Awatar użytkownika
Ewka_82
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5490
Rejestracja: 29 mar 2007, 20:20

13 paź 2009, 14:31

Czesc kobitki :-)
Ja pare dni nie zagladalam bo dopadly mnie takie bole glowy, ze oszalec mozna :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: ta pogoda taka paskudna, a ja z moim wysokim cisnieniem strasznie zle znosze taki skoki. Takze nawet ibuprom poszedl w ruch :ico_placzek: :ico_placzek:
Dzis rano panadal i jak narazie jest ok, oby tak dalej :ico_sorki: :ico_sorki:

Dzis bylam u lekarza, szyjka zaczyna sie zmiekczac, takze gin powiedzial ze organizm pomalutku zaczyna sie przygotowywac do godziny zero :-D :-D :-D Dzidziu drobniutki bo ma 2,5kg :-) :-) :-) ale najwazniejszy ze zdrowiutki.

Dzis wybieram sie na impreze z okazji dnia nauczycie, dyrekcja stawia to tzreba isc.

Sorki ze tak tylko o sobie, poprawie sie wieczorkeim albo rano :-) :-) :-)
Buziaczki

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

13 paź 2009, 15:13

Dzis wybieram sie na impreze z okazji dnia nauczycie, dyrekcja stawia to tzreba isc.
a mnie nawet nie zaprosili :ico_zly:

Awatar użytkownika
Kala ;)
Papla
Papla
Posty: 790
Rejestracja: 16 wrz 2009, 09:10

13 paź 2009, 15:47

witam :ico_ciezarowka:

Ja pare dni nie zagladalam bo dopadly mnie takie bole glowy, ze oszalec mozna ta pogoda taka paskudna
ewa ja mam prawie tak samo.

Wczoraj odszedł mi czop płodowy :-D :ico_haha_02: :-)
Potem dwa razy w ciągu dwóch godzin lał mi się krew z nosa ale jak z kranu aż Szymon zaczął panikować i ja przez niego też...

Poszłam do lekarza i wszystko w porządku ale kazał mi lekarz przyjść za półtorej tygodnia.... Czyżby jednak spieszyło się Weronisi???
Aha w poniedziałek robiłam badania na toksoplazmozę, bo chciałam poznać przyczynę, dlaczego aż tak bardzo puchną mi nogi. Wczoraj przed wizytą u gina odebrałam wyniki i aż się popłakałam, tak się przestraszyłam!!! :ico_szoking: Mianowicie są dwawyniki
IgG ilościowo (norma od 0 do 6,5) a ja mam wynik 33,5!!! :ico_szoking: :ico_olaboga: :ico_szoking:
IgM pólilościowo (norma od 0 do 0,89) wynik 0,089
Ja myślałam że ten pierwszy wynik pokazuje że mam tą toksoplazmozę i z płaczem weszłam do gabinetu a pan doktor uśmiechnął się i powiedział że to super wynik. Ja postawiłam oczy ze zdumienia więc wyjaśnił, że ta pierwsza wartość IgG (33,5) mówui że kiedyś przeszłam toksoplazmozę a ta druga wartość (0,09) że jej nie ma w moim organiźmie!!! :ico_brawa_01: :ico_sorki: :ico_brawa_01: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: Tak, że teraz jestem spokojna i szczęśliwa że ok.

Poczytałam Wasze posty o cesarkach i nie wiedziałam, że z tym są takie problemy...
Ale nigdy nie miałam nawet w planach, więc pewnie dlatego się tym tak nie interesowałam...

[ Dodano: 2009-10-13, 15:52 ]
matikasia, a ty dlugo karmilas piersia synka??
Bo moze jak dlugo to wydaje mi sie ze masz juz w miare te kanaliki poprzetykane i chyba nie bedziesz miec problemu wiekszego z karmieniem piersia. Ale w sumie z drugiej strony wlasnie nie wiem jak to przy cesarkach . Bo wlasnie dylemat czy za duzo pokarmi sie nie narobi ??i
dziewczyny ja karmiłam ponad 2,5 roku Szymka ale MUSIAŁAM Go odstawić od cyca, bo nie chciał za bardzo jeść nic innego i brałam jakieśtam tabletki na zanik pokarmu a teraz...
...od 5 miesiąca sączy mi się siara i już 4 miesiące chodziłam z wkładkami laktacyjnymi w biustonoszu, kilka dni spokoju i właśnie teraz znów mi "cyce zapłakały" i mam do pępka mokrą bluzkę :ico_olaboga:

[ Dodano: 2009-10-13, 16:05 ]
Mam dzisiaj totalnego doła. Znów pokłóciłam się z moją mamą. Jakiś czas temu poprosiłam ja o pomoc po cc, bo nie chcę oddawać małego na oddział noworodków, chcę miec przy sobie dziecko. Od tamtej pory zaczeła wymyslac, ze cc to nie operacja, ze ona sie cieszyła, ze jej po porodzie zabrali dzieci, ze ona w zyciu na gorsze rzeczy leżąła w szpitalu itd. Wiem jai jest tego sens, ze nie pomoze. Mogła już wprost powiedzieć. Z resztą tak czy inaczej dobiło mnie to. Oczywiście Kuba to ona się wyłacznie zaopiekuje i najlepiej zeby nikt się więcej do niego nie zbliżał. A jak mnie przetrzymają ze 2 tygodnie to będzie najszczęśliwsza, bo ja oczywiście na matke się nei nadaję a ona wie wszystko najlepiej. Poryczałam się. Dobrze, ze chociaż wiem, ze jak poprosze teściową to ona mi pomoże ale tez wolałabym żeby się Kuba zajęła a nie mną, tylko z drugiej strony co mam jej powiedzieć? Czy mi pomoże, bo moja matka ma mnie w d... a pracuje 2 minuty piechotą od szpitala?
kilolek współczuję Ci!!! Ja mam na odwrót. Teściowa za bardzo chciała ingerować w wychowanie Szymka (mojego syna z pierwszego małżeństwa, nawet nie biologicznego dziecka jej syna a mojego obecnego męża...) więc przestaliśmy tam jeździć przez łłooo dość długi czas, z 3 miesiące i się uspokoiła a jej słowa nas do tego nakłoniły, że wychowywać po swojemu to możemy Szymka w Częstochowie ( a ona na szczęście jest w Sosnowcu na stałe :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: ) Dlatego nawet się do mnie R przeprowadził na 2 miesiące przed ślubem o co też ma żal, ale sory jak miałam pozwolić żeby ona pastwiła się nad R???

A moja mama i brat są w Anglii i tak się składa że mama mówiła mi osrtatnio na skype, że nie przyjedzie (a miała 25.10 przyjechać) i też mi się przykro zrobiło aż zadzwoniłam na skype do brata i powiedziałam mu i nie wiem czy rozmawiał z mamą ale dwa dni potem mama znów zmieniła zdanie że przyjedzie w końcu i mam nadzieję że już Malutka się pojawi na świecie... :ico_oczko:

Zmykam bo mam wizytę kontrolną z Szymkiem u lekarza po przeziębieniu na 16:40, ale zanim się doczłapiemy... :ico_olaboga: :ico_olaboga: :ico_olaboga: postaram się później jeszcze zajrzeć na forum

Pozdrawiam :ico_oczko:

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

13 paź 2009, 16:11

Wczoraj odszedł mi czop płodowy :-D :ico_haha_02: :-)
super :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
jak ja bym chciała już urodzić :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-10-13, 16:17 ]
a mi czop odłaził ze 3-4 tygodnie temu, po malutkim kawałeczku. Ale przestał. Na pewno cały nie odlazł, bo bardzo mało tego było. I kurcze siedzi dalej :ico_noniewiem: zmienił zdanie :ico_oczko:

karmelka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2122
Rejestracja: 05 lip 2009, 11:01

13 paź 2009, 18:35

Ewa mnie też od paru dni głowa boli :ico_placzek:
Poimprezuj sobie kochana :-)

Awatar użytkownika
siunia
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5366
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

13 paź 2009, 19:51

Hej

U nas dzis super pogoda, choc mrozno, a ja sie wzielam za skladanie trampoliny na podworku, bo zabieram sie zabieram i zabrac nie moge.

Co do odpadania czopow to ja nie wiem co to, bo mi i przy 1 i przy 2 ciazy nie odpadaly.
To samo nie wiem co to jak wody odejda, bo przy pierwszym porodzie przebijali a przy drugim kazali wyprzec.
No i u mnie przy 2 porodach bylo tak ze sobie wstalam poczulam skurcze i sie tak rozkrecalo powoli do polnocy czy do nastepnego dnai wieczorem, a jak patrze jak szybkie akcje na filmach sa to :ico_szoking: :ico_szoking: , fajnie jak by tak bylo , czlowiek za bardzo by sie nie na meczyl w tych skurczach :ico_oczko:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

13 paź 2009, 19:51

Kala ale będziesz miała pokarmu:)

Jednak chyba obejdzie się bez baldachimu. Mąż tak rozplanował pokój, że mała będzie spała jak najdalej telewizora, a jego trochę przestawimy, że światło będzie padało na inną ścianę. Najwyżej jak nie podziała to się potem dokupi.

Ja dziś wyrwałam zęba. Jamę mam masakryczną, ale powoli się goi, choć jeszcze boli. Samo wyrywanie było koszmarem. Chyba za mało się znieczuliło.

Byłam też na zakupkach. Kupiłam sobie podpaski z tymi podwójnymi skrzydełkami z always i żel do higieny intymnej specjalny dla kobiet w ciąży i po porodzie także też już wszystko mamy. A małej jeszcze wzięłam taki materiałowy przybornik na małe przedmiociki czy kosmetyki. Potem się zobaczy na co.

Wybrałam też nową przychodnię. Wygląda na miłą i pediatra ponoć dobra. Zobaczymy w praniu. My z Matim przenosimy się za tydzień, a małą automatycznie przypiszę szpital.

Koleżanka pisała, że męczyli ją 11 godzin. Doszło do 10 cm rozwarcia, ale główka źle wchodziła w kanał i trzeba było robić cesarkę. Co się dzieje z tą naturą :ico_sorki:

Widzę, że czopy płodowe wam odchodzą. To może nie będę pierwsza tego 3 listopada:)

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

13 paź 2009, 20:17

No i u mnie przy 2 porodach bylo tak ze sobie wstalam poczulam skurcze i sie tak rozkrecalo powoli do polnocy czy do nastepnego dnai wieczorem, a jak patrze jak szybkie akcje na filmach sa to :ico_szoking: :ico_szoking: , fajnie jak by tak bylo , czlowiek za bardzo by sie nie na meczyl w tych skurczach :ico_oczko:
może dlatego, ze jakby tak mieli pokazać w realu ile ten poród trwa to film by za długi wyszedł :-D u mnie 12 godzin. Z czego 2 samego parcia.
Wybrałam też nową przychodnię. Wygląda na miłą i pediatra ponoć dobra. Zobaczymy w praniu. My z Matim przenosimy się za tydzień, a małą automatycznie przypiszę szpital.
a u mnie szpital nie zgłasza, trzeba samemu

Awatar użytkownika
Kala ;)
Papla
Papla
Posty: 790
Rejestracja: 16 wrz 2009, 09:10

13 paź 2009, 20:32

hej!!! No ja już dawno po kontroli. Szymek jeszcze w domku z tydzień posiedzi na syropku bo za tydzień planujemy szczepionkę przeciw grypie :-D A tek w ogóle to zastanawiam się czy w ogóle Go puszczać do przedszkola. Ja póki co siedzę w domu i tak bez sensu wydawać kasę na przedszkole ponad 200 zł miesięcznie.... A z drugiej strony po porodzie nie wiem czy dam radę zaprowadzać go i odbierać z przedszkola... A dopiero skończył jeść obiad :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: a od 11 się męczył a gdy spytałam czy w przedszkolu też tak je, odpowiedział, że jak nie chce to nie je... I do jasnej ciasnej za co ja płacę??? Mam dość wszystkiego!!! Od kilku tygodni jest tak niegrzeczny że masakra i nic nie pomaga, kary, prośby, groźby... Poradźcie co mam robić bo powoli się załamuję a mój R mówi, że od razu po narodzinach Weroniki "strzelimy" sobie kolejne dzieciątko. No, chyba bym mu urwała!!! :ico_zly: :ico_zly: :ico_nienie: :ico_puknij: :ico_puknij:
Widzę, że czopy płodowe wam odchodzą. To może nie będę pierwsza tego 3 listopada:)
oj matikasia z tymi czopami to bywa tak, że i z 3 tygodnie można chodzić jeszcze po odejściu a może się poród zacząć i w dniu w którym czop odejdzie...
a mi czop odłaził ze 3-4 tygodnie temu, po malutkim kawałeczku. Ale przestał. Na pewno cały nie odlazł, bo bardzo mało tego było. I kurcze siedzi dalej zmienił zdanie
a jak duży w ogóle jest ten czop??? Bo może mi też cały nie odszedł...

Dobrej nocy życzę. Pozdrawiam

Awatar użytkownika
kilolek
4000 - letni staruszek
Posty: 4553
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:27

13 paź 2009, 20:57

a jak duży w ogóle jest ten czop??? Bo może mi też cały nie odszedł...
właściwie to nie wiem, bo poprzednim razem wcale go nie zaobserwowałam. ALe teraz łacznie byłoby cos wielkosci paznokcia, wiec wydaje mi sie, ze to bardzo malo, bo jakby to takie malutkie było to mało kto by to zauważył pewnie.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość