Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 lis 2011, 21:59

Dzieję się Kasiu, dzieje, choć może jeszcze o tym nie wiesz.
Kamil słusznie Cię ochrzanił bo to nie jest normalne ćwiczyć do upadłego.
Ja myślałam bardziej o psychologu. Nie wiem o czym dziewczyny.
Dążenie do wyglądu szczupłego nie jest złe. Wiadomo szczupłym łatwiej i nie ma się co tu czarować. Jednak tak naprawdę liczy się człowiek. Jeśli się jednak dąży do niedoboru masy ciała to kwalifikuje się to jakiejś terapii. Na poważnie. Bez żartów.

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

18 lis 2011, 22:06

bo to nie jest normalne ćwiczyć do upadłego.
A tam, tyle hałasu o zwykłe zakwasy. :-D
Ja myślałam bardziej o psychologu.
Nie mam możliwości iść. A powinnam nie tylko z tego powodu. W zasadzie główny jest inny, no ale nie istotne i tak nie pójde.
to kwalifikuje się to jakiejś terapii
terapie sa złeeee! grupowe są przeokropne, w zyciu nie pójde, bo sie ludzi boje.
A sam na sam tez tragedia do tego płatna i 20km ode gdzie nie mam jak sie dostac.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 lis 2011, 22:29

Może sama potrafisz sobie jednak pomóc skoro wiesz w czym tkwi problem. Może rodzina może. Kamil, mama.
Na pewno uzewnętrznianie swoich problemów to nic miłego.

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

18 lis 2011, 22:51

mama.
Dla mamy jestem kimś całkiem innym. Kimś kogo ona chce miec.
Kamil? Nie umie mi pomóc. Ja sama tez sobie nie radze. Ale w zasadzie nie mam z czym sobie radzić. Schudne i moze bedzie juz ok.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

18 lis 2011, 23:00

Właśnie wyrwałaś mi z ust to co chciałam napisać. Z mojej wiedzy psychologicznej choć jest ona minimalna wywnioskowałam, że tak się nastawiłaś psychicznie, że dążąc do utraty wagi i uzyskania wymarzonego wizerunku chcesz przykryć to co naprawdę Cię trapi. To Ci pomoże poczuć się dobrze sama ze sobą. Ciesząc się z wyglądu nie będziesz myślała o swoim problemie, a już na pewno nie z taką siłą jak teraz.

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

19 lis 2011, 02:15

ludzie laski ale gadka normalnie wymiekam ale Kasi szczerze jestem za Matrikasia sorki ale mysle ze masz jakies problemy nie wim o co biega i nie chce sie wychylac ale przemysl co reszta mysli o tym wszytkim i wyciagnij jakies wnioski

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

19 lis 2011, 09:23

Sabcia ja wiem, że mam problemy i że Kasia ma racje. Pomagam sobie sama jak umiem, więcej zrobić nie potrafie.

A teraz lece do szkoły....
Miłego dnia kobitki i nie martwcie sie o mnie. ;)

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

19 lis 2011, 11:04

Być świadomym swoich problemów to już połowa sukcesu.

A ta moja gnida musiała sobie sama zdjąć pampka w nocy i się osikała. Wołała mnie o 1. Poszłam a ona cała zimna i mokra leży i płacze także zaraz ją przebrałam, utuliłam i spała ze mną do 9 :-D
I znów białe pranie.

Awatar użytkownika
Sabcia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3311
Rejestracja: 22 wrz 2008, 17:38

19 lis 2011, 12:38

matikasia, czyli w pampku jej nie wygodnie hehehe, ja mam na tyle szczescia ze Nika wstaje na sikanie w nocy jak jej sie chce ale od jakiegos tygodnia wytrzymuje do rana i nawet jak wstaje to sika dopiero po jakims czasi okolo 10-40 min nawet ....., ale mysle ze Milenka juz niedlugo tez bedzie wytrzymywac, a jak spi w papmku to rano ma mocno zasikany?

Moja NIka lubi wstac o 6 i przyjsc do mnie sie przytulic a dzisiaj tez wstala o 9, ja wstalam o 7.30 i normalnie mi jej brakowalo :( no ale sie wyspala przynajmniej

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

19 lis 2011, 20:21

Prędzej myślę, że przez sen go zdjęła.
Raz ma mniej mokrego, raz bardziej, raz suchego. Wiem, że z Matim szybko poszło, ale w dzień się dłużej uczył. Ona odwrotnie. Nie będę jej jeszcze ściągać skoro praktycznie codziennie ma coś nasikane. Tym bardziej, że śpi jaki widać długo zasikana i jej to nie przeszkadza.

[ Dodano: 20-11-2011, 13:51 ]
Wpadłam w niedzielny poranek pochwalić się, że mam minus 1 kg:) co prawda w tydzień czyli w nie tak szybko jakby się chciało, ale tak chyba jest zdrowiej i potem będzie łatwiej utrzymać wagę.
Dodam, że to bez katowania się. Ćwiczyłam, ale nieregularnie, do tego basen 2 razy w tygodniu, dużo owoców i warzyw i w 2 tygodnie 5 kawałków tortu :ico_szoking: teraz mamy sezon urodzinowy :-D

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości