ania25 pisze:kilolek daj znać jak było, ja jadę jutro
Dzisiaj, spoko, ale krótko byłam. Załatwiała sprawy formalne, porządkowałam papiery, brzuchem się pochwaliłam i tyle. A rade pedagogiczną mam jutro. Ciekawe czy wysiedzę. Gorzej w czwartek bo mam szkolenie od 9 do 15, a mnie po pół godzinie siedzenia boli zadek
ania25 pisze:A może zrobimy zlot listopadówek z malenstwami nad morzem w tym samym terminie
co wy na to
ale by wesoło było.
Bardzo chętnie, też mamy w planach pojechać nad morze, ale jeszcze nie wiemy gdzie. Tzn. trwają negocjacje. Artur chce koniecznie do Gdańska, bo on kocha Gdańsk, a ja bym się na jakiejś wiosce zaszyła.
Byłam u lekarza na kontroli wagi. Przez tydzień przytyłam tylko 100g ale gin i tak nie była zadowolona, bo na tej diecie powinnam "schudnąć" 2 kg (czyli tej wody 2 litry się pozbyć). Pewnie bym tak schudła gdybym była konsekwentna w tej diecie, a ja troszkę oszukiwałam
nawet samą siebie. Ale nie bardzo. Jutro mam znów mleczny dzień (i pojutrze też). Ale tym razem lepiej się przygotuję. Jogurty tylko naturalne, bo po owocowych chce się pić, a mleko chude, bo ma więcej wody. Tylko nie wiem czy to ma sens, bo już wiem, że tak do końca nie dotrwam,
bo mnie teściowa na wieczór zaprosiła na gofry, a mi tych gofrów już 2 miesiące się chce, ale może jak cały dzień będę dietę trzymać tylko późnym wieczorem się skuszę na goferka, który właściwie prawie z samego mleka się składa to może nie będzie źle?!