Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

10 mar 2010, 12:43

OOOOO, jak super!!! Julchik czekamy na Ciebie, ale wybaczymy jak będziesz miała ochotę najpierw się rozgościć w domku :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
karo-22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1400
Rejestracja: 25 sty 2010, 16:06

10 mar 2010, 13:36

Martalka, dzięki za listę :-)

tibby, rzeczywiście za 2 dni zaczynam z Wami odliczanie :-)

NICOLA_22, w końcu dobre wieści :-) Cieszymy się na powrót Julchik :-)

Dziewczynki powiedzcie mi, czy miałyście/macie problem z twardym brzusiem? Wiecie jak to jest przy pierwszej ciąży, nie ma się pewności, co do tego, czy to co czujemy, jest tym co podejrzewamy... Dziś od rana jak leżałam na plecach i dotykałam brzuszka, to miałam wrażenie, że poniżej pępka jest twardy, a przynajmniej bardziej niż zwykle. Do tej pory lekarz mi mówił, że brzuch mam idealnie miękki, ale od wizyty minęły 2 tygodnie i coś mogło się zmienić.
Oczywiście naczytałam się trochę, może niepotrzebnie i twardnienie brzucha wiąże się ze skurczami. Zawsze miałam przeświadczenie, że skurcze łączą się z bólem, a ja nie mam żadnych bóli. Przyznam, że trochę się wystraszyłam, bo o ile twardość brzucha można kontrolować, to skracanie się szyjki chyba nie bardzo i nie wiem czy mam się martwić, czy dzwonić do lekarza i pytać...Kolejna wizyta za tydzień 18.03.
Ten brzuch ma być twardy jak kamień, jak to niektórzy piszą? Takiego nie mam. Jak siedzę jest miękki, jak stoję twardy, już sama zgłupiałam :ico_oczko:
Ratunku! :ico_oczko:

NICOLA_1985

10 mar 2010, 13:46

Dziś od rana jak leżałam na plecach i dotykałam brzuszka,
:ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie: nie nie i jeszcze raz nie! nie wolno głaskac ani dotykać brzucha. w ten sposób sama stymulujesz macice do skórczy.
obserwuj jesli skorcze(stawianie sie brzuszka, twardnienie) nie przekraczaja czestotliwosci 10 razy na dobe a przerwa miedzy jednym skorczem a drugim jest wieksza niz 10 minut tzn ze nie masz sie czym przejmowac. wiecej odpoczywac nie stersowac sie i nie dotykac brzuszka.
a jakbys miala jakies pytania to u nas na forum wlasnie dołączyła rosemka - połozna wiec jak co to mozesz spytac tez ją a jak nie to dzwon do swojego lekarza
ale nic sie nie przejmuj na pewno jest wszystko ok. skórcze braxtona -- bezbolesne stawianie(twardnienie) brzucha jest fizjologicznym przygotowywaniem sie macicy do porodu

Awatar użytkownika
karo-22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1400
Rejestracja: 25 sty 2010, 16:06

10 mar 2010, 13:52

nie wolno głaskac ani dotykać brzucha
A niby jak mam sprawdzić twardość brzuszka nie dotykając go?

Ale ja nie mam żadnych skurczy, żeby sprawdzić częstotliwość czy przerwę między jednym a drugim... Po prostu mój brzusio jest twardszy.

NICOLA_1985

10 mar 2010, 14:02

A niby jak mam sprawdzić twardość brzuszka nie dotykając go?
ja tez zadawalam takie pytanie lekarzowi w szpitalu to jeszcze ochrzan zebrałam :ico_oczko:
Ale ja nie mam żadnych skurczy, żeby sprawdzić częstotliwość czy przerwę między jednym a drugim... Po prostu mój brzusio jest twardszy.
jesli nie jest typowo twardy jak kamień tzn ze jest - według lekarzy - miekki. lekarze nie mają w swoim słowniku "lekko twardy" dla nich albo brzuch jest miekki(od miekkiego po prawie twardy) albo twardy(kamien)

julchik22
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1475
Rejestracja: 23 paź 2009, 21:22

