: 30 sie 2011, 15:37
hej dziewczyny***
mały na podwórku,jak mała się obudzi to też ją na dwór wezmę
chłodniej u nas ale fajnie
ale czuć że jesień tuż tuż
i ciemno się szybciej robi
my jutro mam kolejne usg bioderek
a za tydzień szczepienie
Fintifluszka, ale piękne ząbki,u nas jeszcze nic nie kiełkuje
tabogucka, musisz się bardziej zmobilizować,bo kiepsko widzę dietkę ze smakołykami
a gdzie on to uszko rozdrapuje???
magda1614, a może coś na poprawe apetytu takim dzieciom można dac?
patrycjaaa, ja ci powiem że to taka niezręczna sytuacja,ale masz rację i ja bym tez zwróciła uwagę,a siostra powinna się sama domyślic wcześniej czy dobrze robi,a potem jeszcze płacze przed mamą,wiesz co przepraszam że to napiszę ale ona chyba jakaś nie dojrzała jest,i wkurza mnie takie coś,bo u mnie jest często podobnie i tak samo jak ty ja się czuje winna,za wszystko obrywam ja,gdzie to nie była wcale moja wina
ojjj dziewczyny ja to kiedyś z moją mama takie boje toczyłam ehhhhhh
zawsze byłam ta gorsza
a moja siostra hulała na prawo i lewo i to był ok
ona jak czasem odezwie się do mamy to mi jest głupio i wstyd za nią
ale rodzice jej uwagi nie zwrócą
gdzie tam
ale ja mam już swoją ukochaną rodzinę i teraz to mam gdzieś
i dobrze że się z tej miejscowosci wyprowadziłam
przynajmiej mam święty spokój
co do glutenu to jak pójdę teraz na szczepienie to dopytam co i jak to wam napiszę
mały na podwórku,jak mała się obudzi to też ją na dwór wezmę
chłodniej u nas ale fajnie
ale czuć że jesień tuż tuż
i ciemno się szybciej robi
my jutro mam kolejne usg bioderek
a za tydzień szczepienie
Fintifluszka, ale piękne ząbki,u nas jeszcze nic nie kiełkuje
tabogucka, musisz się bardziej zmobilizować,bo kiepsko widzę dietkę ze smakołykami
a gdzie on to uszko rozdrapuje???
magda1614, a może coś na poprawe apetytu takim dzieciom można dac?
patrycjaaa, ja ci powiem że to taka niezręczna sytuacja,ale masz rację i ja bym tez zwróciła uwagę,a siostra powinna się sama domyślic wcześniej czy dobrze robi,a potem jeszcze płacze przed mamą,wiesz co przepraszam że to napiszę ale ona chyba jakaś nie dojrzała jest,i wkurza mnie takie coś,bo u mnie jest często podobnie i tak samo jak ty ja się czuje winna,za wszystko obrywam ja,gdzie to nie była wcale moja wina
ojjj dziewczyny ja to kiedyś z moją mama takie boje toczyłam ehhhhhh
zawsze byłam ta gorsza
a moja siostra hulała na prawo i lewo i to był ok
ona jak czasem odezwie się do mamy to mi jest głupio i wstyd za nią
ale rodzice jej uwagi nie zwrócą
gdzie tam
ale ja mam już swoją ukochaną rodzinę i teraz to mam gdzieś
i dobrze że się z tej miejscowosci wyprowadziłam
przynajmiej mam święty spokój
co do glutenu to jak pójdę teraz na szczepienie to dopytam co i jak to wam napiszę