszystko pozabiera jakby miał czas to ciagle wszystko ogladać pewnie leża gdzies w szafce i sie walają