: 22 mar 2009, 19:06
Hejka
Wiem że dawno mnie nie było
jakoś tak wyszło, sporo miałam ostatnio na głowie. Z Filipkiem ciągle po lekarzach latam i niektórzy już mi działają na nerwy. Byłam z nim u laryngologa i był bardzo niedelikatny i bagatelizował wszystkie moje spostrzeżenia i obawy. Dosłownie z łąską pobrał mu posiew z noska i przepisał krople do uszu. Mojemu Filipkowi ostatnio zaczęło brzydko pachnąć z uszu i wypływała mu taka ciemna woskowina. A on na to że każdemu brzydko pachnie z uszu bo woskowina śmierdzi sama w sobie
Ja mu powiedziałam że wcześniej tak nie było. A poza tym nie zauważyłam żeby komuś tak śmierdziało z uszu a w internecie wyczytałam że to może być objaw infekcji. Poprostu potraktował mnie tak jakbym sobie wszystko wymyśliła i pewnie z noska wyciągam mu jakąś wymyśloną wydzielinę bo on twierdził że żadnej wydzieliny nie widzi. . .to może niech zainwestuje w okulary
W ogóle był okropny. . . szkoda gadać, a mój Filipek pierwszy raz płakał u lekarza
Jesteśmy też zapisani do okulisty, jeszcze raz do laryngologa z wynikami i do kardiologa na kontrolę. Już chcę mieć to za sobą bo cały czas się martwię o moją małą żabkę.
Mam świetne zdjęcia ale wkleję innym razem bo internet dziś nam wolno chodzi a zaraz wychodzimy do znajomych. Ostatnio ciągle w gościach
Wczoraj u mojej siostry, teraz wróciliśmy od teściowej i znów wychodzimy na posiadówkę
Jutro idę do fryzjera i już się boję bo co nie pójdę to jestem niezadowolona, a ostatni raz byłam pod koniec sierpnia. Zdecydowałam że zapuszczam więc tylko sobie wycieniuję a z długości nie będę ścinała.
Betko jeszcze raz dziękuję za sms-ka


Wiem że dawno mnie nie było




Mam świetne zdjęcia ale wkleję innym razem bo internet dziś nam wolno chodzi a zaraz wychodzimy do znajomych. Ostatnio ciągle w gościach


Jutro idę do fryzjera i już się boję bo co nie pójdę to jestem niezadowolona, a ostatni raz byłam pod koniec sierpnia. Zdecydowałam że zapuszczam więc tylko sobie wycieniuję a z długości nie będę ścinała.
Betko jeszcze raz dziękuję za sms-ka


