Strona 167 z 223

: 20 wrz 2011, 13:57
autor: Magda33
sika dopiero miedzy 4-6 rano
:ico_brawa_01: my w domu bez pampa, ale kupki nie chce robićdo nocnika, w żłobku z pampersem i w nocy w domu też, może jak juz minie stres żłobkowy, to wszystko wróci do normy.

Wczoraj mnie Zosia zaskoczyła. Czytałam artykuł w necie o głodujących ludziach w Afryce i było tam zdjecie 3-miesięcznej dziewczynki, która ważyła zaledwie 2,5 kg. Zosia pyta się co to? Więc mówię, że chora głodna dziewczynka i że jej mama nie ma pieniążków żeby jej mleczko kupić. Wiecie co Zosia zrobiła? Poszła niby do sklepu (do przedpokoju) - czasem tak się bawi z tatusiem- wraca i mówi: kupiłam mleko dziewczynce. Aż się poryczałam, bo nie wiedziałam, że takie małe dzieci są tak mądre.

Wcześniej jak wracałyśmy ze żlobka i poszłam z nia zamknąć wózek w piwnicy, to przewrociła się na beton ladując twarzą w swojej maskotce, ale przycięła zębami wargę i krew się lała, przestraszyłam się, bo myślałam, że uderzyła w beton i wybiła zęby. Zośka to zobaczyła i mówi: nie płacz mamusiu, juz się zagoiło :ico_olaboga: i zaczęła się śmiać :-D

: 20 wrz 2011, 16:33
autor: Sabcia
Magda33, brawa dla Zosi - madra dziewczynka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Co do kupki to nam sie udaje wszystko bez wpadek od pierwszego dnia az sama nie umiem uwierzyc :-)

: 20 wrz 2011, 18:00
autor: matikasia
Ja się dopiero wita. Dziś w szkole 6 godzin. Potem szybko po Matiego, naleśniki na szybko i 2 dzieci już na niemieckim było.
Muszę Wam nagrać jak Niusia powtarza WEM BIS DU?:) (wer bist du?) i bin melena:)
Tak Magda bardzo mądre są nasze dzieci :ico_haha_01:

Ja się Isia zastanawiam po co tacy ludzie w ogóle decydują się na dziecko skoro potem mają całodzienną nianię.

Teraz 2 dni laby mnie czekają. W sensie że nie do pracy, ale już jutro koleżanka przyjedzie i będziemy organizować dzień chłopaka.

Uciekam poodkurzać i pranko ściągnąć bo już się suszy i suszy :ico_haha_01:

: 20 wrz 2011, 18:35
autor: isiawarszawa
matikasia, ja nie usprawiedliwiam takich ludzi ale np załóżmy że mieszkam i pracuje w warszawie i piotrek mnie zostawia, załóżmy że pracuje od 9 do 17 i mieszkam pół godziny od przedszkola a do pracy mam godzine od przedszkola a rodzine mam w łukowie
wstaje wtedy o 6 i sie szykuje, o 7 budze oli i o 7.30 wychodzimy o 8 zostawiam ją w przedszkolu i jade na 9 do pracy o 17 koncze jade po oli i juz 18 w domu jestesmy po 18.30 i cały dzien zleciał....
a jesli tatus tez pracuje w takich godzinach, albo 12 godzin albo jezdzi w delegacje...
nie jest lekko i wogóle nie wiem jak to u nas bedzie
byc moze oli bedzie musiała siedziec w przedszkolu po 9 lub 10 godzin, nie wykluczam ale co zrobić

: 21 wrz 2011, 07:43
autor: Magda33
byc moze oli bedzie musiała siedziec w przedszkolu po 9 lub 10 godzin, nie wykluczam ale co zrobić
Zosia jest w żłobku prawie 9 godzin :ico_noniewiem: ale też nie mamy wyjścia. Ja pracuję 8 godzin, do żłobka z pracy jadę 20 minut.
nam sie udaje wszystko bez wpadek od pierwszego dnia
a u nas znowu blokada i nocnik poszedł w odstawkę :ico_sorki: ten żłobek mnie wykończy. Teściówka od października nie bedzie juz pracować i zaczynam się zastanawiać czy jej nie poproszę o opiekę :ico_noniewiem:
Muszę Wam nagrać jak Niusia powtarza WEM BIS DU?:) (wer bist du?) i bin melena:)
:ico_brawa_01: zdolniacha mała :ico_brawa_01:

[ Dodano: 21-09-2011, 07:45 ]
a ja mam znowu zapalenie spojówek :ico_placzek:

: 21 wrz 2011, 08:23
autor: isiawarszawa
Magda33, u was to ciągle cos...
Teściówka od października nie bedzie juz pracować i zaczynam się zastanawiać czy jej nie poproszę o opiekę
przemysl to dokładnie, bo relacje chyba macie nie tego... ja niby do swojej nic wielkiego nie mam, wiem ze krzywdy oliwii by nie zrobiła ale nie zostawiłabym na całe dnie oliwki z nią, nie i koniec chocby nie wiem co :ico_noniewiem:
2-3 godziny czy na spacer to jeszcze ale na całe dnie zamiast przedszkola to nie
lece ogarniac dom, zaczynam sie pomału pakować :ico_olaboga:

: 21 wrz 2011, 09:32
autor: Magda33
przemysl to dokładnie, bo relacje chyba macie nie tego
już się poprawiły, wyjaśniłyśmy sobie wszystko i na razie jest ok, jedynie prawie nas nie odwiedzają, bo do końca września jeszcze pracuje i siedzi po godzinach, w soboty też, a w niedzielę są z teściem na działce. No i przez to Zosia nie jest do nich przyzwyczajona i mogłoby być tak jak w żłobku, no nic moze nadejdzie czas, że Zocha przyzwyczai się do nowych pań, a raczej do porannych rozstań z mamą i będzie już ok :-)

: 21 wrz 2011, 09:58
autor: matikasia
Isia ależ oczywiście, że są różne sytuacje, a państwo polskie nie ułatwia życia młodym mamusiom. Nie ma kasy, nie ma żadnej pomocy. Rodzice się zabijają do nocy w pracy, a dzieci pozostawiane są samopas.Nie mówię o takich przypadkach. Uwierz mi znam z doświadczenia w pracy w przedszkolu wiele inny.
W świetlicy też są dzieci zostawiane mimo, że mama nie pracuje, ale przecież musi posprzątać czy zakupy zrobić.

Magda33 to już musisz sama podjąć decyzję z babcią. Dla Zosi pewnie lepiej o ile babcia będzie się stosować do Twoich zasad.

: 21 wrz 2011, 11:02
autor: Magda33
o ile babcia będzie się stosować do Twoich zasad.
no właśnie i poza tym niewiadomo czy by się zgodziła, może będzie sobie chciała odpocząć :ico_oczko:

: 21 wrz 2011, 12:44
autor: matikasia
Magda33 no właśnie. Musiałabyś spytać.