Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

hej (znowu się podpiełam )

Martuś ale czaderskie zdjęcie

no widzę, że teraz nasze dzieciaki ostro zacznąć gonić Tosię w pływaniu...a Julka na pewno, bo takiej wielkiej wody jeszcze nie widziała.... no w wannie u babci bo spora jest .. Brawa dla Tosi
Ania podziwiam Cię jestes WIELKA , że takie ciężkie rzeczy robisz w pracy

Ula Twojego szefa trzeba jakoś zaczarować a tak w ogóle po raz kolejny doszłam w tym tygodniu, że faceci to idioci

muszę przeczytać dziewczyny co tam u Was, bo wypadłam całkowicie z rytmu

Aga ale super że siępodpiełaś Faceci idiotami???No co Ty!!!

Aga- ale fajnie, że sie odezwałaś Stęskniłam się okropnie, kiedy kończycie ten sój remont???

Ela- fajnie, że sobie odpoczęłaś, nie ma to jak miłe ploty:) Z tym emerytalnym to moja mama wybiera się dopiro jak ją zmuszą czylli w wieku 70lat czlyli jak Tosia będzie prawie pełnoletnia Ale teściowa ponoć za 6 lat. Przydaloby się bo jak Tosia pójdzie z przedszkola do szkoły to będzie pewnie kończyć lekcje o 12 a kto ją wtedy odbierze A wogóle jestem załamana,że nasze dzieci pójdą do szkoły w wieku 6 lat

A wogóle to WSZYSTKIEGO NAJ z okazji dnia kobieat dla was moje dzoelne kobietki :ico_prezent: :ico_prezent:

Nas dziś Marek zabrał na kawe i ciastko do wedla w galerii, może bez polotu ale było dużo dzieci więc Tosia się z nimi pobawiła w ichniejszym kąciku Ale wiecie niektórzy rodzice to sa masakryczni. Jak przyszliśmy to był tam tylko jeden chłopiec, na oko ze 3 lata i normalnie demolował wszystko, szarpał lampa, powrzócał kredki do konika na biegunach tak,ze się nie da wyciągnąc, porozwalał malowanki, normalnie szok. A tatuś siedzi popija kawe,czyta gazete i tylko jak zaczął wyrzucac coś za przestrzeń kacika dla dzieci na alejke to podnosił głowe i mówi Patryk nie, ale nonono nie ruszył, żeby to przynieść A jak poszłam tam z Tosią, to ten chłopczyk do mnie podchodzi i zaczyna coś opowiadać. Poprosiłam go żeby ładnie pozbierał kredki do pudełka, pozboerał, i potem się z nami bawił ładnie i grzecznie, a jak poszłyśmy coś zjeść to biedny prosił, nie idzcie, normalnie był tak spragniony tego,zeby się nim ktoś zająła że szok A ten ojciec nawet nosa znad gazety nie wystawił płakać się chce. Potem przyszły inne dzieci my poszliśmy do innych sklepów,ale jak wracaliśmy do samochodu po 40min, to sytuacja dalej się nie zmieniła, poza tym ,że do tatusia dołączyła brzydka mamusia, a dziecko dalej samopas, ech

Słyszałyście, że Zbigniew Religa nie żyje. Szok, taki autorytet

Też byłam w szoku, ale był poważnie chory. Co prawda czytałam z nim wywiad jakieś dwa miesiące temu, w którym mówił o swojej śmierci. Prorokował ją na czerwiec lub lipiec, o ile można tak powiedzieć. Bardzo przykre, że tacy ludzie odchodzą.
Aga, świetnie, że się odezwałaś. Napisz coś więcej.
A ja jestem przerażona. Byliśmy dzisiaj cały dzień w markecie i nic nie wybrane. Dalej nie mam pojęcia, jakie płytki do kuchni, jakie na przedpokój, jak łazienka. A za dwa tygodnie, najpóźniej miesiąc trzeba będzie zacząć. Wiem, jaka kuchnia, wanna z prysznicem i kanapa, drzwi, a poza tym cisza. Ja się chyba załamię.
Pruedence najważniejsze, żeście odpoczęli. A tacy rodzice, jak ten tatuś, no cóż, zostawię bez komentarza. Ja rozumiem, że chcą wypić spokojnie kawę, ale z dzieckiem w takim wieku już można się umówić i na zabawę i na to, że przez chwilę zajmie się samo sobą.
Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet. Ja dostałam moje ulubione kwiaty, piernika i mój M poszedł do pracy.

No co do Religi to szkoda go jako lekarza ale politykiem był marnym.
Ale rak płuca jest rakiem nie za dobrze rokującym więc i tak długo żył jak na taka chorobe.

Ela- ja najbardziej lubie wybieranie i urządzanie, na pewno znajdziesz coś co Ci przypadnie do gustu.

Moja mama była wczoraj w kronice krakowskiej

Ale mi sie nic nie chce, własnie upichciłam pyszną potrawke i się zajadam, a Tosia jeszcze na polku. Skończyłam durny staż na izbie przyjęć i w środe zaczynam gineksy to sie opatrze

Cześć Kochane!!!
Stęskniłam się za Wami, jakby mnie tu cały rok nie było.

Aga, super, że się odezwałas, tylko dlaczego tak krótko? Napisz więcej co u Ciebie...

Aniu, brawa dla Tosi za pływanie. Twoja praca, patrząc z mojej perpektywy jest fascynująca. I masz ogromna satysfakcję jak komuś pomożesz. A że robisz to z pasją to ogromne brawa, bo brakuje nam takich lekarzy

Elu, nie martw się, w swoim czasie na pewno wszystko wybierzesz. I zdrowiej szybciutko!!!

Martuniu, jazdy na pewno będa łatwiejsze, jak tylko zaczniesz w miarę regularnie jździć. Spoko, wiosna się zbliża to będzie łatwiej.

Koncert Audiofeel SUPER!!!! Nie pamietam kiedy ostatnio tak dobrze sie bawiłam. Ale aż straciłam głos... I nadal mam chrypkę. Do tego jeszcze katar i kaszel.. bajka. Ale jakos sie kuruje.

Szef nawet dziś odpuścił. Zrobił niby wyklad ale poniewaz mowi to samo juz ktorys raz... to jakos to po mnie spłynęło. A tak sie przejmowałam na poczatku. Moze bedzie dobrze? Tylko musze znalesc na niego jakis sposob...

DZis mielismy podpisanie umowy notarialnej. jeszcze tylko bank musi przelac im pieniadze i juz!!! I my bedziemy zaczynali remont, hihi

A Szymek był u fryzjera i wygląda teraz jak "mały dorosły" Moze potem wam wkleje fotke!!!

Buziaki!!!!

zaraz was doczytam, narazie sie odzywam zyjemy, nie mielismy neta. Dzis znowu zwiedzalam nowa hute i sie umeczylam nieziemsko
Ania, te darmowe pneumokoki nam nie przysluguja bo tam jest choroba serca z niewydolonscia ukladu krazenia, ale nasza pani doktor powiedziala ze jakos Lenke podciagnie i za tydzien albo dwa sie szczepimy

Ula- grunt to dobre podejście, na pewno znajdziesz sposób na szefa. A co do umowy to cieszę się bardzo,że niedługo będziecie mogli mieszkać sami

Justyna- dobrze,że was podciągnie, miło z jej strony Zawsze to troche zaoszczędzonych pieniążków.

A ja dziś byłam się przedstawić prof na gneksach bo chciałam się wkręcić na oddział perinatologii to choć troche z dzieciaczkami będe mieć coś wspólnego. Ale jutro niestety znów na 7.30 i tak przez 7 tyg. Niestety pierwsze co mnie prof zapytał czy dobrze pisze na maszynie szykuje się sporo papierkowej roboty, mam jednak nadzieje że z tą maszyną to żartował i mają tam kompy Nic okaże się jutro. Już czuje, że jak się napatrze na to się sama nakręce znów

oj alez mnie wszystko boli po tych wczorajszych wyprawach, nie wiem czemu bo ostatnio lazilismy jak bylo duzo sniegu i nic mi nie bylo Mam cwiczenia z jakas durna dziewucha, ktora uwielbia cyferki. Bo z ksiazki o Gorbaczowie najistotniejszy jest nakład Argumientow i Faktow z 85 roku no wariatka jakas. Poza tym bylam na drugich zajeciach na ukrainoznawstwie i bardzo nas tam nie lubia lacznie z tym jak zrobilysmy do siebie z kolezanka "miny" jakas laska powiedziala nam ze trzeba bylo wybrac inny przedmiot widzicie jakie to smieszne jak wszelkie konflikty sie przenosza, Ukraincy uwazaja Rosjan za oprawcow to i ukrainoznawcy rosjoznawcow tak widza