Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witam
U nas w przedszkolu dzień Babci jest 25 stycznia na 9.30,więc moja mamcia musi brać wolne w [pracy.Bal mamy 31 stycznia.Na razie stroju nie kupuję,bo nie wiem czy bedzie zdrowa.W zeszłym roku nie była na balu z powodu choroby.Ale strój miałam pożyczony.A tak to podjadę do marketu lub wypożyczalni ze dwa dni wcześniej.

u nas chyba nie będzie nic na dzień babci, bo albo jest większa impreza karnawalowa jak w tym roku dzieci z rodziczmi , albo wlasnie dzieci z dziadkami (taka była w zeszłym roku)

u mojej Magdy dzień babci był w piątek 11 stycznia w ostatni dzień przed feriami ale też mieli w klasie a nie na sali jak w tamtym roku ale Madzia zadowolona babica też

u nas wczoraj robili laurkę i to wszystko i teraz biedne dziecko zastanawia sie komu ją dać, więc jeszcze dziś czeka ja robienie kolejnych laurek bo ma 2 babcie i 2 dziadków

u nas dzień babci w poniedziałek ale Basia chyba nie pójdzie bo nadal pokaszluje, a i tak babcia nie dałaby rady przyjść..
balik też ją ominął bo chora była ale specjalnie sie nie przejęła powiedziała że założy strój na swoją imprezę urodzinową

aska biedna ta twoja Basieńka , wszystkie imprezki ją mijają

a apropo organizowania imprez w ciągu dnia to makabra , czy te panie nie wiedza ,że ludzie pracują i nie mogą sobie wtchodzić na karzde zawołanie
u nas w czwartek zorganizowany był dzień otwart dla rodziców , żeby mogli przyjść i zobaczyć jak są prowadzone zajęcia, ale to nie był cały dzień tak jak karzdy myślał tylko była zbiórka rodziców o 10.00 i przez godz pani prowadziła zajęcia na pokaz, dzieci były przygotowane , wyuczone i tak to wyglądało
a rodzice musieli wziąść urlop na cały dzień ,żeby na tą godz przyjść posiedzieć i wpisać się na listę

Tak to już jest w państwowych przedszkolach.Jak już pisałam,u nas dzień babci jest na 9.30 i panie się wręcz domagają,żeby zabrać dzieci do domu po uroczystości.Tak jest już od 3 lat niestety.Jak koleżanki mama nie mogła za bardzo zabrać Oli do domu,to pani była wręcz oburzona I w końcu zabrała i jej mała siedziała u sąsiadki.

To już lekka przesada, przecież przedszkole czynne jest przynajmniej do 17.00 i pani ma obowiązek siedzieć do konca.
Ale u nas tez w przedszkolu jest parodia, dzieci trzeba odbierac najpóźniej do 16.00, a jak ja chodze 10 po to już pani patrzy na mnie jak na jakąs wyrodną matke , ale gdyby to nie chodziło o Ale , to prztrzymywałabym ją do 17.00.
mnie nikt z pracy nie puszcza godzine wczesniej , to dlaczego tam maja miec lepiej, niedość ,że wszystkie święta , ferie , wakacje maja labe to jeszcze w roku szkolnym fochy maja
a szkoda sobie strzepic język i tak nic to nie zmieni a nauczyciele i tak będą narzekać i strajkowac

aska,
dużo zdrówka dla córy

wiolaw pisze:Ale u nas tez w przedszkolu jest parodia, dzieci trzeba odbierac najpóźniej do 16.00, a jak ja chodze 10 po to już pani patrzy na mnie jak na jakąs wyrodną matke , ale gdyby to nie chodziło o Ale , to prztrzymywałabym ją do 17.00.

U nas tak samo,niby przedszkole do 17,ale panie też patrzą wilkiem,jak sie człowiek nawet minutę spóźni A poza tym to panie pod koniec dnia łączą grupy i jak zostało najwięcej dzieci ze średniaków to wszystkie idą do sali średniaków,a panie sobie idą do domu.Ale i tak mimo paru niedogodnień to lubię to przedszkole.
A co do szkoły,to dajecie dzieci do rejonowej,czy składacie podanie do innej?