10 mar 2010, 14:06

Cześć Kochane! Stęskniłam się za Wami! Dziękuje za Wasze wsparcie i dobre słowa! :ico_buziaczki_big:

Na maxa mnie wkurzyl ten pobyt w szpitalu :ico_zly: . Zaczeło się wszystko bardzo niepozornie - zauważałam jakis delikatny wyciek - niewielki - normlanie gdybym poprzednio nie miała większego, to ten na pewnio bym zbagatelizowała. No ale postanowiłam to sprawdzić wiec zbadałam się takim paskiem o których Wam pisałam i się okzałao że się zabarwił na czarno (czyli wody) :ico_olaboga: Od razu ruszyłam do szpitala, na miejscu moja daignoza się potwierdziła i tu się zaczął cały koszmar. Lekarz dyżurny powiedział, że istnieje niebezpieczenstwo, że może się rozkręcić poród, a w takim termnie, co ja jestem dzieck wymagało by respiratora, a u nich wszystkie "ponoć" zajęte. Pisze ponoć bo znam troche politykę tego szpitala :ico_zly: , choc ma najlepszy sprzęt. Zaczał obdzwaniać wszystkie inne szpitale no i wszędzie lipa. w koncy wysłali mnie do takiego jednego, który niestety nie ma zbyt fajnego sprzetu, no ale wyjścia nie było. Na miejscu jeszcze raz mnie zbadano, pobrali krew, dali zastrzyk przyspieszający rozwój płuc dziecka, antybiotyk i lek zmiękczajacy macice, zrobili usg i położyli. Przez następne dni łykałam tylko jakies tabletki zapobiegawczo, bo jak się skarżyłam na bóle brzucha to nie robili nic :ico_zly: - nwet nie badali!!!! Dzisiaj postanowili, że mnie wypuszczą (mineła dostateczna liczba dni aby szpital dostał kasę). gdy zapyatałam co powinnam robić, co mi jest i czy jest to niebezpieczne powiedzieli, że nie wiedzą :ico_puknij: Mam jakies bakterie i na to mam brać leki. Gdy zapytałam co z niebezpieczenstwem zakażenia, powiedzieli, że nie wiedza, bo jeszcze nie ma wyników badań z krwi które mi pobrali w sobote!!!!! :ico_puknij: Mam się po nie zgłosić w piątek, bo z nich bedzie wiadomo czy grozi zakżenie skoro przesączył sie płyn. Rodzi się pytanie: na co oni mnie leczyli i co ja łykałam skoro nie mieli nawet moich wyników badań bez których spokojnie wypuścili mnie do domu????? :ico_puknij: Dziewczyny, nawet sobei nie wyobrazacie jaka ja jestem zła :ico_zly:
Na pewno nei zamierzam tak tego zostawić. Dobrze, że mnie wypuscili to mozemy zaczać szukac dojścia do jakiegos odpwwiedzialnego specjalisty, który by miał możliwość umieszczenia w szpitalu ze sprzętem w razie konieczności - bo tylko to mi teraz chodzi! Nie zamierzam stracić Dziecka, bo dla kogos to tylko rutynka....
Za wiele widziałam - np. do tegoż szpitala przywiezli dziewczyne z rozwarciem w 24 tyg - lezala u nich 3 tyg i w 27 tyg zrobili jej cesarke bo dostała mocnych skórczy. Ponieważ szpital nie był wyposażony w odpowiedni sprzęt, dziecko musiało być przetransportowane do innego szpitala. Nie przeżyło. Gdyby ją z takim cieżkim przypadkiem przyjeli do szpitala gdzie jest odpowiedzi sprzęt, to mogło sie wszystko skonczyć inaczej, ale są pacjentki lekarzy ważnych i ważniejszych....
Nie chće żebyście myślały, że ja już całkiem się nakręcam. Nie nastawiam się źle - wierze, że wszystko będzie dobrze, ale nie zamierzam w tej sytuacji bagatelizować sprawy i dawać na wstrzymanie - trzeba działac - ile by mnie to nie kosztowało!

Skarbeczki, wybaczcie mi że nie poczytam narazie co u Was - nadrobię to później! Przytulam was cieplutko!

