u nas to samo, kilka razy sie zdarzylo, ze powiedziala mam, ale naprawde niewiele.. i czesto jej sie zdarza nie nie nieAniaaa, moja też narazie tylko piszczy i krzyczy głośno i tyle
nie.. jak probowalam ja posadzic to leci do przodu..czy wasze maluszki już siedzą???
no widzisz Aniaaa aSzymcio tego nie robi zato gada jak najety mama nie i gdzieMartynka szykuje sie do raczkowania,
takze kazdy dziec co innego robi na danym etapie 
i takie znieczulenie dostalam ze dopiero po 6 godzinach mi zeszlo 
a m. sie boi dentysty wiec mailam ubaw 
co oczywiście nie oznacza obżerania się 
a Ty się nie boisz???a m. sie boi dentysty wiec mailam ubaw
smacznegoSzymek lubi szpinak z ziemnaiczkiem ryzem i serem
idę chyba spać
super ze sie wybawiliscieWitajcie
Byliśmy w sobotę na tym weselu
az mam gesia skorke jak sobie przypomne... Marcela darla sie u tesciow jak szalona, przez pol godziny nie moglam jej uspokoic w koncu zabralismy wszystko i wsiedlismy do auta, przejechalismy 1/3 drogi Marcelina dopila moze ze 20ml mleka i juz spala... a jak weszlismy do domu i polozylam ja w lozku to sie usmiechnela i do tej pory jest normalna jak zawsze.. wlasnie zjadla 200ml kaszki nie wiem co to bylo, ale podejrzewam, ze ona tesciow za obcych uwaza, no i tesciowa sobie srednio radzila, wiec pewnie dlatego to wszystko w poniedzialek sa kolejne fajerwerki i tym razem idziemy juz z dziecmi.. P. stwierdzil, ze pewnie szybko sami nigdzie nie wyjdziemy 
bo mimo, ze z ta babka sie juz troche znaja to ostatnio sie darla niemilosiernie...tak jest czytalam o tym to zupelnie normalne ze dzieciaczki w tym wikeu nie akceptuja nikogo procz rodzicow rodzenstwa, ze od jakiegos czasu jak ktos obcy chce ja wziac na rece to odrazu placze
ja pracuje w gabinecie dentystycznym jako pielegniarkaa Ty się nie boisz???
wiec dla mnie to chleb powszedni i po tylu latach to nic na mnie wrazenia nie robi bo ja mama karte maternity a tu w uk do roku po urodzeniu dziecka dentysta jest za darmo az eShraddha to moja kolezanka to M.nawet nie wpisywala na liste wiec on tez nie placi jak chora to i dobrzenie pozwolą mi stosować żadnych diet
ale nareszcie otoczenie zauważyło, że schudłam
to chyba juz mozesz zarzucic diete???bo ty sie chyba starsznie katujesz ta dieta....ależ mi się chce jeśććććććććććććć
prawda wiec mozezsz jeszce poczekac widac Blaneczka nie gotowa ..moj Szymek od pierszego razu wcinal...dziecku starcza mleko matki wiec nie bede jej na sile uszczesliwiac skoro tak reaguje na te posilki ;/
ja na r5azie zdrowa ...chociaz mam taki zapchany nos i ciut drapiace gardlo ale u mnie to sie zaczyna jesienia i trwa cala zime....ale glownei w nocy wiec jest okey nale w maju mialm cos z gardlem przez miesiac a z sie w nocy z placzem budzilam bo nie moglam sliny przelknac taki bolbo mnie strasznie gardło bolało
ano tak to jest ...my na wszystkie imprezy urodzinowe chcodizmy z Szymkiem...P. stwierdzil, ze pewnie szybko sami nigdzie nie wyjdziemy
dzis tez jedziemy do kolezanki M. na drugi koniec Londynu... Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
)