: 26 sie 2007, 19:57

Jak te wakacje szybko zleciały

Ale od przyszłego tygodnia biorę się w garść i zaprzęgam samą siebie do kieratu, trzeba wszystko przygotować: poprać, poprasować, zrobić ostatnie zakupy, umyć łóżeczko - to chyba najgorsze! Łóżeczko dostałam od znajomej i u niej stało na strychu, oczywiście tak dla picu już pościel włożyłam, żeby było ładnie, ale trzeba je porządnie proszkiem wyszorować. Najśmieszniejsze jest to, że jak je zobaczyłam to się w nim zakochałam i koniecznie chciałam mebelki w takim samym kolorze (białym). Więc teściowa cały tydzień przemalowywała meble na biało, a jak teraz stoją obok łóżeczka to łóżeczko wydaje się lekko... szaro-żółte? No może jak je wyszoruję to będzie trochę lepiej, ale naprawdę nie wiem jak tego dokonać.
No nic, idę do tej pracy...
