hallo
no nic
wątek pada...
poccoyo, ja też jestem, tn zaglądam, bo mało czasu, w piątek byliśmy w Rewalu pooglądalśmy morze, ale strasznie wiało i korki jak cholera, jechaliśmy chyba z 5 godzin, normalnie 2 z małym hakiem.. Wczoraj byli znajomi i chłopaki sobie drinkowali, a dzisiaj była msza za dziadka, to rano Kościół, a po południu pojechaliśmy do babci i dopiero co wróciliśmy..
Jedno co moge stwierdzić, to to że po ślubie mam dużo mniej czasu:-)) ale jest rewelacyjnie, tak inaczej nie umiem tego wyjaśnić, ale bardzo jestem dumna z mojego mężusia:-))
Jasiek zaczyna siadać, podciąga się i jak się go kładzie na brzuszek, albo jak sam się przekula to coś jakby próbował raczkować, na razie tylko dupcie zarzuca, komicze to wygląda.
Jedno co moge stwierdzić, to to że po ślubie mam dużo mniej czasu:-)) ale jest rewelacyjnie, tak inaczej nie umiem tego wyjaśnić, ale bardzo jestem dumna z mojego mężusia:-))
Jasiek zaczyna siadać, podciąga się i jak się go kładzie na brzuszek, albo jak sam się przekula to coś jakby próbował raczkować, na razie tylko dupcie zarzuca, komicze to wygląda.
fajnoJasiek zaczyna siadać, podciąga się i jak się go kładzie na brzuszek, albo jak sam się przekula to coś jakby próbował raczkować, na razie tylko dupcie zarzuca, komicze to wygląda.
podobnie moj robi, tylko ze jak nie patrze to zmienia pozycje i premieszcza sie na kocyku...
siadac jeszcze nie, bo mu glowa przeważa i sie przechyla do przodu lub do tylu...
dzis wciągnał jednego banana... wcinal az rece mu chodzily...
Ostatnio zmieniony 21 maja 2010, 23:26 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
No kochane moj tez juz sobie umie siedziec. W wozku to sie podciaga i sobie usiadzie, ale tak na podłodze nie potrafi sam sie podniesc, ale jak go posadze to siedzi, chociaz jeszcze nie pewnie i sie czasami na boczki przewraca.
Tak to po podłodze sie przewraca z pleckow na brzuszek i tak ciagle, ze musze go po pokoju szukac
Jedynie to spanie, ciagle nie jest dobrze, ciagle pobudki, a ja juz padam na twarz
Tak to po podłodze sie przewraca z pleckow na brzuszek i tak ciagle, ze musze go po pokoju szukac
Jedynie to spanie, ciagle nie jest dobrze, ciagle pobudki, a ja juz padam na twarz
wiola85, wpółczuje nocek...
no i widze ladny podpis...
patrzyłam wczoraj na tabele i david jest na linii 75centyli... spory babel...
roksanka była powyzej 25...
no i widze ladny podpis...
patrzyłam wczoraj na tabele i david jest na linii 75centyli... spory babel...
roksanka była powyzej 25...
Ostatnio zmieniony 21 maja 2010, 23:26 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.
poccoyo, moj to jest prawie ponad 97 centylem 
no ale itak juz nei przybiera na wadze tak jak wczesniej.
Wygladalo to tak ze ponad 1,5kg na miesiac na poczatku, a teraz nie caly kilogram w 6 tygodni
chociaz itak duzo wazy 9700 na nie całe poł roczku
Zreszta ja tez taka klusia byłam, ale potem jak zaczełam chodzic to zgubiłam
[ Dodano: 2009-05-05, 12:26 ]
Gdzie sa wszyscy????????????
Ja tu dzisiaj z torcikiem dla was
z okazji pol roczku Filipka
Juz meldowac sie panienki
no ale itak juz nei przybiera na wadze tak jak wczesniej.Wygladalo to tak ze ponad 1,5kg na miesiac na poczatku, a teraz nie caly kilogram w 6 tygodni
chociaz itak duzo wazy 9700 na nie całe poł roczku Zreszta ja tez taka klusia byłam, ale potem jak zaczełam chodzic to zgubiłam
[ Dodano: 2009-05-05, 12:26 ]
Gdzie sa wszyscy????????????
Ja tu dzisiaj z torcikiem dla was
z okazji pol roczku Filipka Juz meldowac sie panienki
Ale mężuż na wychowawczym i juz spisal sobie kartke z rozpisem dnia hihihihihi 
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość