Strona 165 z 285

: 10 gru 2008, 23:03
autor: Beatris60
Beatris60, no to zalatany dzien miałaś
no właśnie, i chciałam sie pouczyć teraz, ale śpiąca taka jestem że szok...ide pod prysznic, może sie rozbudze, a jak nie to ide spać, może rano lepsza wena do nauki będzie. do jutra dziewczynki :ico_spanko:
Dlatego święta spędzam sama z mężem w Norwegii
to mogą być naprawde fajne święta, pobędziecie sami, odpoczniecie, nic nie będzie trzeba. ja tez nie zaryzykowałabym takiej podróży, tym bardziej jak były kłopoty. pół biedy jakby w polsce coś sie działo, a wyobrażasz sobie w podróży skórzy dostać? ja mam do rodziny 120km i nie jade, za bardzo męćzące, nawet te 1,5 godziny ale w jednej pozycji, potem w powrotną stronę, nie ma co. dzieciaczki najważniejsze :ico_sorki:

może rozrusza się nasz wąteczek bo już myślałam czy nie zaproponować przeniesienia nas wszystkich na styczeń, był moment że we 3 pisałyśmy i cienko było, ale może teraz sie nam rozkręci :ico_brawa_01:

: 10 gru 2008, 23:14
autor: jedwabna
a jednak ugotowałaś coś dla męża
no ale tylko zupke z proszku na szybkosci. bomi zal bidaka bylo ze taki glodny z trasy wroci. ale i tak zupki nie zjadl bo z ta fasolka pojechalismy obdarwac tesciowa no i przy okazjo zjedlismy kapustke na goraco no a teraz wcinamy do filmu pizze. normalnie juz przesadzam z ta pizza. praktycznie co 2 dzien ja jem. tak mnie cos ostatnio na nia naszlo...
i wlasnie mam zamiar na dniach zrobic fasolke po bretonsku. juz przegladalam przepisy na necie. jakis na pewno wybiore.
No i już postanowiłam, że nie pojadę do Polski na święta
hmmm wspolczuje ci. ja na pewno chcialabym odwiedzic rodzinne strony, ale masz racje dzidzi jest najwazniejsze a i sama przeciez nie bedziesz tylko z mezem. wiec popieram jak najbardziej. lepiej dmuchac na zimne.

: 10 gru 2008, 23:17
autor: niktusia
cześć wszystkim :)

jak codzień jestem bardzo zmęczona...chyba muszę jeść więcej rybek, soczewicy i szpinaku, bo Antek podbierze mi wszystkie zapasy :)
Beatris60, życzę powodzenia za tydzień! będę trzynać kciuki :ico_sorki: :ico_sorki:
manenka, to prawda, lepiej nie wybierać się teraz w tak długą podróż, szczególnie teraz, gdy Michael tak bardzo spieszy się na świat.
My wracamy do siebie w niedzielę po Świętach, i choć nie jest to nawet 650km, to mimo to boję się podróży... Tydzień temu, gdy musiałam tam pojechać (autokarem! 10h!), mimo zmęczenia(jechaliśmy w nocy) prawie oczu nie zmrużyłam.
Ale jak już tam pojedziemy, to przynajmniej do maja nie ruszam się stamtąd :)

Lada dzień będziemy robić ostatnie zakupy i już się doczekać nie mogę :):) wejdziemy do sklepu i zapewne nie będę wiedziała co wybrać :D ale razem chyba damy radę ;)

Czekam na tego swojego Łobuza i się doczekać nie mogę :):) mam nadzieję, że już w niedzielę przyjedzie :) no i pojedziemy do Niego - 500km drogi :(

A Mały jak zwykle się wierci :)

[ Dodano: 2008-12-10, 22:20 ]
znowu zgaga mnie męczy :ico_olaboga:

: 11 gru 2008, 00:43
autor: manenka
dzieciaczki najważniejsze :ico_sorki:
tak jest :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
może rozrusza się nasz wąteczek bo już myślałam czy nie zaproponować przeniesienia nas wszystkich na styczeń, był moment że we 3 pisałyśmy i cienko było, ale może teraz sie nam rozkręci :ico_brawa_01:
fajnie by było :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
wlasnie mam zamiar na dniach zrobic fasolke po bretonsku. juz przegladalam przepisy na necie. jakis na pewno wybiore.
pycha, ja uwielbiam fasolkę po bretońsku :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :-D
hmmm wspolczuje ci. ja na pewno chcialabym odwiedzic rodzinne strony, ale masz racje dzidzi jest najwazniejsze a i sama przeciez nie bedziesz tylko z mezem. wiec popieram jak najbardziej. lepiej dmuchac na zimne.
tak jest :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Ale jak już tam pojedziemy, to przynajmniej do maja nie ruszam się stamtąd :)
a czemu do maja??
Lada dzień będziemy robić ostatnie zakupy i już się doczekać nie mogę :): ) wejdziemy do sklepu i zapewne nie będę wiedziała co wybrać :D ale razem chyba damy radę ;)
zakupy super sprawa :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Czekam na tego swojego Łobuza i się doczekać nie mogę :): ) mam nadzieję, że już w niedzielę przyjedzie :) no i pojedziemy do Niego - 500km drogi :(
a gdzie on się podziewa tak daleko??

