A ja nie moge sie na niczym skupic przez ta nasza Marte :D kurcze ona naprawde juz jest na tej porodowce? Wszyscy tyle czekalismy i jak dochodzi do mnie ze ona juz tam sie meczy biedna, to az mi slabo myslac ze na nas zaraz przyjdzie czas

oj to chyba jej wykrakałam, ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze. A my tez juz powoli bedziemy sie szykowac do terminuWiola :D u Marty chyba sie zaczelo, pisala na Wszeniowym watku o skurczach, biedna konala z bolu. Teraz z tego co wyczytalam lezy po znieczuleniu w szpitalu i czeka na rozwoj zdarzen :D stresuje sie chyba bardziej niz swoim porodem czytajac to wszystko :O alez ten czas leci :) i pomyslec, ze pewnie za miesiac wszystkie bedziemy po :)
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość