Strona 172 z 279

: 16 lut 2009, 19:18
autor: Janiolek
cale szczescie ze poszlam, bo okazalo sie, ze Lenka zlapala wirusa. Dostalysmy ibufen D i wapno, do konca tygodnia ma byc ok, jak nie to znowu na wizyte. No nic, dobrze, ze nie trzeba brac nic mocniejszego.
Ja to niedoswiadczona jestem bo Lenka jest pierwszy raz chora :ico_szoking:

: 16 lut 2009, 20:13
autor: Pruedence
ELu, Ulu dzieki za rady :-D Boli dalej sakramencko i już wiem od czego bo jak byłam w pioątek na fitnesie to się wykąpałam i poszłam zaraz na miasto to mnie przewiało niestety. Maścią smaruje, a jutro będe mieć recepty od koleżanki to sobie jakieś mocniejsze przeciwbóle przepisze. Co do chodzenia do lekarzy to niestyety nabrałam sporo sceptycyzmu w tym względzie bo wiem co niektórzy umieją zwłaszcza rodzinni, a z kręgosłupem nie będę od razu uderzać wyżej. ZObaczymy czy mi moja własna kuracja pomoże.

Ula- biedny Szymcio, mam nadzieje,że szybciutko mu przejdzie, szkoda chłopaka z takimi wstretnymi kupkami.

Justyna- kurujcie się dzielnie :-D

A ja dziś dzień z ginekologią :ico_olaboga: Jezu jak się ucze jednego to mi ucieka drugie, mam chyba za mała pojemność w mózgu, albo już z przemęczenia. BYle do 28.....

A nie wiem czy pisałam, że przyszedł mi wózek dla Lalek dla dla Tosi- super sprawa dla dziewczynek, polecam !!!!
Wczoraj byliśmy z nią w plazie, normalnie tak piszczała z radości, bo tam fontanny są i każda musiała obadać, pojeździła na ruchomych schodach, pobiegała między ciuchami jak sobie Marek coś kupował, a na bonus dostała kubek od lodów z McDonalda :-D Wiem wiem, centra handlowe i te sprawy, nie powinnam, ale jak potem ładnie zasypiała po tylu wrażeniach...

: 16 lut 2009, 20:22
autor: Janiolek
Wiem wiem, centra handlowe i te sprawy, nie powinnam, ale jak potem ładnie zasypiała po tylu wrażeniach...
cel uświęca środki :-D

: 16 lut 2009, 22:04
autor: Yvone
Mam nadzieję, że już lepiej z Szymkiem. Ja Amelci na biegunkę dawałam smecte. Pomagała do tego lacidofil. W jej wypadku się sprawdzało. Do tek pierogi z jagodami i w sumie samymi jagodami ją karmiłam.
To dobrze, że nic mocniejszego i najważniejsze, żeby Lenka wyzdrowiała.
Pruedence to się kuruj. Ja też mam datę 28 luty i byle dotrwać do tego terminu, a potem niech się dzieje wola nieba...
Amisiek dzisiaj pierwszy dzień w żłobku i się zdenerwowałam, bo pupa tak odparzona i to nie tylko sama pupa. To drugi nawet bardziej. Przy myciu nie dala się dotknąć w okolicy krocza. Musiała chyba chodzić z kupą, bo niby skąd. Wysmarowałam sudocremem i zobaczę. Mam nadzieję, że to odparzenie, bo jak miewała wcześniej to było malutkie, a to wygląda strasznie. Jutro powiem, ze są pieluch i żeby zmieniały. W domu nigdy się nic takiego nie przydarzyło :ico_placzek:

: 17 lut 2009, 11:23
autor: wisienka24
Dziewczyny, rece mi opadły normalnie :ico_zly: Wczoraj rysiek poszedl z Szymkiem do lekarza. Trafili na taka pinde, ze szlag mnie trafił!!! :ico_zly: Nie widziala Małego wczesniej i stwierdzila, ze i tak jest lepiej niz bylo i zeby kontynuowac leki, poczym zapytala co on wogole dostawal :ico_szoking: Dzis idziemy znowu. Mam nadzieje, ze tym razem bedzie ktos bardziej kompetentny. :ico_zly: A Szym znowu kupca. Biedny jak tylko mu sie zdejmuje spodnie to juz zaczyna plakac, bo nie chce sie myc i ma wszystkiego dosc. Wczoraj dalam mu juz nawet cole bo przeczytalam na TT ze to pomaga, ale na nas niestety nie dziala :ico_placzek:

Elu, biedna Amelka :ico_pocieszyciel: Mam nadzieje, ze sudokrem wystarczy.

Aniu, fajna sprawa z tym centrum handlowym. :-D Szymek tez lubi ruchome schody i fontanny. :ico_brawa_01: Ja w tym nic zlego nie widze, skoro na dworze taka plucha jak dzis to niby co z tymi dzieciakami robic? :ico_noniewiem:

: 17 lut 2009, 12:40
autor: Pruedence
Ela- może jej się takie duże zrobiło bo sie wprzyzwyczaiła do tego,że w domu ma ciagle sucho w pieluszce a nie mokro i do tego z kupskiem. Tosi sie ostatnio coś takiego zdazyło, wtedy co zrobiła kupe na złość do pieluchy bo nie chciała iść spać ,zauważyłm dopiero po jakiś 15min ale pupa i krocze już sie odparzyło bo nie przyzwyczajone, jako że od dwóch miesięcy robi kupy tylko i wyłącznie na nocnik.

Ula- to jest właśnie to co mam na myśli, jak mówie że nie wybieram się do lekarza :ico_szoking: bo właśnie sporo z tych którzy przyjmują w przychodni nie wiele wiedzą bo głównie wypisuja zwolnienia i antybiotyki ciagle te same na wsyzstko.....wiem nie powinnam tak mówić o swojej grupie zawodowej ale to mnie tylko mobilizuje do nauki.

Tosia na spacerku, ja skończyłam testy z gineksów i czas zabrać się za pediatrie, ale jakoś nie moge się zmobilizować :ico_placzek:

: 17 lut 2009, 13:12
autor: Janiolek
to jest właśnie to co mam na myśli, jak mówie że nie wybieram się do lekarza
hihi, ja to sie smieje, ze babcia wysyłała mnie na medycyne, a z lekarza mam tylko brak zaufania do innych lekarzy :ico_oczko: Tego nauczył mnie dziadek. W sumie zawsze konsultuję się z babcią - farmaceutą jak czegoś nie wiem, no chyba, ze tak jak wczoraj dowiedziałam się co i jak.
Ale co do antybiotyków to moze pamietacie - poszlam z krosta i goraczka do lekarza, mama mowila, ze mija 21 dni odkad ostatnia osoba z klasy miala ospe (moja kolezanka z ławki), a lekarka mówi, że to grypa i przepisuje antybiotyk :ico_szoking: No i co - złe rozpoznanie, mimo jasnych przesłanek, i antybiotyk na chorobę wirusową. Dobrze, że mama pomyślała i powiedziała, żebym wzieła w razie czego dopiero wieczorem, a nie od razu. Wtedy juz bylam cala obsiana.
Zabieram się za porządki, póki Lenka śpi. Poczytam troszkę zaraz bo za tydzien egzaminy.

[ Dodano: 2009-02-17, 12:13 ]
wisienka24, jaka Cole dawałaś i ile?

: 17 lut 2009, 13:14
autor: Yvone
Możliwe, że dlatego się odparzyła. Na szczęście dzisiaj z rana już wyglądało lepiej. Amelka też kupę robi tylko do nocnika i pewnie jak ją znam, to wołała, ale nikt nie zwrócił uwagi. Zwłaszcza, ze ona ma w tej chwili fazę nieeee, nie. i woła, po czym pytam - chcesz ee?- a ona - nie- ale i tak wysadzam i jest. No nic. Zobaczymy dzisiaj.
Wisieńko mam nadzieję, ze dzisiaj traficie na normalnego lekarza. No niestety tak to jest z ludźmi.
Acha, nie napisałam wcześniej apropos tosiowego wózka. Wózek to najfajniejsza zabawka na spacer. Amelka może tak pchając, przejść naprawdę niezły kawałek drogi, ale już pchaczem nie jest zainteresowana, tylko wózkiem. Tak więc naprawdę super sprawa.
A ja jestem załamana. Kredyt nam podskoczył do 3 tys miesięcznie. A jeszcze najgorzej, że nasze uczciwe banki jakby czekały na dzień, kiedy kurs jest najwyższy. Ja nie wiem czy oni się umawiają, czy wiedzą, kiedy ściągać. :ico_olaboga: Pierwszy raz coś takiego się nam zdarzyło. W piątek nie ściągnęli z konta, w poniedziałek nic, a dzisiaj patrzę ile i po prostu szok. :ico_szoking: Najgorzej, że od marca odpada mi stypendium i nie mam żadnych pieniędzy. Jak tak dalej pójdzie to ogłosimy bankructwo. :ico_placzek: :ico_placzek:

: 17 lut 2009, 13:18
autor: Janiolek
Jak tak dalej pójdzie to ogłosimy bankructwo
a nasz drugi sklep zwany też nasza wtopa wczoraj zarobił 430zł - dwa kompy poszły!!! A jeszcze ulotlki, które rozdawałam w niedzielę nie zadziałały do końca!! Może odrobimy jakoś te 6 000 straty. Mam nadzieję, miło by było zapełnić wschodnnia częśc starej Nowej Huty zaopatrzyć w sprzęty :-D
Urzekł mnie plac centralny i ta czesc Huty z lat 50. Podziwiałam klasycyzm stalinowski :-D Czesc bloków jest wyremontowana, ale wciaż mało, myślę, że to faktycznie jest ciekawe turystycznie miejsce. Nigdzie nie widziałam czegoś podobnego :-)

: 17 lut 2009, 14:21
autor: martuunia1
To sie biedne Dzieciaczki pochorowały :ico_placzek: oby wszytskie szybciutko do zdrówka wróciły!!!

Ja ostatnio zaniedbałam nocnik :ico_zly: już było baaardzo bardzo dobrze i ta sesja mnie totalnie rozbiła i znowu zaczynamy z nocniczkiem od nowa żeby zaczeła wołać!Zła jestem na siebie!!!
Noi pochwaliłam Nel i znowu zaraza niedobra jak cholera!!!Mam nadzieje ze to tylko jednodniowy wybryk...

A mY wczoraj mielismy niezła przygodę.Wyłączyli nam prąd za niepłącenie rachunków a co najśmieszniejsze mamy prąd zapłacony do końca kwietnia.Okazało się że coś tam z bankiem i z kontem było bo mamy zlecenie zapłaty.tzn właściciel ma.Wczoraj straciłam 5 godz żeby załatwić tą sprawę,zapłaciłam kolejne 300zł, ale zanim wróciłąm do domu to prąd był.Oczywiście właściciel odda nam pieniądze i zrobił niezłą borutę,zwłaszcza że to ich wina...Nawet nie przysłali ponaglenia tylko tak po prostu odłączyli :ico_zly:

W sobote mamy impreze u kolegi dlatego Nel wieziemy w piatek do mojej mamy.Teraz szukamy przebrania bo to bal przebierancow....jakos nie mam weny,ale do piatku cos wymysle!!!

Ela a z bankami dzis od rana sie użeram i moge przyznać śmiało że nieznoszę tej instytucji,szkoda tylko że tacy potrzebni są...

Lece do nelki!Bede później!!!