ale dużo popisałyście od rana
, było co poczytać
ja dopiero teraz wpadam, bo cały dzień byłam w pracce akurat bez komputera
teraz trochę kiepsko się czuję, a na dodatek mój brzuszek poskakuje jak oszlały (może z pozdrowieniami dla was na dobranoc), w każdym razie na wszelki wypadek wzięłam sobie no-spę
po pierwsze dziękuję za miłe słówka o mojej malutkiej
po drugie to strasznie robicie mi smaczki tymi pysznymi przepisami i opowiadaniem o jedzonku
po trzecie to z tymi wózkami naprawdę jest problem i powiem wam, że pomimo iż to będzie już moja 2 taka bryka, to dochodzę do wniosku, że takiego jakbym chciała, to jeszcze nie wyprodukowali (ale jestem wybredna)
byłam dzis na zakupach dla Wiki (ubranka, buciki - no niestety dzieci tak szybko rosna) i jak się pani dowiedziała, że jestem ciężarówką to dostałam a właściwie dzidziuś perwszy prezent, takie malusieńkie buciczki, no są po prostu prześliczne, od razu zrobiło mi się weselej
a co do pokoiku to Wiki od początku miała swój i tam spała a ja do niej chodziłam na karmienia i muszę wam powiedzieć, że świetnie się sprawdził ten sposób jako odchudzanie, bo po 2 miesiącach wróciłam do wagi sprzed ciąży
...
no zmykam, dobrej nocki