

Mad., masz talent kobieto...super zdjecia, kolorowe, takie świeże i radosne

agaa22, fajniutka Twoja czarnulka

co do siadania, skubany jak sie głowe nauczył wreszcie podnosic to nie ma momentu aby nie ćwiczył podnoszenia

no piekniemyk-siedzi
no widzisz ...super...ja też karmie go w wozku, -takim starym ktory u nas w domu robi za kołyskeu nas postępy w karmieniu, i to znacznewsadzam teraz Filipa do wózka w pozycji pół-siedzącej i tak go karmię ze słoiczka. wczoraj spróbował zupki marchewkowej z ryżem - najpierw sama tego spróbowałam, fuu ale ohyda! stwierdziłam, że na pewno tego nie ruszy, a on wcinał że hoho!
potem próbował jeszcze deseru jabłkowo-jagodowego, i też sukces
nie było plucia ani wiercenia się
najbardziej mi się podoba, jak po każdej łyżeczce tak sobie fajnie mruczy, jakby się delektował
mi czasem sie zdarza, ale czesto to tylko raz...bo dla mnie jakis dzień krótki sie wydajeTez bym chciala 2 razy na spacer chodzic
a kiedy macie operacje...na pewno po niej Hania zacznie lepiej jesc...bo tak napewno sie męczy.czy to przez ten rozszczep nie radzi sobie czy poprostu nie smakuje jej
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość