DZIECIACZKI MAMUŚ Z TERMINEM CZERWIEC 2007!!!

[astrid]

Tekty o facet przesmieszne, normlanie czasami mozna ich pozabijac z takie glupoty co wygadauja, ale no ja narzekac nie chce bo ostanio jest lepiej.

Co do spory Kamila kontra Magda sie nie mieszam.

Juli slyszalas o wadliwym Nutrmigenie tzn o serii , chyba cos jest napisane na dziale kamimy butelka jesli nie to posle ci link to sobie poczytasz.

Malo pisze ale czytam was. Jakos czasem poki was nadrobie to maly sie budzi i tak w kolko w ogogle ostanio do zmienil sie diabelka ale chyba jest w skoku rozwojowym wiec jeszcze poczekam.

A tu kilka zdiatek.

Zdjęcia nie sa aktualne bo są z przed 2-3 tygodni. narazie niemam innych.



















ZNOWU GDZIEŚ JEDZIEMY WRRRR!!

[lucy23]

astrid super fotki

LUCY oliverek sliczniutki, no mam nadzieje, ze mnie sie wstydzic nie bedziesz i unikac hihi bo jak zrobicie prawko to mamy sie spotkac co nie??

no co Ty Madziorka ,takiej okazji nie przepuszcze hi hi a wiesz co,tak sobie ostatnio pomyslalam,ze jak T nie bedzie chcial jechac ,bo on jest troche bojaca dusza i boji sie jechac jak nie zna drogi,a na mapie to kiepsko hi hji tylko cicho to ja i tak obiecalam ,ze do Londynu pojade do kumpeli i moze na nocke u niej zostane ,to moze bysmy sie wtedy spotkaly np na Oxford st lub gdzie by Wam pasowalo tylko nie wiem kiedy,bo na razie mam traume po konsulacie ,no i licze tez na Tomka,ze mu stres przejdzie jak prawko dostanie,bo teraz jezdzi bez ,no i wiadomo,ze ma stresa,wiec tylko do pracy i do tesco hi hi no ,ale sie dogadamy i spotkamy sie napewno a co do tego,ze tomka nie dopuszczalam,to macie racje ...wiem,ze po czesci jestem sobie winna ale juz to nadrabiam,wczoraj go kapal hi hi a dzis caly dzien z nim siedzi,oczywiscie prze TV ha ha
madzia fajnie,ze napisalas o tym upadku,bo przeczytalam tomkowi i sie wystraszyl...wsdpolczuje tak w ogole ja sie wlasnie tego obawiam

Kamilko moze dzis Wam sie uda na bloniach spotkac,trzymam kcikasy ,zeby pogoda byla

[magda26]

Co do spory Kamila kontra Magda sie nie mieszam.

miedzy nami nie ma kłótni

My wrocilismy z parku i wklejam foty
Świat widziany oczami twojego dziecka.
Tak nasze dzieci widza w lazience przedmioty plyn do plukania wydaje im sie taaaaaakkkii duzy


Lampka nocna na stoliku dla nich jest taka


Tak widza fotel w pokoju :)


Własne łóżeczko moj Marcinek taki maciupenki




Marcinek z mamusia


[ Dodano: 2007-09-16, 18:31 ]
Astrid zdjecia sliczne

[ Dodano: 2007-09-16, 18:36 ]
A i kazdy wychodzacy dostawal torebke z rzeczami takimi jak
- plyn lenor
- kaszka z bananami od 4 miesiaca
- pieluszke pampers
- ramke na zdjecia
- naklejke na auto
- 2 gazetki
- broszurki o produktach bobowita
- podpaski ( 3 sztuki ) always
- wkladki higieniczne
- mozna bylo zapisac sie w komputerze i bede przesylac roczna prenumerate Mamo to ja

[-indigo-]

Cześć.
Co by tu...
Hmm...
Misiek długo marudził i nie mógł zasnąć. Dopiero cycek go uspokoił. A Jarek mnie zgrzał, bo jak mu zaczął marudzić to on do mnie, żebym coś zrobiła i poszedł sobie do samochodu cos robić. A ja chciałam się przespać, bo padnięta byłam. Brak mi już sił do niego czasami. Matko czy my naprawdę jesteśmy niezastąpione?? Czasem myślę, że im to najlepiej wychodzi zapładnianie...

Astrid no widzisz jak miło jak wkleiłaś zdjecia Areczka. Śliczny chłopaczek.

Karla Kabanek nieźle się bawił widzę hehe.

Lucy i Madziorka mam nadzieję, że uda Wam sie spotkać i to jak najszybciej.
A co do Magdy, to szczerze mówiąc już nie chodzi mi o samo spotkanie, ale o fakt w jaki mnie Madziu potraktowałaś kilka razy. Ale już nie będę o tym tutaj pisać, bo nie ma sensu. W każdym bądź razie było mi przykro. Ale nie ważne.

Madziorka ja może nie biegam po sklepach tyle co Ty, ale też nie mam zwyczaju siedzieć w domu sprzątać i gotować non stop. Życie nie na tym polega. Oczywiście lubię czysto, ale jak trzeba to zostawiam rozbebłane łóżko i uciekam gdzie pieprz rośnie. A co?

Dziś byłam na tym pokazie pampersa... z siostrą. Było całkiem fajnie, tylko duszno w tym namiocie jak nie wiem co. Poza tym wózek trzeba było zostawić na zewnątrz więc gdzieś ok godziny Tomka na rękach trzymałam. Myslałam, ze padnę. Także ogólnie nie za bardzo mi sie podobało. Byłam bardziej zmeczona niż zrelaksowana tym wypadem.

[magda26]

tylko duszno w tym namiocie jak nie wiem co. Poza tym wózek trzeba było zostawić na zewnątrz więc gdzieś ok godziny Tomka na rękach trzymałam. Myslałam, ze padnę

tez to odczułam

Kamilko jezeli cie czyms urazilam to przepraszam

[Frydza]

Czesc Mamuski a my dzis bylismy u mojej mamusi na obiedzie,przyjechal rowniez moj brat z rodzinka i bylo sympatycznie,chwale hurtowo wszystkie dzieciaczki bajerka KAMILKO ja bym chetnie sie z Toba spotkala ale daleko mieszkasz taka superowa z Ciebie babeczka a ja jak narazie nie musze nazekac na mezulka bo zawsze jak jest w domku to on mi strasznie pomaga przy malej nie musze go prosic

[Karla]

Faceci to chyba myślą, że dziecko jest samoobsługowe;-)

Mój został pierwszy raz SAM z Panbem Bułka tydzień temu (na godzinę) i po moim powrocie stwierdził "WIESZ JA NIC NIE ZROBIŁEM"...
bo on myślał ze Pan Bułka bedzie 2h spał, albo siedział w łóżeczku, albo na macie a mężo sobie w kompie coś porobi!!

A tu góffno... to kwiczał, to sie ulał i wybrudził, to butelka, to na brzuszek, to na plecy, to ponoś, to włacz muzyczkę, to zrób mleko = i 2 h przeleciały


A propos spotkań...Laski GDZIE MIESZKACIE??

[asiula26]

hejka.
Dzionek minął szybko, byliśmy u rodziców na obiedzie, a teraz siedzę przed pudłem. Emi zasnęła po 8ej i nawet jej nie wykąpałam, nie wiem czy już tak będzie spać czy się obódzi, bo nawet pampersa nie ma tylko tetrówkę. A jak się obódzi koło północy to się zdenerwuję bo będę mieała po spaniu. Zobaczymy. Jutro muszę iść do lekarza bo szef mi powiedział że jeszcze jestem zatrudniona i musze mieć aktualne badania mimo że na macierzyńskim siedzę. A umowa kończy mi się ostatniego października, pewnie mi jej nie przedłużą więć po co te badania???????? Aale jak trza to trza.
No nic pójdę teraz spać może się zdrzemnę, papa

[ania1980]

Witam i od razu przynaję, że nie przeczytałam kilku poprzednich stron
Newsy od nas: wesele było super, pomimo żałoby, choć przy podziękowaniu dla rodziców wszyscy ryczeli Helenka podróż znosiła dzielnie (jechaliśmy na to wesele 230 km), na ślubie płakusiała, więc woziliśmy ją przed kościołem w wózeczku. Na salę oczywiście jej nie braliśmy, była w pokoju hotelowym z naszą koleżanką i zachowywała się grzecznie .
Po powrocie do domku Krzyś się spakował i pojechał na ten wstrętny długi kurs A ja się poryczałam, bo już za nim tęsknię. Mieszkanie bez Niego jest takie puste Dobrze, że chociaż mam Helenkę, jest taka słodka i kochana, że nie potrafię się przy Niej długo smucić. Tyle, że dziś płakała mi rozpaczliwie przez jakieś 40 min Myślę, że to był brzuszek, miała strasznie twardy. Nic nie pomagało(masaże, noszenie, etc.), więc dałam jej viburcol i dopiero jakiś czas po tym zasnęła... A brzuszek bolał ją z pewnością po pizzy Zjadłam dziś ze 2 kawałki... Matko, Asiula jak ja Ci współczuję tych kolek, bo wśród "czerwcówek" to chyba Twoja Emi ma z nimi największy problem.... Straszne jest to uczucie bezsilności ... wracam do marcheweczki innego już sprawdzonego jedzenia...
Teraz Mysia śpi już od godziny i chyba nie będęJej budzić na kąpiel, bo tak sie biedactwo spłakało
Sorki, że tak marudzę, jutro na pewno będzie lepiej Zmykam Was poczytać, ale odpisywać już nie mam siły, więc wybaczcie

[Juli]

Wiiiiiitaaaaam!!!!!!
Teesknilyscie!? Jaa bardzo!!!
Nareszcie mam chwilke. ale maluska. Bowystawiam aukcje. Moje chłopaki padły - bojeden po kapieli, a drugi tak - rekreacyjnie
A ja po szkole! Matko- ale mi tego brakowało! Ludzie! Towarzystwo! smiechy, hihy, zarty,krzyki, I JESZCZE RAZ LUDZIE!!! Przywitali mnie glosno, wesolo i milo. Stesknili sie.I ja tez.Siedzialam wczoraj caly dzien inie notowałam, tylko nadrabiałam towarzyskie zaleglosci. A dzis w przerwach wychodzilismy na piwka za szkołe. Achh.. po prostu cudownie!!! Naładowałam akumulatory pozytywną energia!

Co do postow- czytałam, ale w nocy i teraz juz polowy nie pamietam. Chwale wszystkie cudne dzieciaki i bardzo sie ciesze ze kochana LUCY i ASTRID w koncu osmieliły sie nadrobic zaleglosci i ukazac nam swoich popakow przesłodkich!!!

Do nas do grupy doszła dziewczyna, Aga, ktora tez w czerwcu urodziła synka! 2.06. wiec bomba! Pogadaly smysobie, posmiałysmy sie..
Ja strasznie sie martwie ta głowka- wszystkie bobasy juz dawno cwicza,a u nas zadnych postepow. I to juz napewno nie lenistwo,boMisiek chce,ale nie moze. wiec w srode na szczepieniu,poprosze o skierowanie do neurologa i bede sie domagała rehabilitacji! Sama! Zawalcze!
No cholerna spacja... wrr
Co do instytutupampersa- tez bym chciała w Gdansku pojsc, ale nie ma zadnych wiadomosci gdzie/ co ikiedy!? Inie wiem. szukam idupa..echh...
Uciekam. Gardło mnie boli, zmeczona jestem, aukcje przede mna. Ale radosna jestem jak skowroneczek!I jaka zadna wiedzy!!! hoho! Pani z psych. rozwojowej normalnie powaliła nas na kolana i wszystko co klepie, chlone jak gabka! Bomba!
UCiekam.
Dobranoc pchły na noc Kochane moje!!!
slodkiej nocki!