Dobrusia, my jezdzimy do Wisły,albo Szyrku
ale mój mąż w tamtym roku obczaił fajne stoki na Słowacji
i teraz raczej tam bedziemy jezdzic bo wg naszych gór to niebo a ziemia
ja teżżżżżżżżżżżżżja zimy nienawidzę,
my też jemy już mięsko. a dajesz już coś do gryzienia????Ja dawałam mięso zaraz jak skończył 5 miesiąc. trzeba tylko dawać mało, gdzieś czytałam, że 10g na dzień, a w tych słoiczkach po 5 mc akurat chyba tak wychodzi
o fajne wakacje Wam się szykująMy planujemy Włochy
mój to pewnie po roku spróbuje danonkaA wczoraj Witek już wcinał danonka waniliowego![]()
moze nie na narty...ale tez mam nadzieje ze uzbieramy na jakies wakacje w cieplym kraju w przyszlym rokuzazdroszczę takich wycieczek. Może i ja kiedyś na taką się wybiorę
a spróbuj napisać coś na kartce odręczniekurcze dziewczyny zaczyna mnie przerazac jedna rzecz starsznie mi sie przestawiaja literki jak pisze...zaczelo sie od ciazy i myslalam ze przejdzie a tu widze ze coraz gorzej....niby taka dysgarfiaczy dyslekcja??????????
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość