Awatar użytkownika
Kicia10
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 15 mar 2007, 22:36

13 sie 2007, 15:00

Mamo Zuzi może i racja że to tylko moje hormonki szaleją,teraz zrobię się na brunetkę a potem będę płakać co ja najlepszego zrobiłam,nie??Ale na szczęście w sprawie włosów najpierw zastanawiam się kilka tygodni a potem dopiero do dzieła,bo już raz miałam tak że zafarbowałam się na ciemno i wyglądałam okropnie i po moim naturalnym blondzie był koniec :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
eve81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3419
Rejestracja: 01 maja 2007, 14:24

13 sie 2007, 15:33

mama_zuzi1980, ja osoby zorganizowane już mam :ico_brawa_01: chociaż one jeszcze o tym nie wiedzą...hihi, teściowa gotuje nam obiady od poczatku więc chociaż to mi odpadnie, 16 września przyjeżdza moja siostra z uk, więc pewnie ona będzie cały czas ze mną i moja mama sobie bierze urlop ale to nie tak specjalnie tylko po prostu na przyjazd siostry :-D

Dominisia, ja pierwsze śniadanie zjadłam dzisiaj o 5.00, następne o 9.00 :-D

Kicia10, nie szalej z tym kolorkiem :ico_nienie: , w blond jest Ci ładnie. A tak jak mówimama_zuzi1980, później zmiana z ciemnego na jasny to dopiero wyzwanie.

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

13 sie 2007, 15:48

Eve, no to nie masz sie czego obawiac, moze stad brak u ciebie strachu o to "co bedzie"....

Ja bede kompletnie samiutka, a dodatkowo bede musiala Zuzie prowadzac i odbierac z przedszkola, z maluchem w wozku i bezwzgledu na pogode bo tutaj cala jesien pada w zimie zreszta tez wiecej deszczu niz sniegu a zuzia do przedszkola musi chodzic (w przyszlym roku czeka ja zerowka a jezyka musi sie uczyc...... I jak ja o tym pomysle ze codziennie na 9.00 dzidziusia w wozek, starsze wyszykowac i heja na dwor i potem po 3 godzinach powtorka to az reke mi opadaja. Nie mowiac oczywiscie o obowiazkach typowo domowych typu: gotowanie, pranie.... Ja tak mysle zeby pokupowac takie pojemniki do zamrazaki i zaczac juz teraz za kazdym razem jak robie jakies miesko z sosem, kotlety, rybke czy chocby same sosy i zupy wrzucac do pojemnika i w zamrazare to moze potem bedzie mi latwiej, tylko makaron czy ziemniaki, ryz ugotowac.... heh sama nie wiem.... :ico_olaboga:
Dominisa, do Ciebie ktos przyjezdza? No i inne laseczki, mieszkacie same czy z rodzicami\tesciami?

Awatar użytkownika
paulina1978
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 640
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:26

13 sie 2007, 15:57

no my na szczescie sami z mezusiem mieszkamy i z kotem :-D ale moi rodzice mieszkaja pietro nizej (bo to blok) a tesciowie w bloku na przeciwko. Zreszta moja mama jak tylko dowiedziala sie ze jestem w ciazy zalatwiala sobie zaraz emeryturke i od 2 tygodni jest szczesliwa emerytka :ico_brawa_01: tak wiec bede mogla liczyc na jej pomoc :-D

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

13 sie 2007, 16:06

Paulinka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: To spryciula z Twojej mamusi :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Dominisia
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1599
Rejestracja: 03 maja 2007, 12:45

13 sie 2007, 16:26

Dziewczyny jak ja Wam zazdroszcze... Ja bede zupelnie sama, co prawda wystarczy jeden telefon do Polski i mama sie zjawi, ale ja jakos chcialabym sprobowac czy dam sobie rade. Tesciowa tez zadeklarowala pomoc, ale chyba od razu po porodzie to wolalabym jednak wizyte mojej mamy, Krzysiek troche kreci nosem, ale to facet i nie rozumie ze jego mama to nie to samo co moja :-D A jak bedzie to sie okaze. I tak jestem w lepszej sytuacji niz Mama Zuzi bo nie musze dodatkowo martwic sie o starsza pocieche... No i z tym jedzonkiem to rzeczywiscie tez zaczne cos kombinowac :ico_haha_01:
W razie czego moge liczyc na pomoc Norwezki u ktorej mieszkamy, ona bedzie dla naszego brzdaca taka przyszywana babcia. W razie gdybym chciala wyskoczyc na jakies zakupy czy bylabym bardzo zmeczona to moge jej Dzieciatko podrzucic. Sprzatanie, gotowanie, pranie i prasowanie zostaje na mojej glowie... Ale tak sobie mysle ze moze nie zginiemy jak codziennie mieszkanie nie bedzie lsnic czystoscia, zreszta mam jeszcze Krzyska... Mysle ze zwolni troche tempo jak sie Maly pojawi...

Awatar użytkownika
Kicia10
Papla
Papla
Posty: 771
Rejestracja: 15 mar 2007, 22:36

13 sie 2007, 17:00

My mieszkamy z moimi rodzicami,więc pomoc mamy będzie.Chociaż ja akurat martwię się o co innego,o to że mama będzie chciała wszystko robić za mnie przy małym,bo już teraz widzę jak bardzo się angażuje,potrafi mieć do mnie pretensje za to że kupiłam nie taki kolor ciuszków jaki sie jej podobał albo nie taki model wózka jaki ona chciała.Pomyślicie że jestem jakaś nienormalna skoro narzekam ale to strasznie denerwujące,ale nie dam się,chcę sama opiekować się dzidziusiem i sama o nim decydować!!!
Paulina ty to całą rodzinkę masz blisko Siebie,super :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
paulina1978
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 640
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:26

13 sie 2007, 17:07

no wszyscy blisko mieszkaja ale dobrze ze nam sie nie wtracaja do tego co robimy. Przynajmniej narazie. Zreszta juz z mezusiem ustalilismy ze jesli nasze mamy zaczna sie nam za bardzo mieszac to swoja wnuczke zobacza dopiero jak bedzie miala ze 3 lata :-D :-D :-D

w koncu to my jestesmy rodzicami a nie one :-D

eSKa
4000 - letni staruszek
Posty: 4196
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:17

13 sie 2007, 17:21

Hej , ja po pracy i po obiadku :ico_obiadek: i normalnie jestem w szoku ale się rozpisałyście :ico_szoking: , mialam co nadrabiać, z listą świetny pomysł :ico_brawa_01:
Kicia dzieki za info dotyczące tych badań bo ja na serio poszłabym tam z siuskami jak kwas moczowy to moczowy .
Jeśli chodzi o zorganizowanie ludzi do pomocy to u mnie męzulko bierze 2 tygodnie urlopu jak tylko przyjde ze szpitala a później jak on pójdzie do pracy to urlop bierze moja mama (mieszkamy w domu z moimi rodzicami - oni na górze) Więc pierwszy miesiąc mam z głowy a potem co drugi dzień będzie mama bo pracuje na ½ etatu. Także nie będzie źle :-)
Kicia nie dziwie sie ani troche że martwisz sie jak to będzie, bo mama mamą ale to przeciez będzie twoje dziecko i to ty powinnas decydowac o rzeczach dotyczących dzidziusia. Ja tez mam pewne obawy co do mojej mamy ale na razie do niczego nam sie nie wtrąca, czasem doradzi ale na tym sie konczy i mam nadzieje ze tak zostanie.

[ Dodano: 2007-08-13, 17:24 ]
zapomnialam podac termin, a wiec 10 wrzesien co do imienia to chyba Aleksander na 100% podam w srode.

[ Dodano: 2007-08-13, 17:30 ]
koniec odpoczynku teraz lece załączyć pralke z ciuszkami, to będzie moje pierwsze pranie ubranek dla malego. Mam nadzieje ze w 60'C nic im sie nie stanie :-D kolezanka mowila ze prała na 90'C ale wole nie ryzykowac bo nie wiem co po praniu z tego wyjdzie. Mam nadzieje ze 60 w zupelnosci wystarczy. A wy jak pierzecie tzn w jakiej temperaturce??

mama_zuzi1980
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5549
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:51

13 sie 2007, 17:34

Dominisia, trzymajmy sie dzielnie :-) Ja tu mam taka bardzo fajna kuzynke, ktora Zuzia kocha nad zycie... Mam nadzieje ze od czasu do czasu Zuzie do kina wezmie, albo cos takiego.... Mezu cjce mi jakies male autko kupic zebym nie musiala lazic do tego przedszkola w kazda pogode tylko mogla podjechac i czesc... Bo naszym obecnym auten to ja nie potrafie z parkingu nawet wyjechac :ico_wstydzioch:

Dziewczynki te co beda mialy mamy przy sobie: ja przy Zuzi mieszkalam przy rodzicach to wiem jaka to nieoceniona pomoc, tylko...... okreslcie od razu jasne granice, co nalezy do dziadkow a co do Was. U mnie najgorzej wkurzajace byly nocki, bo w srodku nocy jak Zuzia sie darla to babcia potrafila wpasc do nas do pokoju z pyskiem czemu nie reagujemy i Zuzia placze :ico_puknij: A ja ja nosilam jak glupia... Chciala ona a jak powiedzialam ze nie dziekuje to drzec sie na mnie zaczela az ja normlanie za drzwi wypchalam i zamkelam za nia na zamek... Wyobrazcie sobie ze na drugi dzien jak poszlam na spacer tata na jej prosbe zamek wymontowal... :ico_puknij: :ico_puknij: :ico_puknij: I powiedzieli ze u nich mieszkam, wiec jak mi sie cos nie podoba to..... Same rozumiecie....... wariacja po prostu.

[ Dodano: 2007-08-13, 17:37 ]
Eska, ja pralam wg metek: jak pisalo 40 to w 40 a jak 60 to w 60. W proszku lovela, bez plynu do plukania i z podwojnym plukaniem. Biale rzeczy z 3 godzinki wczesniej, poniewaz byly juz zszarzale namoczylam w misce z Vanishem do bialego potem przeplukalam w rekach i do pralki, na 60 z podwojnym plukaniem. Sa jak nowe :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość