Blumek, wytrwałości, u nas całe szczęście Jaś ładnie przyjmował leki, ostatnio miał zapalenie krtani i całkiem ładnie łykał wszystko..
Wczoraj byliśmy u rodzinki w Pyrzycach i zeszło nam cały dzień (no prawie) w sobotw mieliśmy gości, więc weekend zalatany, a jutro jedziemy do teścia, puki jeszcze teści,ówka nie wróciła, bo jakoś nie mamy ochoty jej widzieć
Dzisiaj Jasiek nam zrobił niespodzianke.. zmieniałam mu pieluch u nas na łóżku i jak odwróiciłam się po pieluche, bo starą już wyjełam z pod duci, to wtedy walnął mi mega kupe na kołdre, normalnie masakra, pierwszy raz mu się to zdażyło.. W każdym razie pościel mamy ochrzczoną, bo tydzień temu nasza kotks xzaczeła rodzić u nas na łóżku, normalnie rewelacja..

)