Na wstepie chcialabym pogratulowac wszystkim czerwcowym mamusiom

oraz zyczyc zdrowych i szczesliwych ciaz .
O sobie nie bede pisac zbyt wiele , bo moje zycie jest w tym mopmencie okropnie poplatane i delikatnie mowiac ogolnie poprane

wiec myszlaby z tego koszmarnie dluga epopeja .
Napisze wiec tylko , ze mam 31 lat , przez ostatnie 10 lat mieszkalam w Poznaniu , od wiosny tego roku jestem w Birmingham i przez te ciaze prawdopodobnie utkne w tym obzydliwym miescie

(tatus dziecka tu mieszka ).
Hobby :kulinaria , ogrodnictwo (szczegolnie ogrod warzywny) , fotografia , wystroj wnetrz .
Jesli chodzi o ciaze : to moje pierwsza i kompletnie nieplanowana ciaza. Na suwaczku mam , ze to 8 tydzien ale prawde mowiac strasznie sie w tych wszystkich wyliczeniach gubie .Jestem po 1 usg ale nic kompletnie z niego odczytac nie moge , lekarz nawet mi terminu nie podal , wyliczyl jedynie orientacyjna date zaplodnienia (15-20.09) , co mnie dziwi troche bo oparl sie jedynie na ostatniej dlugosci cyklu a moje cykle z ostatnich 4 miesiecy wahaja sie od 24 do 29 dni

no i stwierdzil , ze to 6 tydzien , nie jest to ciaza pozamaciczna , nie jest blizniacza (ufff, tego sie troche balam ) serce bije . finito. A ja goopia baba z tego calego zdenerwowania i przejecia zapomnialam sie spytac o termin, o jakies badania ( krwi chocby ?) o to co jest czym na focie usg (nawet nie wiem ile mm miala fasolka

)
Mam nadzieje , ze przy Was doswiadczone mamy ,czegos sie naucze
