Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

A jak ubieracie swoje dzieciaki do szkoły?kupujecie może jakąś odzież dla dzieci przez internet?nie macie problemu z rozmiarówką?

Witam

Też jestem mamą 6-latki w pierwszej klasie.Na początku się bałam,wiadomo,każda matka czuje strach jak sobie dziecko poradzi,jak się zaklimatyzuje.Z perspektywy czasu widzę,że bałam się niepotrzebnie.Szkołę znałam już wcześniej,bo starsza córka ją skończyła.Jula ma najwspanialszą Panią,która potrafi zachęcać dzieciaki do nauki.Moje dziecko chodzi b. chętnie do szkoły.Dzieci mają osobną szatnię,chodzą z Panią na śniadania przed lekcjami,obiady też mają osobno.Mają w sali dywan i regały z zabawkami.Po skończonych lekcjach nie idą do świetlicy ogólnej,tylko Pani świetliczanka przychodzi do klasy.Nie wiem jak inne szkoły,ale Julki podstawówka jest dobrze przygotowana na przyjęcia 6-latków.

JA mam najwiekszy problem z zakupem spodni. Mój synek jest wysoki, ma długie nogi ale jest szczupły, więc abo za szerokie spodnie albo za krótkie...

Jedne dzieci nadają się do pójścia do 6 latków - są otwarte na inne dzieci, radzą sobie dkoskonale w nowym środowisku. Jednak wiele dzieci ma trudności w szkole. Nie potrafią wysiedzieć w ławce przez 45 minut, czasem zdarza sie nawet, że zrobią siusiu, płaczą albo nie mogą dogonić zdolniejszych dzieci.

Mój syn poszedł jako 6 latek do szkoły. Cała jego klasa to 6 latki, na koniec klasy pierwszej przy podsumowaniu osiągnięć wychowawczyni z dumą stwierdziła, że jej dzieci niczym nie odbiegają od równoległej klasy 7 latków.

Myślę,ze to indywidualna kwestia,ja jakoś swojego dziecka nie widzę w szkole podstawowej w wieku 6 lat,wolę poczekać rok bo w sumie nie warto się aż tak śpieszyć,ważne aby to dziecko było szczęśliwe,a nie ambicje rodziców.

Ja wolę, żeby moje dziecko zaczęło naukę właśnie w tym wieku.

Moja też poszła w wieku 6 lat i bardzo się z tego cieszę. W przedszkolu zanudziłaby się. 6 lat to już jest taki bystry wiek, że nic tylko uczyć te dzieciaki :) Jedyne co mnie wkurza do tej pory to za ciężkie tornistry i praca domowa czasami zadawana w takiej ilości, że dziecko nie ma czasu na nic, poza lekcjami...ale na szczęście nie jest tak codziennie :)

sześciolatki są często zagubione w szkole gzie już chodzą starsi koledzy i nie za specjalnie się czuja.