Strona 20 z 279

: 12 wrz 2008, 23:03
autor: Janiolek
A my mamy problem z jedzeniem taki, że Lenucha nie chce siedziec. Daje jej jedna łyzke a potem czekam az siadzie, albo chociaz przykucnie, no i od tygodnia walczymy. Jak juz siadzie to dostaje lyzeczke i ja ciamka, dzis probowala jesc troche sama, tyle ze ja nakładalam bo to w warunkach polowych.
Ja miałam przeboje w srode. Poszłam do wpłatomatu, bo mialam zaplacic gaz Podchodze, wkładam karte no i okazuje sie ze brak polaczenia z systemem bankowym. Obok babka korzystała z bankomatu, no i pytam jej czy bankomat działa, bo moze caly system strzelił, a ona do mnie "Dlaczego pani sie mnie pyta? Prosze zapytac pracownika, skad ja mam wiedziec", no to jej mowie ze stad, ze korzystała z tego bankomatu, a ona to samo, po 3 probie zrezygnowalam z rozmowy. Poszlam na poczte bo wzielam druczek, a bardzo chcialam miec to z glowy, na poczcie kolejka. Pani mnie po 10 minutach zawolala zebym podeszla bez kolejki. Super! Wychodzac slyszalam tylko nienawistne pomruki. A najgorsze bylo jak w Tesco w kasie pierszenstwa baba pyskowala ze podchodze bez kolejki, a bylam z Lenka w chusce z wazacym tone koszykiem.
A teraz powiem wam hit dnia: Pamietacie przypadek dzieci mojego znajomego? Tych co z pielucha chodza caly czas?
Poszly do przedszkola, oczywscie prywatnego, bo inaczej z pampersem nie wezma. 5latka trafila po paru dniach do grupy 3latkow bo nie umie sie dogadac z rowiesnikami! Masakra. Smialam sie ze do szkoly pojdzie wtedy kiedy Lenka :-D

[ Dodano: 2008-09-12, 23:28 ]
Obrazek
Zły piesek siedzi na mojej macie!

: 13 wrz 2008, 14:59
autor: Pruedence
Yvone

Kod: Zaznacz cały

Oszukuję ją i kieruję łyżką, którą ona trzyma do jej buzi, ale to jest parę łyżek i na tym koniec.
Ja tez tak musze robić :-D

A co do żłobka bo ostatnio zapomniałam napisac, cieszę się że Amelka go dostała. Na początku może bedzie dla niej troche trudno ale potem będzie miała dzieci do zabawy i powinno być dobrze. Mojej koleżanki córka poszła w tym wieku mniej więcej i szybko się zaaklimatyzowała a teraz jak nie idzie do żłobka to płacza.

Sylwia- co do jedzenia to to są dania jakie ona je ale nie mówiłam nic o ilości bo generalnie ona je czesto ale wmałych ilościach, np. dziś drugiego dania zjadła może 1/4 sznycla troche zmieniaczków i kalafiora, ale wole jej dawac częsciej bo wtedy sumarycznie wychodzi więcej bo jak próbowałam jej dawać rzadziej z nadzieją że będzie jadła więcej to nic z tego nie wychodziło niostety.
Frytki jej daje ale ona zjada 3 maksymalnie i jej sie nudza, mo a od trzech frytek to chyba jej się nic nie stanie.

Biedny Patryk,że ma taki paskudny katar, jak taki gesty to spróbuj mu dac ACC 1/3 tbl ( zo opakoania z dawką 100) 2x dzień, bo to rozrzedza wydzieline, będzie łatwiej odessać.
Ja rozpuszczałam ta tabletke w piciu i tosia nawet się nie orientowała że to pije.

Generalnie jej się wszystko szybko nudzi a już jedzenie to musze szybko wiosłowac ona musi mieć cos w rekach bo inaczej wstaje w krzesełku i tyle jest z jedznia :ico_olaboga:

Janiolek Miałam podobna sytuacje przedwczoraj na poczcie, podjechałam samochodem ale Tosie wziełam na ręce i wchodze, patrze że kolejka że hoooo no więc staje, a jakiś pan przede mna mówi, że jak z dzieckiem to niech ide bez kolejki no to ja mu na to że dziekuje a cała reszta to myślałam że mnie zamorduje zaczeli coś fukac pod nosami, ale olałam i poszłem bez kolejki.

