Awatar użytkownika
isiawarszawa
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1760
Rejestracja: 26 lut 2009, 15:16

05 wrz 2011, 20:31

Wczora mówi do mnie MAMA nonono
u mnie to oli juz dawno mówi "nununu" i jeszcze pokazuje :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

05 wrz 2011, 20:43

To Milenka na razie w miarę łagodna jest :ico_haha_02:

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

05 wrz 2011, 20:48

To Milenka na razie w miarę łagodna jest :ico_haha_02:
Tomi Kinga dziś pół dnia zrywała fierankę z okna. Już mnie trafiało. Czasami trzeba mieć świętą cierpliwość!!! No, a poza tym to w miare ok tez, już bicia praktycznie sie pozbyłyśmy. Czasami tylko w nadmiarze miłości chwyci za włosy i ciągnie, ale to przy przytulaniu się. A bije to teraz jedynie jak jest naprawdę zła i już naprawdę rzadko się to zdarza. :ico_sorki:

A wątek... no w sumie Kinia dopiero 21 m-cy ma, ale nie mam nic przeciwko. W zasadzie to nie widzę różnicy. :-D

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

05 wrz 2011, 21:09

A może zostańmy to chociaż dopóki Zosia skończy 2 latka.

Milenka jak jest zła, ma histerię to na razie w ogóle nie okazuje "przemocy", ale nie da się wziąć na ręce, wygina się do tyłu. Trzeba ją odłożyć na podłogę i tam sobie płacze, a jak odejdę to woła mama :ico_haha_01:

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

05 wrz 2011, 21:21

ale nie da się wziąć na ręce, wygina się do tyłu. Trzeba ją odłożyć na podłogę i tam sobie płacze, a jak odejdę to woła mama
Kinga ma identycznie, tylko my z Kamilem mamy taką głupią rzecz, że sie "klepiemy". Wiem, głupio brzmi, ale to chodzi o to, że jak przechodzimy obok siebie, to czasami sie zaczepiamy, tu mnie klepnie w noge to ja mu oddam itd i Kinia to widzi i potem robi to samo i nie rozumie czemu my możemy, a ona nie. I odkąd to "odkryliśmy", bo w sumie najczęściej własnie biła podczas zabawy, to juz nie zaczepiamy sie przy niej i uczymy ją że tak jest źle, i poki co w miare skutkuje.

Awatar użytkownika
isiawarszawa
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1760
Rejestracja: 26 lut 2009, 15:16

05 wrz 2011, 21:22

to u mnie tez piski jak jest zła, a ja to zależy od sytuacji albo jej nie ruszam a ona sobie piszczy, albo jej pozwalam na to co chce (czasami), albo trzymam tak mocno żeby sie nie wyrwała i mówię "mama cie pusci jak sie uspokoisz"

[ Dodano: 05-09-2011, 21:23 ]
a tak wogóle to jestem jakaś dziwna - jakos mi sie bardzo nie tęskni do oliwci :ico_wstydzioch:

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

06 wrz 2011, 07:20

OK to poczekam do tego grudnia albo końca listopada . Nie ma problemu :-D

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

06 wrz 2011, 07:40

Dzień dobry,
dziś mam większego doła niż wczoraj. ZOsia strasznie płakała, naprawdę strasznie. Aż mnie serducho boli, że ją tam zostawiłam. Mam tylko nadzieję, że sięznowu nie rozchoruje i nie będę musiała znowu robić jej przerwy, bo się nie przyzwyczai :ico_placzek: Najbardziej mnie martwi to, że teraz nie chce jeść w żłobku. Wcześniej mimo, że rano płakała, to jadła normalnie i nie było problemu, a wczoraj nie zjadła ani pierwszego ani drugiego śniadania, a obiad tylko podziubała. Za to w domu tak się najadła, że aż zwróciła :ico_placzek: Niby jak ją odbieram, to jest wesola i buzia jej się nie zamyka, ale rano dramat. W aucie płacz, a na widok budynku żłobka prawie histeria, gdy ją przebieram ryczy strasznie, a jak juzją biorę za rączkę, to przed salą się wyrywa i ucieka i krzyczy nie chcę :ico_placzek: Panie mówią, że potem ładnie się bawi, ale doszedł problem z jedzeniem...ech...Jednak nie jest sama, inne dzieciaczki z jej poprzedniej grupy też płaczą, nie wszystkie, ale większość. Dzis widziałam, że sąsiadki syn siedział na krzesełku i też strasznie płakał. Biedne te dzieciaczki.
isia mam nadzieję, że to Ciebie wybiorą i będziesz miałą tą pracę :-)
a jeśli chodzi o piątkową wizytę u dermatolog, to niczego nowego się nie dowiedziałam, oprócz tego, że Zosia jest zdrowa i że widać, że potrafimy szybko zwalczyć chorobę i dbamy o nią. Ja nadal nie jestem przekonana, że to był świerzb, nawet w żłobku jak powiedziałam jak mniej więcej to wygladało i że minęło na drugi dzień po posmarowaniu maścią, to babka powiedziała, że to nie to, bo ze świerzbem walczy się dość długo i to swędzi, a Zosia nie drapała krostek wcale.
A może zostańmy to chociaż dopóki Zosia skończy 2 latka.
a może poczekajmy aż wszystkie dzieci juz skończą dwa latka.
tak wogóle to jestem jakaś dziwna - jakos mi sie bardzo nie tęskni do oliwci
moze po prostu potrzebowałaś takich kilku chwil tylko dla siebie i dlatego tak jest :-)

Kasia90, trzymam kciuki za egzaminy.

Awatar użytkownika
isiawarszawa
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1760
Rejestracja: 26 lut 2009, 15:16

06 wrz 2011, 09:16

zobaczcie jakie fajne :))
Obrazek


lece, bede wieeeczorkiem :ico_spanko:

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

06 wrz 2011, 09:46

Biedne te dzieciaczki.
Ale oni nie myślą w tym żłobku. Takie głupie zasady. :/
trzymam kciuki za egzaminy.
Nie dziękuję. :) Dzisiaj się zaczyna. W czwartek kolejny i w niedziele dwa.

Isia powodzenia!

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość