Ania ja też piorę prawie codziennie. Prasuję wieczorem jak już uśpię Kubusia czyli po 21 i zwykle trwa to do północy. Gotuję tez codziennie, ale szybkie obiadki, które zajmują nie więcej jak 15-20 min. Niestety dość często zdarza się, że nie są zbyt zdrowe, bo np sos kupn ze słoika, ale staram się. Dużo piekę, bo wkład w to minimalny pracy własnej. jeśli Kubuś nie śpi to w foteliku towarzyszy mi w kuchni. Ciekawie się wtedy rozgląda. Ale dłużej na pewno by nie wytrzymał. Odkurzam jak dobrze pójdzie raz na tydzień w sobotę, bo wtedy jest mąż w domu. Podłogę myłam na święta
Olewam to. Tym bardziej, że mi nikt nie pomaga. Potrzebuję trochę odpoczynku tak jak teraz. Kubuś śpi a ja się kilka minut relaksuję zamiast latać ze ścierą, bo nic dobrego by z tego nie wynikło.
Ika, ja bym poleciała. Oni tam mają super socjal. Moja koleżanka urodziła tam dziecko i dostała w szpitalu mnóstwo rzeczy dla dziecka, a pieluch, kremów, szamponów itp wcale nie kupuje, bo tam to przysługuje każdemu dziecku za darmo. Idzie do apteki, mówi co jej potrzebne i dostaje za darmo.