Awatar użytkownika
Martalka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5386
Rejestracja: 31 sty 2009, 01:08

10 mar 2010, 14:20

To my przytulamy mocno.
Faktycznie, to skandal.
A co Ci na wypisie wpisali, jakie leki??

Masz rację, nie daj się zbyć, ale też wszystko spokojnie.. Nie możesz się jeszcze dodatkowo stresować!


Karo, z moich obserwacji wynika, że twardszy brzuch, zwłaszcza pod koniec dnia, lub w trakcie dłuższej aktywności to normalka. Byle by nie bolał. Dodatkowo mi brzuch twardnieje nawet jak zmieniam pozycję jakoś bardziej energicznie, np w nocy.
I z tym macaniem brzuszka, to nie przesadzałabym. Faktycznie, jak jest poród zagrażający to lepiej nie wywoływać skurczy. Ale jak nie ma zagrożenia, to takim czymś się skurczy, tych prawdziwych, nie rozkręci nawet jakby czasami po terminie już się baaardzo chciało :ico_haha_01:
Czasami twardszy brzuch jest spowodowany też niedoborem magnezu.

karo, a może dzieciaczek Ci się na dole usadowił i dlatego czujesz twardy obszar?

Awatar użytkownika
mmarta81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7911
Rejestracja: 20 mar 2008, 09:59

10 mar 2010, 15:08

czesc dziewczyny :ico_haha_02:
mammnadzieje ze doczytam wieczorem :ico_sorki:
wrocilam wczoraj w nocy a dzis rano dostalam telefon ze moja babcia zmarla :ico_placzek:
wiec zaraz lece znowu ...
powiem Wam ze nie bylo lekko leciec z brzucholem i Igusia :ico_olaboga: ale dalam rade :ico_sorki:
nasza coreczka w brzuszku miewa si dobrze :ico_sorki: ma kilkogram :-D i dlugasne nogi :ico_haha_01: wyglada jak Igusia :ico_haha_01:
pozdrawiem Wasz wszytskie cieplutko :-)

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

10 mar 2010, 15:39

julchik22, witaj znów na forum :ico_sorki:
rzeczywiście skandal z tym szpitalem! co za lekarze tam pracują. ale zgadzam się z Martalką, nie stresuj się na zapas. nie chcesz przecież bardziej zaszkodzić małemu, prawda? na spokojnie się lepiej myśli ;-)
mmarta81, ciebie również witam na forum ponownie.
strasznie mi przykro z powodu babci :ico_pocieszyciel: trzymam kciuki, żeby teraz podróż była równie udana, choć okazja nie za bardzo wesoła... :-/ Gratuluję dobrych wieści odnośnie córuni. :ico_brawa_01:
karo-22, ja na wieczór często miewałam twardnienie brzucha. lekarz mi powiedział, że macica sobie ćwiczy i mam się nie stresować póki co.

Ja brzusia dotykałam cały czas jak tylko miałam okazję. Więc chyba nie do końca można jakieś wielkie skurcze samym głaskaniem wywołać.

NICOLA_1985

10 mar 2010, 17:10

juchlik no ale Cię załatwili w tym szpitalu..... :ico_puknij: nie denerwuj sie teraz musisz duzo odpoczywac ale masz racje , ja tez byłabym zła w takiej sytuacji, leki nie wiadomo naco.. zero wyników badan... jakiś czeski film nikt nic nie wie........... :ico_noniewiem:
z tym macaniem brzuszka, to nie przesadzałabym.
Ja brzusia dotykałam cały czas jak tylko miałam okazję. Więc chyba nie do końca można jakieś wielkie skurcze samym głaskaniem wywołać.
z pewnościa macie racje ja tylko pisze to co ja wiem od lekarzy - oczywiscie ja jestem w troche innej sytuacji i u mnie dotykanie brzucha wywołuje bolesne skórcZe podobne do miesiączkowych powtarzajace sie co jakis czas ale karo - 22 nie masz sie czym przejmowac :ico_oczko:

mmarta81, super wiesci w sprawie córci :-)
przykro mi z powodu twojej babci :ico_noniewiem:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość