: 26 paź 2007, 16:02
witaj nana. Niezły sposób na męża wymyśliłaś. Ja mam wrażenie,że na mojego to by nie zadziałało. Pewnie korzystałby ze spokoju bez dzieci i żony.
gozdzik to niedobrze, że Julka cały czas męczy się z tym katarkiem. Biedulka.
A u nas chyba za długo był spokój z katarami i innymi, bo cały tydzień i dziś już Miki ciąga nosem i kaszle.
Ja też nie najlepiej sie czuję, bo do bólu gardła dołączył duszący kaszel.
A na dodatek jestem sama przez weekend, bo mąż wyjechał na studia.
gozdzik to niedobrze, że Julka cały czas męczy się z tym katarkiem. Biedulka.
A u nas chyba za długo był spokój z katarami i innymi, bo cały tydzień i dziś już Miki ciąga nosem i kaszle.

A na dodatek jestem sama przez weekend, bo mąż wyjechał na studia.
