: 02 lut 2009, 00:49
autor: Pruedence
No mozna na prawde sporo fajnych rzeczy ugotowac i to szybko. Znalazłam sobie na necie skany książek z przepisami więc juz nie musze sobie ich kupować
: 02 lut 2009, 11:00
autor: kasia1983
witam
za nami świetny weekend wczoraj byliśmy na kuligu dzieci spaly w samochodzie a mamusia śmigałą na saneczkach
już nie pamiętam kiedy sie tak uśmiałam
czas leci a maluszki rosna jak szalone Piotruś juz wyrasta z rozmiaru 62 tylko z kupkami dziwna sprawa bo robi co trzy dni a wtedy jest taka bomba ze od razu do kapania leci
szczepionkę juz sobie darowalam bo przetłumaczyląm sobie że podawana byla doslownie po kropelce a ulal po jakiś 5 minutach wiec raczej sie wchłonęła
Łukaszek psotuje jak zawsze więc mamy wesoło nie wiem tylko czemu ale od kilku tygodni Łukasz gryzie sobie zewnętrzną stronę rączki normalnie jest ona ciągle czerwona i odznaczone są zęby krzyczę jak tak robi ale to nic nie daje
: 02 lut 2009, 14:17
autor: Yvone
Rany dziewczyny, a u nas umieralnia. JA załapałam grypę, a ponieważ nie miałam czasu się kurować to teraz zapalenie oskrzeli. Mój M już lepiej, ale też go trzyma, a moje biedne dziecko zapalenie tchawicy, gardła i krtani. Bidula wczoraj była nieprzytomna.
Zagroziłam mojemu M, ze jak nie zadzwoni do matki, żeby przyjechała, to jedziemy do szpitala. I wiecie co, doszłam do wniosku, ze to nie z teściami jest problem tylko z moim mężem. Ociągał się ociągał. Po dawce wrzasków i awanturze w końcu się zdecydował na telefon. oczywiście pierwsze co, to wy przyjedźcie, ale potem teściowa mówi, że zaraz oddzwoni. Po godzinie telefon, że zaraz wyjeżdżają i czy mamy obiad, bo jak nie to nam weźmie. Przyjechali, teściowa wszystkich zbadała i jeszcze leki przywiozła. A ten stwierdził, że on zdrowy i nie chciał się badać. Ręce opadają. A jak teściowa usłyszała, że on jutro, czyli dzisiaj do pracy chce iść, to go od razu naprostowała. tak więc to chyba nie w nich tkwi problem, ale w nim i jego podejściu do rodziców.
Najważniejsze, że z Amelusią już lepiej, bo myślałam, że w nocy z soboty na niedzielę, to mi się udusi, a zbijanie gorączki było naprawdę straszne, bo nie chciała jej zejść. Ale dzisiaj już lepiej.
: 02 lut 2009, 14:44
autor: 79anita
Witajcie:)
Yvon biedni jestescie cala rodzinka... duzo zdrowka wam zycze... a z mezem to tak jest po prostu nie umie prosic o pomoc i mysli ze sobie sam da rade ze wszystkim oni musla ze to jest meskie...
Kasia fajnie ze spedziliscie fajnie wekend musisz koniecznie powklejac jakies zdjecia chlopakow...
Martunia i janiolku zdawjacie szybko te egzaminy i wracajcie do nas bo nudnawo na tym naszym forum na dodatek Karoliny i Agi dalej nie widac ciekawer co u nich...
Preudec wklej ta stronke z przepisami moze ja bym sobie cos fajnego znalazla na wekend chociaz ja to sobie powinnam odpuscic kulinarne dogadzanie bo od swiad 3 kilo a siedzimy w domku bo pogoda beznadziejna to opycham sie slodyczami na poprawe nastroju...
Ryska nie ma auta tez nie mamy siedzimy w domku i sie strasznie nudzimy do tego wszystkiego przeziebilam sobi pecherz dobrze ze babka w aptece sprzedala mi Furalgin bo musialabym isc z Kacprem do przychodni a jak jest taka epidemia chorob to nie wskazane... co gorsza Rysiek wraca w srode w nocy a w niedziele znowy jedzie na tydzien...
: 02 lut 2009, 17:02
autor: wisienka24
KURDE!!!!!
Tyle sie napisalam i wcielo posta calego.
Wiec w skrocie:
Szymek dalej kaszle, do tego zarazil R wiec szpital w domku. MASAKRA.
Trzymajcie sie mocno i nie dawajcie. Ja tez sie staram.
Buziaki
: 02 lut 2009, 17:32
autor: kasia1983
u nas na szczęście wszyscy zdrowi ale juz nie mogę sie doczekać wiosny dosyć mam tych wirusów latajacych w powietrzu
Yvon dobrze że teście są w porządku a mężowi lanie sie należy
79anita chętnie bym coś aktualnego wkleiła ale ciągle nie mam czasu ale biecuję ze sie postaram
wszystkim życzę duzo dużo zdrówka
: 02 lut 2009, 18:19
autor: Pruedence
Widze,że wszystkich choróbska dopadły. U nas się okazało,że Tosia ma jednak uczulenie na cytrusy. Zrobiłam jej próbe prowokacji po tygodniu nie dawania, dałam jej wczoraj mandarynke i na wieczór znów tłów miala wysypany, więc póki co na razie to sobie odpuścimy. Do tego strzeliła mi dziś taką rzadką kupę,że
, mam nadzieje,że to jednorazowa sprawa.
Anita- jak mi podasz maila to ci moge wysłać te skany z przpisami, tyle że one są ścisle pod thermomixa pisane. A moi znajomi jak się dowiedzieli,że mam taki sprzęt zarządali sobie w niedziele jakiś wypaśny obiadek więc szykuje się gotowanko
Ja cały dzień dziobałam ale teraz Tosia się obudziała więc psotanowiłam sobie zrobić przerwe, Marek dalej w pracy więc nie ma co liczyć na pomoc z jego strony
Póki co Tosia zjadła parówke i układa lego
zobaczymy jak długo.
: 02 lut 2009, 20:16
autor: Janiolek
hej hej! Podchodze do egzaminu z rosyjskiego
nasiedzialam sie, ale wszystko załatwione. Poza tym bylam u gina, cytologia pięknie, chciał mi przepisac nowe tabletki YAZ i cale szczescie ze zapytalam ile kosztuja bo bym sie przekrecila - ok 45-50zł za 28 tabletek (24 z hormonami + 4 placebo), skład taki jak yasminelle, które sa sporo tańsze. W koncu dał mi microgynon 21 i zapłaciłam 16 zł za 2 opakowania
miejmy nadzieje ze bedzie ok.
: 02 lut 2009, 21:09
autor: Yvone
Ja brałam przez 6 lat microgynon 21 i się po nim rewelacyjnie czułam. Teraz biorę Yasminelle i jestem jeszcze bardziej zadowolona, bo po mycrogynonie różnie było z libido.
Amelcia lepie, ja cały dzień zdychałam i teraz trochę mnie puściło, a mojego m chwyciło na nowo. najgorzej, że przez te dwa dni mój doktorat stoi. No cóż zrobię, ile mogę, a resztę się zobaczy.
: 02 lut 2009, 21:43
autor: Janiolek
po mycrogynonie różnie było z libido.
ja sie kapnelam ze przy cerazette mi spadlo, co prawda dopiero jak przestalam je brac, bo zaczelam je brac 4 tyg. po porodzie i skonczylam z poczatkiem stycznia, wiec nie mialam porownania wczesniej. wiadomo ze po porodzie roznie bywa.