: 17 sie 2007, 18:15
Ulamisiula milutkiego wypoczynku! Koniecznie wklej potem jakies fotki! Ja mialam podobna sytuacje jezeli chodzi o wybor wozka, Krzysiek twierdzil ze nie ma nic prostszego, wchodzisz do sklepu i kupujesz, ale jak juz poszedl ze mna, to bylam w szoku, ze sie tak o wszystko wypytywal, nawet o rzeczy ktore mnie by do glowy nie przyszly, dumna bylam z mojego mezczyzny
Mamo Zuzi juz raz cos wspominalas o tym gotowaniu i juz wtedy sie mi ten pomysl spodobal, ale o nim zupelnie zapomnialam Zostawie sobie karteczke w kuchni, no i wczesniej musze sie udac po jakies pojemniczki, tylko sie zastanawiam czy musza byc specjalne do mrozenia czy w takich normalnych tez mozna?? Do centrum niestety mam daleko 24 kilometry, a jakos nie lubie lazic po sklepach sama, a niestety jedyna kolezanka ktora tu mialam wrocila do Polski Tak to sami faceci, jest jeszcze moja ciocia ale ona chodzi w ciagu dnia do szkoly, czasami ratuje mnie Norwezka u ktorej mieszkamy, ale zawsze to lepiej pogadac z kims po polsku.
Kicia niczym sie nie martw Kochana, pociesz sie ze i tak wiesz wiecej niz ja o swojej Dzidzi, bo ja nie wiem praktycznie nic! Mam taka nadzieje, ze Kacperek zostanie w Twoim brzuszku do wrzesnia!
Paulina ja zabiore Bobaska w foteliku do auta, mam nosidelko (tzn. ta wkladke z wozka), ale jego chyba sie nie przypina pasami?? Kurcze sama nie wiem... Ale mysle ze fotelik bedzie ok, najbezpieczniej przede wszystkim, a do tego one sa tak wyprofilowane, ze jak Bobas spedzi w nim troszke czasu, wiadomo, nie za dlugo, to nic sie nie powinno stac.
Mamo Zuzi juz raz cos wspominalas o tym gotowaniu i juz wtedy sie mi ten pomysl spodobal, ale o nim zupelnie zapomnialam Zostawie sobie karteczke w kuchni, no i wczesniej musze sie udac po jakies pojemniczki, tylko sie zastanawiam czy musza byc specjalne do mrozenia czy w takich normalnych tez mozna?? Do centrum niestety mam daleko 24 kilometry, a jakos nie lubie lazic po sklepach sama, a niestety jedyna kolezanka ktora tu mialam wrocila do Polski Tak to sami faceci, jest jeszcze moja ciocia ale ona chodzi w ciagu dnia do szkoly, czasami ratuje mnie Norwezka u ktorej mieszkamy, ale zawsze to lepiej pogadac z kims po polsku.
Kicia niczym sie nie martw Kochana, pociesz sie ze i tak wiesz wiecej niz ja o swojej Dzidzi, bo ja nie wiem praktycznie nic! Mam taka nadzieje, ze Kacperek zostanie w Twoim brzuszku do wrzesnia!
Paulina ja zabiore Bobaska w foteliku do auta, mam nosidelko (tzn. ta wkladke z wozka), ale jego chyba sie nie przypina pasami?? Kurcze sama nie wiem... Ale mysle ze fotelik bedzie ok, najbezpieczniej przede wszystkim, a do tego one sa tak wyprofilowane, ze jak Bobas spedzi w nim troszke czasu, wiadomo, nie za dlugo, to nic sie nie powinno stac.