Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

wróciłam
ostatnio same problemy i nawet mi się nie chciało do kompa usiąść
ale już na prostą wychodzimy

małej idą ząbki więc marudzi cały dzień i nie rozstaje się ze smoczkiem nie tyle go ssie co gryzie, miętoli i się nim bawi. Bardzo ładnie je już zupki, deserki owocowe i pije soczki, a kupe to robi chyba 10 razy dziennie

pogoda okropna chociaż dzisiaj troszkę ładniej więc pójdziemy na spacer. Już ściągnęłam gondolkę z wózka i założyłąm spacerówke bo Sara już taka duża że ciasno było w gondoli - nie mogła nóżkami wieżgać bo uderzała o ścianki gondoli, a spacerówka duża i rozkłada się na płasko więc spać też może w niej spokojnie

ania brawa dla Jasia za pierwsze ząbki to chyba pierwsze ząbki na naszym wątku, chociaż długo mnie nie było więc mogę nie wiedzieć o innych, bo nie doczytałam i chyba nie doczytam zaległych postów. Ślub tuż tuż - aż motylki w brzuchu mam jak pomyślę co musisz teraz czuć

dzisiaj będziemy gości mieli więc zmykam trochę dom sprzątnąć i jakiś obiad zrobić, odezwe się wieczorkiem pa pa

U nas znowu gorzej! Ja chyba nabieram rozpędu w infekcji, chociaz miałam wczoraj nadzieje, ze jakos zwalczę, bo wieczorkiem było lepiej
Starszy tak zaprychany, kaszlący, zmęczony, ze az przezroczysty. Młodszy od rana marudził, widac było ze zle się czuje biedaczek, teraz przytuliłam go troszkę i zasnął maluszek. Niech sobie spi....
Mała jakos się trzyma, zakładam maseczkę do karmienia i jak ją noszę, ale nie wiem czy da dziewuszka radę tym razem. Z kazdej strony jakies wirusy

Jest taka słodka, jak ją biorę zakutana w tą maseczkę, patrzy taka skupiona hihihihi a potem sie smieje

Kompletnie sie zdezorganizowałam....nie mam obiadu, bałagan w całej chałupie, bo jeszcze szafe zmienialismy i połowa rzeczy lezy gdzies po kątach....a ja nie mam siły sie zabrac za to wszystko.
Powinnam chyba podjechac do lekarza......nie wiem, nie chce mi sie, ledwo zyje i wam najęczałam i ide sobie precz..

Bardzo ładnie je już zupki, deserki owocowe i pije soczki, a kupe to robi chyba 10 razy dziennie

kurcze ja nie wiem czy to dobrze, ze tak czesto kupke robi moze cos w tych deserkach albo soczkach jest takiego, ze ja przeczyszcza
Moj robi raz dziennie, czasmi dwa razy albo nawet co drugi dzien.

antynorma, oj bidulko trzymaj sie dzielnie, a bałaganem sie nie przejmuj, ja przy jednym maluchu czasami nie moge doprowadzic domu do łądu, a co dopiero ty przy trojce i jeszcze chora
Idz lepiej do lekarza, szybciej postawi cie na nogi

I nie wiem co pisało na wczesniejszej stronie musze sie tam wrocic

[ Dodano: 2009-03-25, 12:45 ]
Ania ja tez juz tak miałam z małym, ze co chwile sie budził z placzem, albo poprostu na spaniu płakał, do dnia dzisiejszego nei wiem co to było, Myslałam ze zabki, ale jakos nic nie widac

No a kupki tez w nocy nie było dawno dawno, chyba jak był malutki ostatnio


Antynorma tez własnie tak z ta niania elektroniczana sobie mysle, ze przyda sie latem, jak mały bedzie na ogrodku a ja np w domu przy garach bede stałą. Ale tak jak mowie jakos mam ograniczone zaufanie to tego.

wiola - ja przy kazdym podłączeniu elektronicznej niani sprawdzam czy dobrze działa i w sumie tez wyglądam na dziecko cały czas. Ale jakos ta moja działa ok, mimo ze juz ma swoje lata....a jak kupowałam ją to nie była z najwyzszej połki

Młoda teraz drzemie, a ja z chłopakami oglądamy bajkę w wyrku Taka jestem .... Nic nie robie i ciągle mysle nad lekarzem tylko sie zebrac nie mogę.
I tak myslę i myslę az mnie zaczęło bolec hihihihhihi

Kasiu ja chodze na coś takiego http://www.zdrowa-dieta.info/vacu-line- ... vacu-well/ nie wiem, czy to to samo, co u Was, ale ja jestem zadowolona, nawet bardzo, bo spodnie zazynają mi z tyłka zjeżdzać

Po za tym, to cały dzień latam jak nakręcona, posprzątałam, zrobiłam obiad 2 prania, 3 w trakcie, musze jeszcze pomyć podłogi, poskładać nasze ubrania i poprasować Jasia naszych nie prasuje, bo szkoda mi czasu..

Ustaliliśmy z P że zamówimy strojenie sali, nie wiem jak z Kościołem Pani w kwiaciarni powiedziała, że zrobi nam to za 300-400 zł więc za te pieniądze to ja sama na pewno nie zrobie, bo raz, nie mam koncepcji, jak to ma być, dwa jak podliczyłam wszystko, to wyszło coś koło 500zł na same dekoracje, więc sie opłaca.. Jutro zrobimy zdjęcia sali, podam wymiary i zobaczymy co powie.. I poważnie zastanawiam się nad dekoracją Kościoła,jak zmieszcze się w 600-700zł we wszystkim, to chyba nie będe się sama męczyc, bo przecież tyle spraw i Jasiek..

A w wiązance będą róże- kremowe i margerytki białe cała wiązanka około 20zł, a piękna bedzie, na okrągło z wypuszczonymi margerytkami, storczyki koło 150złwięc dałam sobie luzu, po za tym róże ususze i będzie pamiątka:-)

Nic lece do roboty, bo chłopaki poszli na spacer i pewnie niedługo wrócą, a ja w lesie..

Zajrze później..

Ania ja tez juz tak miałam z małym, ze co chwile sie budził z placzem, albo poprostu na spaniu płakał, do dnia dzisiejszego nei wiem co to było, Myslałam ze zabki, ale jakos nic nie widac

Oli tez ostatnio tak mial wieczorem ze nie mogl usnac i nie moglismy go uspokoic. plakal i plakal nie wiem co mu bylo. dziaselka rozowiutkie, zabkow nie widac. ale moze wrazenia - bylismy 2 dni w nowym domku. tam echo sie niesie, inne zapachy (ja nie czuje ale Junior moze...) a poza tym nowe miejsce... wiec tlumacze to tym innym otoczeniem. ale w 100% nigdy sie nie dowiem co to moglo byc.
ale plakal tak pierwszy raz - ze 2 godziny. oczywiscie na raczkach spokoj na chwile, ale potem i rece nie pomagaly.

ale u nas zasypalo. a ja jak szlam na parking z Niuniem w foteliku to co... wywalilam sie Juniorowi nic sie nie stalo - bo oczywiscie pierwsze co robilma to ratowalam jego a nie siebei. ja sobie cos w kostke zrobilam ale bolala chwile i przeszlo. Junior tylko sie przebudzil jak upadlam (bo wlasciwie usnal jak go tylko wlozylam do fotelika) i znow usnal.

bylam na zakupach z tesciowa a Olik zostal z wujkiem. Kupilam mu pieluszki i chusteczki - bo juz na wyczerpaniu. i przy kasie zaplacilam tak malo ze myslalm ze pani nie policzyla pieluszek. a okazalo sie ze pieluszki policzone i kosztowaly 18zl huggisy te puchatkowe. dopiero potem zoabzcylam ze jest na nich naklejka przecena bo mialy opakowanie uszkodzone. i kupilam mu 86 pieluszek za 18 zl i chusteczki byly w promocji wiec tez wzielam. za 12 zl 3 opakowania.

Bardzo ładnie je już zupki, deserki owocowe i pije soczki,

moj Junior jeszcze nie jadl nic poza mlesiem z cysia. dam mu dopiero po wizycie u pediatry. idziemy za dwa tygodnie. zobaczymy co mi powie i dopiero zaczne cos dawac jak powie ze juz mozna. jakos sama nie chce mu dawac. i ciekawa jestem ile tego bedzie mogl jesc - pewnie po lyzeczce na poczatku... ale juz sie nie moge doczekac jego reakcji. mam juz kupione jakies sloiczki.

Ania - ale ci zazdroszcze tych przygotowan. jak bede w domu pozniej to wkelje zdjecia mojego bukietu. byl taki "inny" troche. bo wlasciwie byl to jeden kwiat z doczepianymi platkami. ale jak tak piszesz o slubie i przygotowaniach to az sie chce wspominac i lezka sie w oku kreci
A te 8cm tez bym chciala ten swoj brzuchol zgubic!!!

betka, mój brzuch raczej do ślubu nie zniknie.. ale zawsze to coś..

A przygotowania to mnie przerażajątyle tego..

Padam na twarz, noc nieprzespana, tzn chłopaki spali jako tako.. Jasiek płakał co chwila, a P spał jak kamień..

betka, fajnie ze juz jestescie na swoim własnym miejscu

bylam na zakupach z tesciowa a Olik zostal z wujkiem. Kupilam mu pieluszki i chusteczki - bo juz na wyczerpaniu. i przy kasie zaplacilam tak malo ze myslalm ze pani nie policzyla pieluszek. a okazalo sie ze pieluszki policzone i kosztowaly 18zl huggisy te puchatkowe. dopiero potem zoabzcylam ze jest na nich naklejka przecena bo mialy opakowanie uszkodzone. i kupilam mu 86 pieluszek za 18 zl i chusteczki byly w promocji wiec tez wzielam. za 12 zl 3 opakowania.

o prosze jak ładnie, ja dałam ostatnio za pieluszki happy jakos 34zł za 80 i to tez w promocji było, widac twoja promocja duzo lepsza

ale u nas zasypalo. a ja jak szlam na parking z Niuniem w foteliku to co... wywalilam sie

na szczescie nic sie nie stało, wszystko przez ten głupi snieg

A przygotowania to mnie przerażajątyle tego..

niedługo bedzie po wszystkim dasz rade

Ciekawe czy nasz kolezanka antynorma wybrała sie do lekarza

wiola85, dzięki za wsparcie:-)) ale i tak mam stresa że ho ho..

Byliśmy z Jasiem dziś u prababci (tzn Jasia) i dostanie od niej w pewzencie garniturek do chrztu, sama zaproponowała.. Ja bym chyba nie potrafiła powiedzieć, że ma kupić, przez gardło by mi nie przeszło.. Umówiliśmy się, że pojedziemy po świętach i kupimy. w szoku jestem bo moja babcia należy raczej do osób, które nie wydają pieniędzy na wnuki, czy orawnuki, a Jaś w sumie przez 4 miesiące swojego życia dostał od niej śliczny kocyk, na moje oko koło 50 zł później 100zł, dziś poduszke do łóżeczka z karakułów amerykańskich (chyba tak te stwory się nazywają:-)) dla mnie wyglada jak owcza wełna,ale ja tam się nie znam ) No i jeszcze garniturek do chrztu:-)) Normalnie nie poznaje mojej Babci, a z drugiej strony ciesze się, że tak ma, bo nic lepszego niż kochająca babcia..

Byłam dzisiaj na solarium, pierwszy raz w życiu, bo przecież nie pójde blada do ślubu ) dziwne uczucie Wcześniej jakoś nie potrzebowalam, ale teraz to trzeba wyglądać podobniej do człowieka:-) Mam nadzieje, że 3-4 razy i będzie dobrze, bo nie chcę wyglądać jak spalona słońcem, tylko tak delikatnie..

Jaś śpi, mam nadzieje, że dzisiaj noc będzie lepsza, bo chciałabym troche odespać, P mówił, że boli go głowa, pewnie pogoda się zmienia, teraz to mam w domu barometr, wszystko wyczuje i zaraz głowa mu pęka.. więc dziś znów ja śpie z brzegu, a co za tym idzie wstaje w nocy..

Jeszcze 2 dni i będzie rok od operacji P i jak dowiedziałam się o Jasiu, wszystko tego samego dnia.. dobrze, że nie musze tego przeżywać drugi raz, bo chyba nie dałabym już rady..

hejka i my meldujemy się po ciężkim płaczącym dniu...

[ Dodano: 2009-03-25, 22:21 ]
a co do niani to używałam jej przy pierwszym dziecku pożyczonej, potem z bólem serca oddawałam bo super sprawdzała się u rodziców na wsi kiedy my przy ognisku a mała spała...
teraz mamy inną tez taką byle jaką używaną jestem b z niej zadowolona tym bardziej że matka może być na baterie....a to ważne!!!!