: 11 gru 2008, 00:58
autor: niktusia
a czemu do maja??
Urodzę w połowie lutego, przez pierwsze 2tyg będzie z Nami moja mama, następne 2tyg Jego mama i tak minie miesiąc. Później sami trochę z Małym będziemy, a jak zrobi się cieplutko pojedziemy do Polski. Mam nadzieję, że nie będzie za późno, żeby tu, w PL, wszystko pozałatwiać. No i w maju chciałabym, żeby chrzest się odbył :)
a gdzie on się podziewa tak daleko??
U siebie w domu... Pod Łodzią... A ja w Sczecinie...

[ Dodano: 2008-12-11, 00:04 ]
Dom H.C. Andersena w moim mieście :)
Obrazek

: 11 gru 2008, 11:21
autor: Ragazza555
czesc

ostatnio rzadko do was zagladam bo jak posiedze przed kompem piszac prace to juz potem nie mam sily i musze polezec a jeszcze ten cukier skacze mi do góry i wtedy jestem taka jakby nieprzytomna

manenka, lepiej w tej sytuacji nie jechac do Polski Mały jest najważniejszy a świeta razem tez na pewno miło spedzicie :ico_haha_01:

Beatris60, super ze juz masz wyznaczony termin i bedziesz za tydzien miec to z głowy :-D
mój promo tez chciał abym sie obroniła przed swietami ale nie dam rady zalatwic wszystkiego bo musialabym robic wszystko na wariata a cos ostatnio nie mam weny do pisania i jakios nie moge sie skupic i planujemy w pierwszej połowie stycznia a ja juz mam pietra

jedwabna, super mieszkanko :-) tez bym tak chciała juz sie dusze w tym małym pokoju a co bedzie jak sie dzidzi urodzi

: 11 gru 2008, 12:05
autor: Beatris60
witam z drugim już śniadankiem. obudziłam sie wyspana po 5, zjadłam pierwsze, pouczyłam sie i po 7 zasnęłam, wstałam całkiem niedawno :-D

Ragazza i Ty sie niedługo obronisz, ważne by przed porodem się wyrobić. a są jakieś perspektywy na mieszkanko samodzielne? na pewno ciężko tak w jednym pokoiku, ale mam dużo znajomych co tak mieszka, takie czasy....

niktusia Ty do Kopenhagi sie wyprowadzasz czy coś mi sie pokręciło?

: 11 gru 2008, 13:34
autor: Ragazza555
Ragazza i Ty sie niedługo obronisz, ważne by przed porodem się wyrobić
no mam nadzieje i własnie dlatego teraz męcze jeszcze podsumowanie i bedzie koniec

a są jakieś perspektywy na mieszkanko samodzielne?
jak narazie nie bo w Kraku są takie ceny że na wynajem by nam z wypłaty nie starczyło, nie mowie juz o kupnie i spłacie kredytu a za co jeszcze żyć no ale cóż masz rację takie czasy

: 11 gru 2008, 14:02
autor: manenka
cześć dziewczyny

ja dopiero po 12 wstałam i zrobiłam sobie śniadanko i przyszłam na TT posiedzieć :-D

pogoda za oknem dalej świąteczna :mikolaj:

Beatris60, :-D to ty już po drugim śniadanku :ico_olaboga:
ale wcześnie wstałaś o 5 :ico_szoking:
ale najważniejsze, ze się wyspałaś i trochę pouczyłaś :ico_brawa_01: :-D

Ragazza555, też uważam jak Beatris, żeby przed porodem się obronić, bo później to może być ciężko
a co do mieszkanka, to my przez te 5 lat w Pl tez mieszkaliśmy w 1 pokoju, 1,5roku u teściów :ico_olaboga: no i 3,5 u babci , tam już było lepiej, ale wiesz jak to dla starszych ludzi na początku ciężko nam się było dogadać, a teraz jest super, ale nas juz tam nie ma
mam nadzieję, że wam tez się uda znaleźć coś niedrogiego

a mam takie pytanko,
to chyba ty Ragazz podawałaś ta listę wyprawki
mogłabyś ją jeszcze raz podać bo ja chcę sprawdzić co mam a czego mi brak, wtedy siostra mi kupi i mąż przywiezie , dzięki

: 11 gru 2008, 14:20
autor: niktusia
niktusia Ty do Kopenhagi sie wyprowadzasz czy coś mi sie pokręciło?
nie do Kopenhagi, lecz do Odense (ale to też Dania :) ) Tam dosyć długo pracowałam, mój chłopak ma prywatny kontrakt, więc będę tam rodzić :) zaoszczędzimy na domek i wracamy do Polski :):)