Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

kkasiaaa, ja miałam jeszcze z liceum, bo mój ksiądz katecheta wpadł na pomysł, że kiedyś się przydadzą i miał racje:-)) a P zrobił jakieś 5 lat temu juz u nas w Kościele, śmiesznie to wygląda, ale już wtedy myśleliśmy o slubie, właściwie to jak dobrze pamiętam, to mówił, że będe jego żoną jakiś tydzień po tym jak się poznaliśmy:-))

Wiesz, właśnie uświadomiłam sobie, że to tylko tydzień już został, teraz to już na dobre trzęse portkami

Dzisiaj powinno byś panieńskie, ale jakoś nie miałam ochoty nikogo zapraszać, P pojechał do kolegi z pracy o 18 i jeszcze go nie widać, Mlody się rozespał, teraz pewnie będzie buszował do północy..

Jak czytam o waszych przygotowaniach do slubu to sobie mysle, ze to super czas i mimo stresu potem się wszystko fajnie wspomina
U nas niedługo 10-ta rocznica.........
Seniorzy z nas hihihihihihi

No dziewuszki wasz dzien juz niedługo, ja sama rok tem to przechodzilam

antynorma, ty senior, to ja moze junior ze stazem weselnym dopiero bedzie roczek w maju

wiola85, no seniorek ze mnie, ale cóz zrobic hihihihihi
Własnie sie zastanawiamy z Dużym Misiem czy nie zaszalec z okazji okrągłej rocznicy....moze cos wymyslimy, bo w sumie pobawiłabym się trochę

antynorma, no jasne idzcie gdzies sie zabawic, nalezy wam sie

Sama tez kombinuje co by tu zrobic na pierwsza rocznice, ale pewnie jakies kino, albo pewnie nic ale tego mu nie daruje, jak nie bedziemy nic robic

wiola85, faceci inaczej myslą więc nie ma się co przejmowac. Trzy pierwsze rocznice Duży Mis się "sprawdzał" Pamiętał, przynosił kwiaty lub prezenty, potem było różnie, obudził się przy piątej, potem znowu różnie, a teraz sam chodzi i mówi ze to juz 10 lat i mruczy cos pod nosem.......

antynorma, ) dobry mąż;-)) Ja jakbym miała liczyć lata spędzone razem to we wrześniu byłoby 7 pełnych, więc właściwie to jak tstare dobre małożeństwo, w każdym razie znamy się jak łyse konie..

Ja mam dzisiaj mega lenia, w domu sajgon nieziemski, a ja się zebrać jakoś nie moge tzn idzie mi ale bardzo opornie..

Chłopaków wysłałam do miasta, więc mam spokój tylko chęci nie mam..

kkasiaaa, ja miałam jeszcze z liceum, bo mój ksiądz katecheta wpadł na pomysł, że kiedyś się przydadzą i miał racje:-)) a P zrobił jakieś 5 lat temu juz u nas w Kościele, śmiesznie to wygląda, ale już wtedy myśleliśmy o slubie, właściwie to jak dobrze pamiętam, to mówił, że będe jego żoną jakiś tydzień po tym jak się poznaliśmy:-))

Wiesz, właśnie uświadomiłam sobie, że to tylko tydzień już został, teraz to już na dobre trzęse portkami

Dzisiaj powinno byś panieńskie, ale jakoś nie miałam ochoty nikogo zapraszać, P pojechał do kolegi z pracy o 18 i jeszcze go nie widać, Mlody się rozespał, teraz pewnie będzie buszował do północy..

Nie dziwię Ci się że się denerwujesz, ja sąma jak pomyślę że już niedługo mnie to czeka to zaczynam się denerwowac a co to będzie jak już będzie tuż tuż chyba będę non stop na lekach uspokajających
Co do panieńskiego to ja jakoś o tym nie myślę bo wcale mi na tym nie zalezy, ale szwagierka już zapowiedziała że ona już coś wymyśli

My już razem jesteśmy prawie 8,5 roku także chyba staż spory

Ja tez to przechodzilam prawei rok temu bo w czerwcu 1 rocznica bedzie:) Pamietam ze tez sie stresowalam ale wszystko wyszlo jak mialo wyjsc i bardzo milo wspominamy ten wpanialy dzien:) Tez mysle co tu robic w pierwsza rocznice i wymyslilam ze gdzies pojedziemy bo to akurat jest dlugi weeked i w ciagu tego weekendu mam urodzinki i rocznice wiec trzeba jakos zaszalec:)

No dziewuszki to nam sie na rocznice zbiera wszystkim

doroonia, o prosze jak ladnie wam trafilo ja nawet nie wiem kiedy nam to dokładnie wypadnie

Dzis urodzinki szwagra wiec musze sie niedlugo szykowac, znowu sobie pojem i łykne cos procentowego, oczywiscie w małych ilosciach