Strona 190 z 237

Re: mamy po 30.

: 30 lis 2012, 14:24
autor: lilo
Aga współczuję sytuacji :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: I to przed świętami :ico_pocieszyciel:

Szkoda tylko, że rodzice nie są sprawiedliwi co do was i traktowania was :ico_sorki:

Nie chciałabym, żeby kiedyś moje dziecko tak pisało o mnie....

Trzymaj się, trudno oceniać i coś radzić jak się nie zna całej sytuacji - ważne, że masz rodzinkę swoją i jest wam razem dobrze :ico_sorki:

Re: mamy po 30.

: 30 lis 2012, 14:49
autor: aga216
no przykre przykre,mi jest bardzo przykro
z szacunku do moich rodziców staram się jak mogę żeby dobrze
przecież to moi rodzice
chcę żeby mieli też jak najczestszy kontak z moimi dzieciaczkami

achhhh szkoda gadać....smutno....

Re: mamy po 30.

: 30 lis 2012, 16:30
autor: lilo
Może rodzicom jednak jest przykro, że nie ma was na Wigilii?

U nas na razie jest tak, że jednego roku jesteśmy u moich rodziców, drugiego u męża, na zmianę.
Nie bardzo mi się podobał pomysł żeby z malutkimi dziećmi jeździć i tu i tu i tak postanowiliśmy i jest dobrze.
Na spokojnie, nie trzeba wszędzie czegoś spróbować, śpieszyć się itd.

Re: mamy po 30.

: 30 lis 2012, 16:53
autor: moni26
Aga nie wiem co ci doradzić... a twoja siostra to mężatka?

Temat świąt też u mnie wywołuje agresora :ico_zly:

Re: mamy po 30.

: 30 lis 2012, 21:24
autor: aga216
tak ma męża i dwójkę dzieci

spokojnie to przemyślę i zobacze jak to wszystko rozwiąże

za dużo bym musiała napisać żeby przedsyawic cały obraz tej i innych sytacji
nie bede tego robic

musze sobie z tym poradzić

ale dzieki za wysłuchanie chociaż.......

Re: mamy po 30.

: 30 lis 2012, 21:41
autor: moni26
Aga a może z racji tego że macie nowe mieszkanie zrobicie wigilię u siebie? zaprosicie jednych i drugich rodziców.

Re: mamy po 30.

: 30 lis 2012, 21:59
autor: aga216
moni taki miałam zamiar
tylko jestem zła że moja siostra wyprzedziła mnie z tym faktem
bo teraz to ja jej tylko zrobie satysfakcję

a to nie tak miało być......

Re: mamy po 30.

: 01 gru 2012, 08:47
autor: lilo
Aga trzymam kciuki, żeby sprawa się jakoś dobrze rozwiązała :ico_sorki:
Temat świąt też u mnie wywołuje agresora :ico_zly:
A dlaczego?

Ja uwielbiam święta, nie cierpię tylko tego tłumu w sklepach przed świętami :ico_zly:
A teraz jeszcze tak fajnie wypadają, że duuużo wolnego wypada w pracy więc kocham je jeszcze bardziej :ico_haha_01:

Re: mamy po 30.

: 01 gru 2012, 11:17
autor: moni26
Temat świąt też u mnie wywołuje agresora :ico_zly:
A dlaczego?
dużo byłoby pisać...

U mnie w domu święta zawsze były rodzinne, jak nie u jednych dziadków to u drugich, później jak rodzice mieli swoje mieszkanie to już u nich. ale zawsze wszyscy się spotykali i nie było problemu.

Problem dopiero się zrobił jak wyszłam za mąż. Mój M nie lubi świąt.. i mu się nie dziwię, jego wspomnienia z przeszłości to np pijany ojciec pod choinką... Później się to zmieniło, ale wspomnienia zostały
W zeszłym roku wigilia miała być u nas na nowym mieszkaniu, i faktycznie była.. tyle nie taka jaka miała być. To były pierwsze święta bez taty. Więc nie będę pisać co czuliśmy...

A cały problem to wynika właśnie z tego że musielibyśmy się chyba sklonować... Teściowa też jest od zeszłego roku wdową, czujemy się za nią odpowiedzialni. Co pójdziemy do mojej mamy, a co z nią? Ona zawsze czeka na reakcję córki... taaa od 1997 roku to była tam dwa razy na wigilii, i raz Lena była u niej na wigilii. I zawsze jest problem jak to zorganizować....Choć teściowa twierdzi że przecież lena co roku w wigilię jest u niej... Tak oczywiście, na chwilkę na herbatę.... bo przecież nie będą już nic jeść bo są po kolacji wigilijnej...

trochę chaotycznie to opisałam.. :ico_sorki:

Re: mamy po 30.

: 01 gru 2012, 14:57
autor: Murchinson
Aga, nie wiem co Ci doradzić ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży jak najlepszej dla Ciebie :ico_pocieszyciel:
To były pierwsze święta bez taty. Więc nie będę pisać co czuliśmy...
U nas będzie tak w tym roku i dlatego nawet mi się myśleć o świętach nie chce.

Ja z D ustaliłam, że Wigilia u moich, Wielkanoc u jego mamy. Problem w tym, że jego mama od 3 lat jest w święta na wsi u cioci, którą się opiekuje, to albo jedziemy do mojej mamy albo zostajemy w domu.