LISTOPAD 2008

[#ania#]

Blumek moja będzie miala male więc pewnie to dlatego.. myśle, że to już ostatnie, bo staruszka z niej, więc też nie bardzo się na nią zloszcze, tym bardziej że ona i tak pewnie nie rozumie o co ja się wścekam.. Jak wróciliśmy z Wawki po operacji P po prawie miesiącu nieobecności to przez 2 tygodnie brudzila nam w kuchni za szafką, podejrzewam, że z wielkiej radości, ze w końcu jesteśmy i się nią interesujemy, pewnie czula się opuszczona.. A teraz to pewnie też czuje noskiem zmiany więc też sie martwi.. Ech...te Kiciusie..

Betka, ja juz mam w sumie wszystko posegregowane, komody kupione, P wczoeaj jeszcze zrobil miejsce w swojej szafie, więc myśle, że jakoś się zmieścimy tylko z tymi najmniejszymi, bo to co większe to na razie do worków i na poddasze. A proszki dla dzieci, przynajmniej Lovela pięknie pachną..zapach się rozniósl po calym mieszkanku i jest super..tylko siedzieć i wąchać.. Wyszla mi cala suszarka (taka pokojowa) bialych ubranek i do tego 22 pieluchy tetrowe, ale skladalam w pół, żeby się zmieścily

P od poludnia w garazu, najpierw oglądal spacerówke, okazalo się, że ma pękniętą rączke i trzeba to jakoś sklejić, później skręcal lóżeczko, piękne jest, teraz poszedl coś grzebać przy szufladzie do łóżeczka, bo podobno coś gdzieś nie trzyma.. W poniedzialek chyba zabierze się za malowanie, bo jednak farbe trzeba odśwoerzyć. kolor też ladny złóty sloneczny..

U nas potwornie zimno się zrobilo.. Podobno bo ja nie czuje, jest mi cieplo, żeby nie powiedzieć, że gorąco, caly dzień mamokna pootwierane, ale rozpalilśmy w piecu, bo raz, że pranie, a dwa wieczorem to już na pewno będzie zimno..

Ja puki co nie myśle o jesieni i zimie.. w zeszlym roku kupilam sobie korzuszek, a tej wiosny kurtke taką wiosenno- jesienną, mam nadzieje, że się w nią zmieszcze. a na zime to będe musiala o czymś pomysleć, bo ten korzuszek to raczej dopasowany bardziej, a wątpie, żebym schudla w ciągu miesiąca, czy dwóch..

[betka]

#ania#, kochaniutka...

a wątpie, żebym schudla w ciągu miesiąca, czy dwóch..

wlasnie z tego co wiem to najwiecej chudnie sie wlasnie w przeciagu miesiaca czy dwoch z czego i ja sie ciesze bo juz mi sie marzy zalozenie dzinsow, fajnego sweterka i kurteczki, no i butkow na obcasie!!! Och ale jeszcze ze dwa razy po 9 miesiecy sobie odpuszcze takie pindrzenie ubraniowe

[#ania#]

betka, też mi się marzy, ale w szpilki to raczej się na razie nie zmieszcze.. ostatnio kupywalam kapcie, jak zawsze 37 wzielam bez mierzenia, bo byly dobre, a tu okazalo sie, żestopy mi puchną i weszly mi tylko do pół.. Stanelo na tym, że oddalam je mamie..

[betka]

#ania#, ja ostatnio przymierzalam i weszlam :) moze troszke przyciasne ale nie az tak bardzo wiec na wesele na tydzien naloze, przynajmniej na slub.

[poccoyo]

a to ja 3 i 7mc ciązy...

[blumek]

poccoyo, piękne brzuszki. Napisze później bo muszę kompa M oddać


Miłego dnia kwiatuszki.

[betka]

poccoyo, brzusio fajniusio jeszcze 2 miesiace i sie nie bedziemy chwalic brzuszkami tylko naszymi slodkimi maluszkami

[#ania#]

poccoyo, śliczny brzuszek!!

jakoś dzisiaj nie mam natchnienia.. glowa mi pęka, ale puki co nie chcę brać leków, może minie.. Pół dnia czekalam, aż Jasiek zacznie sięruszać, bo zupelnie go nie czulam, ale w końcu się rozbrykal więc spokojniejsza jestem..

P pojechal z Teściówką na gdzybki, chociaż w taką pogode, to raczej spacer będzie..

Oglądalam wlaśnie Super Nianie i powiem Wam, że jestem przerażona tym co dzieci robią z rodzicami, dobrze, że ktoś wymyślil takie programy, bo można się z nich wiele nauczyć..
Pozbieralam już pranko Bąbla, kurcze masa tych bialyvh kaftaników wyszla, P jutro będzie prasowal, a ja wstawiam następne, bo chcialabym, żebyśmy wyrobili się z praniem i prasowaniem do końca tygodnia, a później pakuje torbe do szpitala i będziemy czekać.. jeszcze trzeba skończyć malować łóżeczko, odświeżone pięknie wygląda..Jak tak leże to dni uciekają między palcami, a czlowiek, woaściwie nic nie robi.. Byle do 24 i może w końcu będzie zielone światelko.. mam nadzieje..

[Anetka29]

poccoyo, śliczny brzuszek

wczoraj normalnie opadłam z sił i już nie dałam rady nic napisać ale za to dzisiaj nadrobie

weekend u rodziców udany odpoczęłam, poodwiedzałam troszkę rodzinki, było naprawde super. Zakupy na które się wybraliśmy niestety nie bardzo się udały nie było wielu rzeczy które chciałam kupić, ale to nic pojedziemy jeszcze raz ale tym razem do szczecina.

dostałam kolejne ciuszki dla maleństwa już mam ich tak dużo, że napewno wszystkich nie ubiorę maleństwu, bo nie zdążę

moja psiuńcia się tak za nami stęskniła że nie opuszcza nas na krok i apetyt odzyskała

kurcze mój suwaczek już 8 miesiąc pokazuje jak ten czas szybko leci

miłego dnia

[blumek]

Cześć dziewczynki
Jaka ładna pogoda za oknem. Moze dzis posciel wypiore, no zobaczymy. Wczoraj miałam szalony dzień. Było tak zimno że wyjęłam jesienne cieplutkie kozaki i nawet zmiescilam się jeszcze w jakąś spódnicę Bylismy u znajomego w szczecine, bo chłopina się rozwodzi i ma tam takie różne kłopotki. Trzeba pomóc biedakowi. TYm bardziej, że dziś idzie w naszej sprawie na spotkanie z jakimś jego bdb znajomym hirurgiem dziecięcym, który byc moze będzie naszą wtyczką w szpitalu w szczecinie na porodówce Wszystko się okaze jeszcze :) No a wieczoram bylismy wszyscy na kolacji, która jak się potem okazało, kosztowała majatek W tym wypadku juz nie będę gnębić M o zaległą rocznicową kolację. I tak mamy mnóstwo wydatków, i dojdzie nam jeszce kredyt.

Wrócilismy wczoraj koło 24 więc spałam dziś do 9 jak suseł.

Anetka29, - dobrze masz z tymi ubrankami :) Zakupy w Szczecnie zrobisz napewno. Najlepiej w hurtowniach :) KUpisz wszystko. Mi nadal pozostaje internet ale spoko, juz wiekszosc mam. W srode mam wizyte u gina, zobaczymy co powie.
#ania#, -spokojnie zdązysz. I doleżysz do 24, to już tuż tuż. Ja musze Maję donosić min jeszcze dwa tygodnie i będzie potem juz bezpieczna.

Milego dnia

Ja mam dzis dzien leniuszka.

[ Dodano: 2008-09-15, 11:27 ]
Poza tym jestem zasmarkana, lepiej żeby nic się z tego nie rozwinęło