Październikowo-Listopadowe dzieciaczki 2007

[Ika202]

A mój miko potrafi do 10 spać i jak to stwierdził mój mąż ze Miluś jest po nim bo on to jak twierdzi jest dobry w łóżku potrafi spać godzinami o to mój 5555 post

[Janiolek]

Lenka tez czasem spi do 10, ale standart to jest 7.30-8.00, a ja tez zaraz ide spac bo jestem padnieta totalnie

[aniawlkp86]

no i jak zwykle zostaję sama ja się tak nie bawię Hania śpi do tej 9-9.30 bo idzie spać o 22-22.30,tak że zależy o której uśnie,przeważnie po 11 godzinach wstaje

[Ika202]

no i jak zwykle zostaję sama

ja jestem

[Janiolek]

aniawlkp86, a Lenka o 20 zazwyczaj usypia

[Ika202]

ej dziewczyny a wy gdzie ???? tęskno mi za wami

[Evik.kp]

Ika śliczne fotki tylko mało Mikiego no i dwójeczkę starszą też mogłabyś sfotografować, już dawno ciocia Ewa ich nie widziała

Mój Tymek tez wcześnie wstaje, do 10 to mu się jeszcze nie zdarzyło budzi się teraz około 6. Jak 0 to już jest wyspany ale wcześniej to tak jak Kubuś nie daje się położyć i marudzi.

A mam jeszcze pytanko , jak się wasze pociechy zachowują?? Bo mój Tymek zaczyna małe bunty przechodzić, wymusza wszystko krzykiem albo płaczem zaczynam się niepokoić

My na przyjcie idziemy w tą sobotę. Niezbyt mi pasuje bo 7 czerwca robimy chrzciny i kase musze zbierać.

[Ika202]

A mam jeszcze pytanko , jak się wasze pociechy zachowują??

no tak bunty są a spróbuje mu czegoś nie dać to jest płacz

mało Mikiego no i dwójeczkę starszą też mogłabyś sfotografować

następnym razem się poprawie bo ta starsza dwójeczka to cały czas w biegu jest i ciężko ich złapać Ale się postaram

[kilolek]

mój Kuba to jest wogóle nie do okiełznania. Babcie przyzwyczaiły go do wymuszania wszystkkiego krzykiem i płaczemm. Teraz troszeczkę się zaczyna mnie słuchać, ale niewiele. Artura też. Jedyną osobą której się słucha jest dziadek Sławek (tata mojego A.) Zrobi wszystko co tamten mu każe. Dosłownie potrafi nawet wyjąć go z wózka na placu zabaw żeby tylko raz zjechał na zjeżdżalni i on po tym razie bez najmniejszego szemrania wraca do wózka. A my jak go wyjmiemy tto nie ma sily żeby go z powrotem wsadzić. Nie mówić o tym, ze z placy zabaw łaskawie zgodzi sie zejść dopiero jak wszystkie dzieci pójdą (i zabiorą swoje zabawki) a i tak nie obywa się bez płaczu.

A ja jestem załamana. nie wiem czy Wam już pisałam, ze dostałam tylko pól pensji na 100% płatnym zwolnieniu?! jak mi wyliczyli średnią to się dosłownie poryczałam. Kłóce się w urzędzie miasta już od tygodnia idoslownie nie mam juz siły, łez i nerw na to. Nic z tego ich mądrego bełkotu nie rozumiem. Najpierw twierdzili, ze jestem stratna przez macierzyński, teraz, z eto się nie liczy. Dosłownie masakra. Bo ja te niby grosze mam zarabiać przez najbliższy rok. Nie mam pojęcia jak sobie poradzimy, bo teraz ledwo wiążemy koniec z końcem
Musze pomysleć jak dorobić. Tylko jak ja mam dorobić jak nie mogę się męczyć? cholera!! Macie jakiś pomysł?

[Ika202]

kilolek, Bardzo mi przykro ale nie mam zielonego pojęcia moja koleżanka chodzi po lumpach i to co kupi sprzedaje na allegro ale nie wiem czy warto bo to co zarobisz wydasz za proszek ,płyn do płukania ,wodę ,prąd i prowizje allegro
A na mojego Milosza działają słowa chodź tuti i zaraz leci i jest grzeczny a dodam ze tuti to picie