heja
ja tez jestem jak najbardziej za,tylko tak jak
asika82, na dlugo bym kacperka nie mogla z kims zostawic,gora 2 dni moze bym wytrzymala,al powiem wam ze to jest naprawde dobra sprawa zostac na chwile samej z chlopem.jak mati byl jeszcze sam to czesto jezdzil on z moimi rodzicami na week na wioske,zaczal tak od 2 lat,sorki raz byl jak mial 9 miesiecy ale to pojechal do mojej babci ktora miala raka i wtedy tylko raz i ostatni go widziala

wiec najpierw jezdzil na weekendy tak co drugi lub raz w miesiacu a potem jak poszlam do pracy no to jezdzil tam na cale wakacje i wiecie co strasznie wtedy za nim tesknilam i jak mialam tylko wolny week to jechalam do niego,to weekendowanie tak mu chyba zostalo bo prawie co piatek jezdz teraz jak nie do jednych to do drugich dziadkow

pare razy moja mama mowila ze jak chce to moge przywiezc kacperka na weekend ale nieprzelamalam sie jeszcze i narazie caly czas siedzimy razem.zreszta on to taki mamusi synus jak mnie tylko widzi to łapki wyciaga i sie wyrywa zeby do mamusi isc
dzis ma spanie jak zasnał przed 12 to spi do tej pory