A to co piszesz o znajomych i ich dzieciach to normalnie szok :ico_szoking: Biedne to dziecko, kaleke z niego robią. Ja kiedyś miałam takiego pacjenta 6-letniego co robił w pieluche i jadl tylko frytki i mleko, bo miał durną matke :ico_puknij: , zerszta opieka społeczna sie nia zajeła, ale jak leżał w szpitalu to dzieci z sali się z niego smiały i z dnia na dzień odzwyczaił sie od pieluchy więc to że tamto dziecko dalej robi do pampersa jest tylko i wyłącznie ich winą :ico_olaboga:

Ja dzis troche padam ze zmeczenia, Tosia dopiero teraz połozyła się na drzemke, może pośpi z godzinę to sobie odpoczne i poczytam książke. Szkoda że nie mam jej z kimz ostawić bo poszłabym sobie na inscenizacje odsieczy wiedeńskiej na błoniach bo bitwa jest o 20.30 ale wszyscy wyjechali na weekend więc nici z tego :ico_noniewiem:

: 13 wrz 2008, 17:29
autor: Janiolek
to że tamto dziecko dalej robi do pampersa jest tylko i wyłącznie ich winą
niestety, a najgorsze jest to ze nie byly w domu z kims obcym czy cos tylko siedzialy z mama

: 13 wrz 2008, 20:29
autor: Yvone
Oj Współczuję Patrykowi, ale i wam. On płacze, niewyspany, a z odciąganiem teraz jest gorzej niż wcześniej. W ogóle z podawaniem leków jest fatalne, ale minie wszystko.
Złobka sie boje, ale nie mam wyjścia i musze ją dać. Może pozwolą na początek tak na kilka godzin. Zobaczę. Boję, bo ona ma swój rytm i boję się nocnikowania, bo Amelka generalnie sygnalizuje, że chce kupę, z siku gorzej, ale boję się regresu i tego, że nie będzie się dobrze tam czuła. Poza tym ona jest niejadek i boje się, że będzie głodna. Dadzą jeść o wyznaczonej porze, nie chcesz, to nie i czekaj kilka godzin na następny posiłek. Ale przecież takie strachy są normalne i nie ma co rozpaczać. Przeżywam w każdym bądź razie mocno.
A co do poczty, to w środę też mnie taka rzecz spotkała. Podjechałam autem i Amelkę wzięłam na ręce. Kolejka okropna i stoję i stoję i stoję. Dopiero po 15 minutach starsza pani z wnuczką trochę starsza od Amelki mnie przepuściła. A reszta gdzie tam.
Anitko fajnie, ze masz wolne i mąż nadrabia braki w kontaktach z dzieckiem.
Amelka ostatnio zrobiła się bardzo marudna i do tego jeszcze wrzaskliwa. A najgorsze, ze zaczyna eksperymenty typu włożę w dziórę rękę, tylko jak ją potem wyciągnąć. Założę coś na nogę czego nie można zdjąć. Normalnie tragedia. do tego ja coś zabraniam, a ona ze śmiechem nic sobie z tego nie robi. Normalnie mały Talibek.

: 14 wrz 2008, 08:25
autor: Janiolek
Może pozwolą na początek tak na kilka godzin.
spokojnie, jak rozmawiałam z Pania w złobku to mowila ze absolutnie nie trzeba zostawiac dziecka od 7-17
Dadzą jeść o wyznaczonej porze, nie chcesz, to nie i czekaj kilka godzin na następny posiłek.

Mysle ze to kwestia kilku dni, a kiedy idziecie pierwszy raz? Jak jutro to gorzej a jak za tydzien to dowiedz sie jaki jest rozkład nia i wprowadz ile ie da w domu.

: 14 wrz 2008, 09:19
autor: Pruedence

Kod: Zaznacz cały

. Normalnie tragedia. do tego ja coś zabraniam, a ona ze śmiechem nic sobie z tego nie robi
Antonina robi dokładnie tak samo, moze to taki okres bo j a juz mem wizje wizyty super niani.
Najgorzej jest w sklepie jak cos chce a ja jej tego nie ddam, taki pisk ze wszyscy sie na nas patrza.

Z tymi godz zlobka na pewno jest tak ze mozesz ja zabierac o ktorej chcesz, wiem tylko ze rano trzeba do ktorejs godz zaprowadzuc dziecko.

Na polu niemrawo, jak ja bym sobie jeszcze pospała, ale Tosia obudziła sie o 7.30 a mój M postanowił nie reagować i jak zwykle ja wstałam :ico_zly:

Teraz zabieram się za robienie śnaidanka, miłej niedzieli!

: 14 wrz 2008, 09:34
autor: Janiolek
Z tymi godz zlobka na pewno jest tak ze mozesz ja zabierac o ktorej chcesz, wiem tylko ze rano trzeba do ktorejs godz zaprowadzuc dziecko.
ja tylko wiem, ze w tym niedoszlym naszym po prostu nie oplacalo sie przyprowadzac po 8 bo placi sie za wszystkie posiłki, nie wazne ile sie ominie, a o 8 jest sniadanko.
Na polu niemrawo, jak ja bym sobie jeszcze pospała, ale Tosia obudziła sie o 7.30 a mój M postanowił nie reagować i jak zwykle ja wstałam
Dokładnie to samo, a dopiero po 1 wrocilam z centrum bo pieska odwoziłam, a mój M.pojechał na giełdę i nie wiadomo kiedy wroci bo jeszcze musi skonczyc porzadki w sklpie :ico_noniewiem:
dziewczyny jakie torty mialyscie na urodziny?

: 14 wrz 2008, 10:44
autor: Pruedence
Ja robiłam sama tort, biszkoptowo malinowy :-D

A taka mała anegdota, mamy tel n i od wczoraj był czarno-biały obraz i się zastanawiaalm co jest, a to moje zdolne dziecko przestawiło dekoder :-D a ja dopiero na forum znalazłam odpowiedź jak to odkręcić :ico_szoking:

: 14 wrz 2008, 10:56
autor: Janiolek
moje dziecko sie zrobiło bezczelne bo chce mi wyjadac z talerza. nie wazne czy chwile wczesniej skonczy obiad, czy nie i tak chce moje papu. A dzis chciała sobie herbatki mojej sprobowac, dałam jej łyka, ale gorzka, czarna kiepsko jej podeszła Wczoraj wyzerała z Iwanem wątróbkę :-D
A ja mam potworny piekarnik, ktory strasznie pali od dołu i nie umiem piec biszkoptów, moze zaczne probowac, mam miesiac. Mysle ze w dzien urodzin zaprosimy wuja z nowa ciocia i nie wiem czy kogos jeszcze, a dziadki sobie poprzyjezdzaja w weekend. O moze wy wpadniecie?
Jutro przychodzi niania, Marek dorwal jakas co zajmowala sie dziecmi znajomego, ale ona chce 9godz dziennie za 1000zł, a ja potrzebuje 20-25godz w tyg, co w najgorszym wypadku daje 700zl

: 14 wrz 2008, 17:48
autor: Pruedence
Janiolek- a może ta twoja niania bedzie na te trzy godzni przychodzić do Tosi to wtedy wyjdzie wspólnie 1000zł :-D bo ja tu powoli zaczynam wpadać w panike, za dwa tyg ide do pracy i nie wiem co z nią zrobie, sama sobie jestem winna bo do końca miałam nadzieje, że tak głupia matka zmądrzeje i wysle swojego syna do przedszkola normalnie we wrzesniu a tu nonono.
Moja mama może mi pomóc w pon i piątek, tata we wtorek ale w środe i czwartek klpos a tak się skąłda, że 1 października jest w środe :ico_placzek: buuuu.
Jutro podzwonie jeszcze po nianiach ale głupio tak bo kto mi przyjdzie na te 3 godziny a z drugiej strony ta która mam jest super bo miła, znajoma i mieszka obok więc szkoda mi ją tez tak zupełnie odrzucic,wrrr.
Zna ktos prawo pracy? Może od razu iść na wychowwczy czy trzeba ileś przepracować, pytam bo już mam głupie myśli ostatnio :ico_olaboga:

Wczoraj był LDEP- moja przyjacióka która jest stomatologiem pochwale się zdala bardzo ładnie :-D :ico_brawa_01: tym niemniej ja juz powinnam się zacząć uczyć do mojego LEPu w lutym bo rycie calymi dniami miesiąc przed przy Tosi i pracy nie wchodzi w gre, a to tyyyylleeee materiału :ico_olaboga: maskara! WOgóle sie nie moge zebrać, i musze jeszcze skąds kase wyskubac na podręczniki bo nie mam wszystkich!!

Ale cieszmy sie Kubica dzis trzeci!!

Aga- co tam u ciebie??? Dawno Cie nie było, mam nadzieje, że dzieciaczki zdrowe??

A i jeszcze sie poskarże, obok nas jest ta budowa bloków, pisałam kiedyś i teraz sie okazało,że zrobili sobie przed moimi oknami smietnik :ico_olaboga: tak że wygląda na to,że bedziemy musieli się niebawem wyprowadzić bo tutaj się nie będzie dało mieszkać.
Myslimy z mężem o kupnie jakiegoś domu do remontu, ale ogólnie mi sie płakac chce bo walczyliśmy długo z tymi TBSami ale konszachty i układy potrafia każde prawo zlekceważyć i niestety jednak smietnik jest tutaj, mimo że prawo jest takie, że powinien być 10m od budynku. Ale tak samo jest ze wszystkim, a w architekturze maja gdzieś wszystko, łapówki robią swoje. Kontrol przychodzi i nie widzi uchybień :ico_olaboga: poprostu odechciewa sie wszystkiego. Zwykły człowiek nic nie może :ico_placzek: A tyle serca włożylismy w to mieszkanie i do konca miałam nadzieje, ze to sie jakoś rozwiąże ale wczoraj wylali już fundamenty , chyba zadzwonie do Uwagi!!!