: 12 lip 2008, 22:33
Słuchajcie mam problem natury butelkowej. Zwłaszcza pytanie do tych, które używają baloników canpola. Jak Kubuś pije z buteleczki to nie lecą bąbelki do środka tylko mu się smoczek zapowietrza i wciąga. Po kilku łykach musi zrobić przerwę i wypuścić powietrze ze smoczka i tak cały czas. Strasznie się przy tym męczy. Najpierw myślałam, że to przez zmianę butelki, bo wcześniej używał dr`browna a tam się zupełnie inaczej odpowietrza. Ale niestety pije już z nich koło miesiąca i nic się nie zmienia więc myslę, że może popelniam jakiś bład przy "składaniu" tej butelki. Próbowałam na rózne sposoby tzn. mniej/bardziej dokręcać, wyciągać/wciskać smoczek, osuszać dokładnie elementy i nic. Raz się zdarzyło, że wypił ładnie i bąbelki mu leciały przez cały czas do środka butelki czyli na pewno jest to możliwe. Macie jakis pomysł czemu tak się dzieje? A jak to jest u Was? Pytałam pielęgniarkę laktacyjną to mi kazała odstawić butelkę i dawać łyżeczką lub z niekapka, ale Kubek nie chce pić z niekapka a łyżeczką to się wścieknie zanim się naje. 2 razy dziennie jest w stanie wytrzymać ale w nocy czy po drzemce to na pewno nie. Z resztą tak na prawdę mi nie wyjaśniła czemu mam tą butlę odstawić. Chyba wyszło na to, że mały nie umie z butli ssać ale z dr. browna ssał bardzo łądnie.