: 10 gru 2008, 23:03
no właśnie, i chciałam sie pouczyć teraz, ale śpiąca taka jestem że szok...ide pod prysznic, może sie rozbudze, a jak nie to ide spać, może rano lepsza wena do nauki będzie. do jutra dziewczynkiBeatris60, no to zalatany dzien miałaś

to mogą być naprawde fajne święta, pobędziecie sami, odpoczniecie, nic nie będzie trzeba. ja tez nie zaryzykowałabym takiej podróży, tym bardziej jak były kłopoty. pół biedy jakby w polsce coś sie działo, a wyobrażasz sobie w podróży skórzy dostać? ja mam do rodziny 120km i nie jade, za bardzo męćzące, nawet te 1,5 godziny ale w jednej pozycji, potem w powrotną stronę, nie ma co. dzieciaczki najważniejszeDlatego święta spędzam sama z mężem w Norwegii

może rozrusza się nasz wąteczek bo już myślałam czy nie zaproponować przeniesienia nas wszystkich na styczeń, był moment że we 3 pisałyśmy i cienko było, ale może teraz sie nam rozkręci
