Hejka
Ja już po długim weekendzie w pracy bleee. Atmosfera jak zwykle do bani.
Dobrze że w weekend można było trochę odpocząć. Całe 4 dni byłam u mojej kochanej babci w górach. Wyciągnęłam kuzynkę do kina na "nie kłam kochanie" i śmieszne było hi hi
Dobra wiadomość po tym wolnym że od 1 czerwca zmieniam pracę
Nareszcie
na stanowisku kierowniczym pensja super
służbowe autko, od 8-16 i praca też w terenie - myślę że super.
A poza tym wybrałam sobie działkę pod budowę naszego domku tylko teraz czekam, bo wujek ma mi się zorientować ile ona kosztuje. Wiecie jak to na wsi ludzie muszą pomyśleć ile chcą
Dzieciaki są zdrowe więc wszystko kula się do przodu
Widzę ze tu dzieciaczków trochę się pochorowało
Zdróweczka dla Waszych pociech
Katarek u Wojtusia na szczęście katarek zbyt często się nie pojawia ale jak już jest to wieczna walka trwa. O psikaniu wodą morską inaczej niż na siłę mowy nie ma
ja stosuje jeszcze taki żel.. cholercia teraz nazwę zapomniałam
jak sobie przypomnę to skrobnę.
Mamcia takie zachowania dzieciaczków są normalne. Przerabiałam to już z moim Radziem i Wojtuś teraz tak samo rogi pokazuje. radek miał strasznie ciężkie połówki (1,5 roku, 2,5 itd.) był koszmarny, nieposłuszny, nerwowy i wogóle. Wojtek też teraz wszystko wymusza, jak się mówi nie wolno to się drze albo rusza do ataku i rączką okłada nas. My oczywiście mówimy że nie wolno ale on wtedy udaje ze nie słyszy... taki sprycyarz
Tak jak dziewczyny pisały oni po prostu sprawdzą dokąd się posunąć mogą, gdzie kończą się granice dla nich. A jak przebywają z innymi dziećmi to uczą się też od nich to normalne.
anilewe gratulacje za wygrany konkurs!!!
karolas widzę, że oderwałaś się też od miejskiej rzeczywistości hihi Ja uwielbiam wieś, las, cisza i spokój mmm... Może juz nie długo będę mieć to na stałe..