Strona 157 z 437

: 18 sie 2007, 21:26
autor: ania25
barbara123 i ewita76 te zmiany nastroju i łezki to normalne dla kobiet w ciąży, jesteśmy bardziej wrażliwe i łatwo nam zrobic przykrość, ale musimy sobie z tym radzić bo dziecko wyczuwa że mamusia się stresuje a po co maluszkowi w brzuszku stres.
Ja ostatnio też chodziłam smutna, bo chciałam się położyć w dzień, a mężuś stwierdził , że mam spać jak jest u nas moja mama wtedy ona się Zuzką zajmie bo on nie ma czasu, ale mi przykro było :ico_placzek: więc rozumiem was dziewczyny.

: 18 sie 2007, 22:29
autor: ewita76
no wlasnie ja staram sie spac razem z markiem w poludnie.nocki mam niespokojne bo marusiowi zeby wychodza ma ich 12 ale te ostatnie 5 i 6stki sa bolace.rozwolnienie ma i co najgorsze ciagle skrzeczy i wiecznie cos mu nie pasuje ale i tak go kocham najbardziej na swiecie :ico_buziaczki_big:

: 19 sie 2007, 00:09
autor: kilolek
Oj, mnie też cały dzień głowa boli.
W dodatku miałam urwanie głowy. Rano zadzwonili ze sklepu że zamówione meble do salonu już są, więc mąż szybciutko skoczył odebrać. Natychmiast zabrałam się za skręcanie :ico_haha_02: urobiłam się jak dziku wół. Do tego przyszedł wujek i jakoś tak wyszło, że kontrolował to skręcanie, co mnie niemożliwie wkurzało, bo to ja jestem ekspertem w tej dziedzinie :ico_zly: ale nie dałam po sobie poznać, byłam twarda :-l W międzyczasie teść przywiózł długo wyczekiwane mebelki dla Kubusia (więc jutro od rana układam na półeczki :-) ) potem miałam gości (jedni wyszli, przyszli następni) mam dość dzisiejszego dnia. W dodatku drugą noc z rzędu śpię u rodziców (mają potwornie niewygodne łóżko :-(), bo wyjechali i piesio za nimi tęskni trzeba z nim nocować. Do tego piesek jest stary i jak z małym dzieckiem - w nocy wstaje co 3 godziny na siusiu. Przy czym to ja mu muszę towarzyszyć, bo mój mąż nie słyszy przez se jego wycia (źle to wróży na przyszłość) No dobra to się trochę pożaliłam, a teraz idę spać na tym okropnie niewygodnym łóżku :ico_noniewiem:

: 19 sie 2007, 09:12
autor: mambii82
Hej
U mnie na szczęście wszystko ok. Gin powiedział, że badania mam dobre, wagę też a Julcia waży 1.4 kg i jest wszystko u niej w porządku. Uspokoił mnie. Niestety nie dostałam zaświadczenia do szkoły rodzenia bo jestem na L4 i nie mogę chodzić na ćwiczenia jedynie pozwolił mi chodzić na zajęcia z teorii. Szkoda, ale trudno. Coś za coś.
Czy któraś z was składała już dokumenty o zasiłek rehabilitacyjny???Za jakieś 6 tygodni będę miała koniec tych dni co można być na L4. Lekarz mi wypełnił te dokumenty ale teraz zabrdzo nie wiem czy mam wysłać je do pracodawcy i on je złoży czy mam zrobić to osobiście. Będę musiała do niego zadzwonić.
Współczuję Wam dziewczyny z tym samopoczucie. Wiem jak to jest, ja tak samo czułam się w tym tygodniu przez 3 dni. Dobrze, że na razie nic sie nie dzieje.

życzę miłego niedzieli. Pozdrowionka

: 19 sie 2007, 09:48
autor: ania25
mambii82 :ico_brawa_01: to dobrze że wyniki masz w porządku, co do zasiłku ja nie wiem.

kilolek ale z ciebie pracowita dziewczyna :ico_szoking: sama mebelki skręcić :ico_oczko: jak będziesz miała jakieś fotki tych dla Kubusia to pokaż prosze :ico_sorki: a co do pieska to ja też zgodziłam się kiedyś zaopiekować pieskiem znajomych i niezły ubaw był, bo piesek był stary , słabo widział i ciągle mi wchodził w miskę z wodą i rozlewał :ico_olaboga: za to podłoga była czysta bo mop latał kilka razy dziennie.

Ja wczoraj zabrałam Zuzanke i pojechałyśmy do mojej mamy na wieś, ja sobie odpoczęłam , a Zuzanka szczęśliwa i zadowolona była.

Dziewczyny tak czytam te gazety dla przyszłych mam i zaniepokojona jestem, chodzi o odżywianie się w ciąży, ja mleka nie bardzo, ser żółty może 2 plasterki a jogurt 1 na dzień ale za to jem owoce, wyczytałam też że trzeba pić dużo wody niegazowanej bo się wymienia w wodach płodowych i potrzebna jest do budowy nowych komórek u maleństwa, wiec staram się pić.

buziaczki i miłego dnia :ico_ciezarowka:

: 19 sie 2007, 10:15
autor: marzenus
Witam was dziewczyny, u mnie wszystko ok, rozpoczął się u mnie remoncik salonu, bajzel wszędzie, humor też mam różny przed samym remontem tak zjechałam myślałam że będę sama go robiła, ja papiery mam już gotowe do rehabilitacyjnego zasiłku trzeba iść do pracy a później zanieść do zusu, u nas czeka sie od 6-7 tyg na rozpatrzenie więc ja na październik już muszę składać żeby nie stracić ciągłości w wypłacie kaski. Pozdrawiam was wszystkie śliczne dzieciaki i brzuszki.

: 19 sie 2007, 15:01
autor: kilolek
mambii82 pisze:Niestety nie dostałam zaświadczenia do szkoły rodzenia bo jestem na L4 i nie mogę chodzić na ćwiczenia jedynie pozwolił mi chodzić na zajęcia z teorii.

Mambii, dowiedz się dokładnie czy w szkole rodzenia to zaświadczenie jest konieczne. U nas w ulotkach, w internecie i w szpitalu informowali, że konieczne a jak przyszło co do czego to nikt żadnego zaświadczenia nie wymagał, tylko spytali kto może ćwiczyć a kto nie i ten kto nie może tylko się przygląda. Wiadomo, że żadna matka nie zrobi nic żeby dziecku zaszkodzić.
ania25 pisze:ale za to jem owoce, wyczytałam też że trzeba pić dużo wody niegazowanej

Mi położna mówiła, że jak je się dużo owoców to wody można mniej pić, bo owoce zawierają bardzo dużo wody i nawet ta dzienna racja płynów to jest z uwzględnieniem owoców czyli np. jak ci każą pić 2 litry to w tym np. uznają, że wypijesz 1,5 l a resztę nadrobisz owocami. Niestety nie wiem jaki jest stosunek owocu do wody którą zawiera, ale to pewnie zależy od owocu.
ania25 pisze:kilolek ale z ciebie pracowita dziewczyna :ico_szoking: sama mebelki skręcić :ico_oczko: jak będziesz miała jakieś fotki tych dla Kubusia to pokaż prosze

Ja uwielbiam skręcać mebelki :ico_haha_02: Jakby był taki zawód "skręcacz mebelków" to bym chętnie zmieniła. Relaksuje mnie to. Jakbyście coś miały to chętnie przyjadę poskręcać. Sama skręciłam nawet wszystkie meble do kuchni - 10mb.
Jak tylko posprzątam u Kubusia w pokoiku, wszystko co stoi w kartonach poukładam w szafkach to porobię fotki. :-) Pewnie jutro, albo pojutrze.

: 19 sie 2007, 15:23
autor: Agnieś81
kilolek pisze:Ja uwielbiam skręcać mebelki Jakby był taki zawód "skręcacz mebelków" to bym chętnie zmieniła.

to tak jak ja. uwielbiam coś tworzyć. jak mam jakieś mebelki do skręcenia, to muszę to zrobić ja. już niedługo też sobie poskręcam, hi, hi.
mambii82, to dobrze, że wyniki masz dobre. a Julcia to już mało miejsca pewnie ma w brzuszku-taka duża.

no to ja też pochwalę się swoim łobuzem
Obrazek

: 19 sie 2007, 19:16
autor: Evik.kp
Cześć brzuchole :-)
Ja już na dobre w domu i od samego początku mam pecha. Dziś się bardzo przestraszyłam bo zaczęłam trochę krwawić. Wzięło nas z mężem z rana na charce no i się wystraszyliśmy i to na dobre. Poleżałam trochę bo nie wiedział czy od razu jechać do szpitala ale przeszło. Na szczęście nic się nie dzieje i teraz jest dobrze. Nie wiem czy powinnam iść do lekarza jak już nie leci.
A do tego wszystkiego wczoraj kupiliśmy cyfrowy polsat a dziś popsuł nam się telewizor. jestem załamana. Kolejny wydatek, chociaż może jeszcze da się naprawić. I weź tu człowieku ciesz się z powrotu do domu :ico_placzek: :ico_placzek:

[ Dodano: 2007-08-19, 19:30 ]
Dorzucam jeszcze swoje dzisiejsze foto :-D


Obrazek

: 19 sie 2007, 20:31
autor: mambii82
Hejka dziewczynki !!!
W końcu spędziłam spokojny, miły dzień z mężem. :ico_haha_02: Byliśmy na zamku w Mosznej, trochę pozwiedzaliśmy, ale głównie siedzieliśmy sobie na ławeczkach i patrzyliśmy na zamek i park z różnych perspektyw. Obiadek zjedliśmy w knajpce staropolskiej więc nie musiałam gotować. Po całym dniu na świeżym powietrzu chce mi się spać, aż miło.

Wiecie ja też słyszałam, że trzeba pić dużo wody, ale jak się je owoce to można ograniczyć się z wodą. Na jedno wychodzi.

Co do tego zaświadczenia do szkoły rodzenia to rozmawiałam z położną, która prowadzi zajęcia i mówiła, że jest to konieczne. Nici z mojej szkoły rodzenia, będę chodziła tylko na wykłady.

A z tymi dokumentami o ten zasiłek rehabilitacyjny to będzie ciężko. Dni na L4 kończą mi się jakoś za 6 tyg. a ja siedzibę firmy i księgową mam w Szczecinie i muszę jej wszystko wysłać. Poczta Polska działa jak działa, także pewnie będę miałam przerwę w wypłacaniu świadczeń. Zresztą jestem dobrej myśli, może sie to jakoś wszystko uda !!!

A tu jeszcze mój brzuszek w pełnej okazałości.
Obrazek
Pozdrawiam :ico_haha_02: