[ Dodano: 2009-03-05, 10:44 ]
Marcia fajne, a te siatki centylowe są też w książeczce zdrowia dzieckaa ja znalazłam sobie cos takiego i tam wprowadzam sobie pomiary niuni
U nas noc super - mały wraca do domowego rytmu - pobudka o 2 i o 6 na karmienie, a mały śpi w łóżeczku. Bałam się, że po dwóch tygodniach spania ze mną w szpitalu. Jednak Bartek nadal pozytywnie mnie zaskakuje
[ Dodano: 2009-03-05, 10:44 ]
[ Dodano: 2009-03-05, 10:44 ]
hej!
u nas nocka minęła w miarę spokojnie, grzecznie spała i po karmieniu dalej szła spać od razu ale za to do północy mieliśmy niezły sajgon. ok 18 po karmieniu malutka zaczęła wrzeszczeć i za nic nie można jej było uspokoić. zasypiała na 5 min i za chwilę znów pobudka i w krzyk. oszaleć można było. i tak do 12. nie wiem, może ją nóżka bolała po szczepionce, może odczyn po gruźlicy bo ropień w końcu pękł i ją rączka bolała, no sama nie wiem co jej było. ona płakała a ja z nią.
Udało nam się zapisać do neurologa na 17 marca ale po znajomości. mama ma znajomą dermatolog, która kogoś tam zna i ten ktoś nas wkręcił. musimy tylko na wizycie powiedzieć, że jestesmy rodziną tego kogoś. trochę kombinowania no ale dzięki temu mamy wizytę prawie w tempie ekspresowym bo wszędzie terminy są na koniec maja
dziś jadę do gin, mam nadzieję, ze wszystko ok po porodzie, ładnie się zagoiło no i że będę mogła zacząć ćwiczenia jakieś.
ja swojej teściowej wysłałam smsa, że wszystkiego najlepszego i tyle. marcia, ja mam ten sam problem ze swoją tesciową, nic do niej nie mam ale szlag mnie trafia jak przychodzi do nas prosto z dworu zimna, z brudnymi rękoma i do malutkiej od razu. nawet jak przy cycu jest to od razu ją całuje, przytula i prawie odrywa od cyca. a najgorsze jest to jak smarcze nosa nad łóźeczkiem (raz się zdarzyło ale zdarzyło). generalnie bardzo ją lubię ale denerwują mnie te jej zachowania. Obraża się na nas czsaem, że dwa tyg wnuczki nie widzi. a ja tłumaczyłam, że jak jest chora zeby nie przychodzić. no ale nie mam co narzekac, mogłam trafić gorzej
idę na sniadanko, mała się najadła więc teraz moja kolej
u nas nocka minęła w miarę spokojnie, grzecznie spała i po karmieniu dalej szła spać od razu ale za to do północy mieliśmy niezły sajgon. ok 18 po karmieniu malutka zaczęła wrzeszczeć i za nic nie można jej było uspokoić. zasypiała na 5 min i za chwilę znów pobudka i w krzyk. oszaleć można było. i tak do 12. nie wiem, może ją nóżka bolała po szczepionce, może odczyn po gruźlicy bo ropień w końcu pękł i ją rączka bolała, no sama nie wiem co jej było. ona płakała a ja z nią.
Udało nam się zapisać do neurologa na 17 marca ale po znajomości. mama ma znajomą dermatolog, która kogoś tam zna i ten ktoś nas wkręcił. musimy tylko na wizycie powiedzieć, że jestesmy rodziną tego kogoś. trochę kombinowania no ale dzięki temu mamy wizytę prawie w tempie ekspresowym bo wszędzie terminy są na koniec maja
dziś jadę do gin, mam nadzieję, ze wszystko ok po porodzie, ładnie się zagoiło no i że będę mogła zacząć ćwiczenia jakieś.
ja swojej teściowej wysłałam smsa, że wszystkiego najlepszego i tyle. marcia, ja mam ten sam problem ze swoją tesciową, nic do niej nie mam ale szlag mnie trafia jak przychodzi do nas prosto z dworu zimna, z brudnymi rękoma i do malutkiej od razu. nawet jak przy cycu jest to od razu ją całuje, przytula i prawie odrywa od cyca. a najgorsze jest to jak smarcze nosa nad łóźeczkiem (raz się zdarzyło ale zdarzyło). generalnie bardzo ją lubię ale denerwują mnie te jej zachowania. Obraża się na nas czsaem, że dwa tyg wnuczki nie widzi. a ja tłumaczyłam, że jak jest chora zeby nie przychodzić. no ale nie mam co narzekac, mogłam trafić gorzej
idę na sniadanko, mała się najadła więc teraz moja kolej
mój Alutek cierpi dosłownie.. godzinę go już usypiam i nic... zasypia na 30sec i budzi się, jak wyspany, ale zaraz znów marudzi i buźkę wtula w pieluchę 
a u mnie nawrót zimy juz mi krokusy przed domem zakwitły, już żonkile wypuściły, myślałam, że lada dzień pękną żółcią, hiacynty przebiły się i zielono mi pod murkiem, a tu dusza zbita.. śnieg nawala fakt, że topnieje od razu, ale chyba tego moje kwiatki nie wytrzymają
a u mnie nawrót zimy
juz mi krokusy przed domem zakwitły, już żonkile wypuściły, myślałam, że lada dzień pękną żółcią, hiacynty przebiły się i zielono mi pod murkiem, a tu dusza zbita.. śnieg nawala fakt, że topnieje od razu, ale chyba tego moje kwiatki nie wytrzymająMarcia77 pisze:aniabella a jaką wagę powinno miec dzieciątko zeby je zaszczepic..bo mnie lekarka nic nie mowiła a moja ma podobna wage
marcia, niestety nie wiem jaką dokładnie bo nie powiedzieli. wiem tylko, że pani dr powiedziała, ze przy takiej wadze (4160) napewno mała nie dostanie szczepionki 5w1. mamy się zgłosić za 4tyg aż więcej przybierze. no więc 15 kwietnia drugie podejście.
Od wczoraj daję jej debridat na te ulewania, mam nadzieję, że pomoże
bo chyba przez to słabo przybiera. zobaczymy... mam jej dawać go 2xdziennie przez 2 tyg a potem pomyślimy o ewentualnym dokarmianiu... [ Dodano: 2009-03-05, 11:23 ]
ananke pisze:mój Alutek cierpi dosłownie.. godzinę go już usypiam i nic... zasypia na 30sec i budzi się, jak wyspany, ale zaraz znów marudzi i buźkę wtula w pieluchę
mam podobnie z Olą, jak już pisałam. zasypia na 5 min a potem budzi się z krzykiem, pręży i cieżko ją uspokoić
noo, właśnie, mój to samoaniabella pisze:zasypia na 5 min a potem budzi się z krzykiem, pręży i cieżko ją uspokoić
sama nie wiem, od czego tood kolek??
ja tam na prosto nie kładę bo się boję, że mu się uleje i się zachłyśnieMarcia77 pisze:dziewczynki mam pytanko jak wasze dzieciaczki trzymaja głowke jak spia??bo moja na lewym lub prawym boczku a tesciowa pucza mnie ze powinnam jej kłedac na prosto??
ananke pisze:mój Alutek cierpi dosłownie.. godzinę go już usypiam i nic... zasypia na 30sec i budzi się, jak wyspany, ale zaraz znów marudzi i buźkę wtula w pieluchę
aniabella pisze::ico_placzek: mam podobnie z Olą, jak już pisałam. zasypia na 5 min a potem budzi się z krzykiem, pręży i cieżko ją uspokoić
współczucie Bartek czasami ciężko zasypia, bo strasznie broni się żeby nie spać i rzuca się okrutnie, ale jak już zaśnie to śpi
Marcia absolutnie nie na prosto, dziecko ma spać z główką na bok żeby się nie zachłysnęło jak mu się uleje. Straszna specjalistka z Twojej teściowejMarcia77 pisze:dziewczynki mam pytanko jak wasze dzieciaczki trzymaja głowke jak spia??bo moja na lewym lub prawym boczku a tesciowa pucza mnie ze powinnam jej kłedac na prosto??
witajcie :)
u nas nocka ok
ananke, super, że już jesteś z nami, ja również stęskniłam się za Tobą
o 10 byłam zawieźć synka do jego matki chrzestnej i drugiej babci, byłam z mamą i babcią na zakupach, dopiero wróciłyśmy, zaraz jadę odebrać synka, a przy okazji na herbatkę, bo kawy nie piję
ja teściów mam super, nie mam co narzekać
u nas nocka ok
ananke, super, że już jesteś z nami, ja również stęskniłam się za Tobą
o 10 byłam zawieźć synka do jego matki chrzestnej i drugiej babci, byłam z mamą i babcią na zakupach, dopiero wróciłyśmy, zaraz jadę odebrać synka, a przy okazji na herbatkę, bo kawy nie piję
ja teściów mam super, nie mam co narzekać
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość