: 24 paź 2007, 09:52
witajcie moje drogie panie i ich piękne dzieciaczki.
U nas nocka standard tzn niezliczona ilość pobudek na jedzonko. Teraz Maja siedzi i bawi się starą myszką od kompa. Wyniki okazały się w miarę dobre. Anemii nie ma , ale ma za małą objętość krwinki i za dużo płytek krwi. Dziś idziemy do alergologa.
Aga26 moja Majeczka najczęściej śpi na boczku, właściwie zawsze tak zasypia, a potem czasem przewróci się na wznak. Na brzuszku jeszcze nie widziałam żeby spała.
Kurcze dziewczyny, własnie zadzwoniła moja pani kierownik, tzn z mojej pracy przed porodem i zapytała czy nie przyszłabym do pracy od 1 grudnia. Szczerze mówiąc planowałam powrót na 1 stycznia i troszkę jestem zaskoczona. Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie, że zostawię moją księżniczkę na tyle godzin, bo ona taki cycuś jest i nawet z butelki nie chce nic pić. Poza tym niewiele zjada innych rzeczy, bo na wszystko uczulona. Normalnie masakra
No ale cóż kiedyś do pracy trzeba wrócić, musimy za coś żyć. No nie wiem jak to będzie

U nas nocka standard tzn niezliczona ilość pobudek na jedzonko. Teraz Maja siedzi i bawi się starą myszką od kompa. Wyniki okazały się w miarę dobre. Anemii nie ma , ale ma za małą objętość krwinki i za dużo płytek krwi. Dziś idziemy do alergologa.
Aga26 moja Majeczka najczęściej śpi na boczku, właściwie zawsze tak zasypia, a potem czasem przewróci się na wznak. Na brzuszku jeszcze nie widziałam żeby spała.
Kurcze dziewczyny, własnie zadzwoniła moja pani kierownik, tzn z mojej pracy przed porodem i zapytała czy nie przyszłabym do pracy od 1 grudnia. Szczerze mówiąc planowałam powrót na 1 stycznia i troszkę jestem zaskoczona. Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie, że zostawię moją księżniczkę na tyle godzin, bo ona taki cycuś jest i nawet z butelki nie chce nic pić. Poza tym niewiele zjada innych rzeczy, bo na wszystko uczulona. Normalnie masakra





