My idziemy jutro pobarac krew małemu na poł roczny bilans, a jedzenie to nie wiem, bo moj zjada cały słoik obiadku odrazu
Teraz juz spi, ale pewnie czeka mnie nocka ze hooj, wiec wczesniej sie połoze dzisiaj
wiola85, my tez zjadamy caly obiadek. gorzej z butla... oj kiepsko to widze... ale sa dzieci bezbutelkowe i tez sa zdrowe wiec moze jakos damy rade.
u nas akcja chrzciny - niby dopiero za tydzien w niedziele ale zakupy i przygotownaia ida pelna para. niby lubie takie imprezy ale pierwszy raz organizuje cos takiego... wlasciwie wszystkim operuje moja tesciowa a ja tylko pomagam, ale co sie z tym wiaze, to to ze mam gembusie troche przytkana
u nas noce ciagle takie same - zazwyczaj 3 a dzis 4 razy wstawalam.
Oli dzis po szczepieniu juz tym ostatnim - ale chcemy pneumokoki tez. sa strasznie drogie,
ale chcialabym.
wazy 7650 i ma 69cm
pozdrawiam pa
u nas akcja chrzciny - niby dopiero za tydzien w niedziele ale zakupy i przygotownaia ida pelna para. niby lubie takie imprezy ale pierwszy raz organizuje cos takiego... wlasciwie wszystkim operuje moja tesciowa a ja tylko pomagam, ale co sie z tym wiaze, to to ze mam gembusie troche przytkana
u nas noce ciagle takie same - zazwyczaj 3 a dzis 4 razy wstawalam.
Oli dzis po szczepieniu juz tym ostatnim - ale chcemy pneumokoki tez. sa strasznie drogie,
ale chcialabym.
wazy 7650 i ma 69cm
pozdrawiam pa
hej
od razu przepraszam że zniknęłam na tak długo ale wróciłam do pracy i czasu brak komputer w domu to kurzem zaszedł
nie uruchamiany od dawien dawna
korzystam z chwili wolnej w pracy
w skrócie napisze co u nas:
Sara ma 2 ząbki wyszły już w kwietniu a dokładnie 16-tego pierwszy
Ładnie już siedzi bez podparcia
Kiedyś gdy ją stawialiśmy na nóżki (trzymając pod paszki) dreptała a teraz podszkakuje jak szalona a zaciesza przy tym jak nie wiem co
Tydzień temu byliśmy na szczepieniu Sara ważyła 7600 i na szczęście do tej pory nie choruje
muszę zmykać pozdrawiam
od razu przepraszam że zniknęłam na tak długo ale wróciłam do pracy i czasu brak komputer w domu to kurzem zaszedł
nie uruchamiany od dawien dawna
korzystam z chwili wolnej w pracy
w skrócie napisze co u nas:
Sara ma 2 ząbki wyszły już w kwietniu a dokładnie 16-tego pierwszy
Ładnie już siedzi bez podparcia
Kiedyś gdy ją stawialiśmy na nóżki (trzymając pod paszki) dreptała a teraz podszkakuje jak szalona
a zaciesza przy tym jak nie wiem co
Tydzień temu byliśmy na szczepieniu Sara ważyła 7600 i na szczęście do tej pory nie choruje
muszę zmykać pozdrawiam
hej, widze, że wątek umarł..
my nadal u teścia, jest w miare fajnie, napisze węcej jak już wrócimy, na razie odwiedzamy znajomych, rodzinke, troche w domku.. Jutro planujemy wycieczke do ZOO Wrocławskiego, o ile nie będzie lało, bo tu pogoda róźna raz leje, raz 30 stopni ciepła)
Ząbków brak, za to mały pluje się masakrycznie, mogłyby już wyjśc byłoby troche spokoju..
my nadal u teścia, jest w miare fajnie, napisze węcej jak już wrócimy, na razie odwiedzamy znajomych, rodzinke, troche w domku.. Jutro planujemy wycieczke do ZOO Wrocławskiego, o ile nie będzie lało, bo tu pogoda róźna raz leje, raz 30 stopni ciepła
)
Ząbków brak, za to mały pluje się masakrycznie, mogłyby już wyjśc byłoby troche spokoju..
Hej dziewczyny:):)
No wątek nam troche podupada...
Mój Jasko ma tak ostrego tego jednego ząbka ze hej:):)Łapie mi już nim łyzeczke gdy podaje mu jedzonko. W ogole to juz próbuje podnosic dupcie gdy lezy na brzuszku i na kilka sekund tak juz klęka i sie chwieje:)wiec mysle ze jeszcze z miesiac i zacznie raczkowac.
Za 2 tygdnie wybieramy sie na wakacje nad morze do Trzęsacza:):)Hura:):)Ciesze sie bardzo choc masakrycznie boje sie podrózy. Od nas z Katowic to jakies 8 godzin jazdy jak dobrze pójdzie, a Jasko nie bardzo lubi jezdzic samochodem i nie wiem jak to bedzie....Mam nadzieje, ze jakos to przetrwamy i pózniej 2 tygodnie błogiego lenistwa:):)
Pozdrawiam was wszystkieg bardzo serdecznie:)
No wątek nam troche podupada...
Mój Jasko ma tak ostrego tego jednego ząbka ze hej:):)Łapie mi już nim łyzeczke gdy podaje mu jedzonko. W ogole to juz próbuje podnosic dupcie gdy lezy na brzuszku i na kilka sekund tak juz klęka i sie chwieje:)wiec mysle ze jeszcze z miesiac i zacznie raczkowac.
Za 2 tygdnie wybieramy sie na wakacje nad morze do Trzęsacza:):)Hura:):)Ciesze sie bardzo choc masakrycznie boje sie podrózy. Od nas z Katowic to jakies 8 godzin jazdy jak dobrze pójdzie, a Jasko nie bardzo lubi jezdzic samochodem i nie wiem jak to bedzie....Mam nadzieje, ze jakos to przetrwamy i pózniej 2 tygodnie błogiego lenistwa:):)
Pozdrawiam was wszystkieg bardzo serdecznie:)
wątku nie zamkną - nie poddamy się
Sarze wychodzi trzeci ząbek tylko jestem w szoku bo wychodzi jej czwórka albo piątka u góry
troszkę marudzi, szczególnie jak ma spać, ale damy rade
wczoraj byliśmy na zawodach strażackich i było bardzo fajnie
a dziś spowrotem do pracy
[ Dodano: 2009-05-25, 08:28 ]
jutro dzień matki - kupiłam w netto ślicznego storczyka za 20 zł i humor mi się poprawił
a córci kupiłam basenik muchomorek :)
Sarze wychodzi trzeci ząbek tylko jestem w szoku bo wychodzi jej czwórka albo piątka u góry
troszkę marudzi, szczególnie jak ma spać, ale damy rade
wczoraj byliśmy na zawodach strażackich i było bardzo fajnie
a dziś spowrotem do pracy
[ Dodano: 2009-05-25, 08:28 ]
jutro dzień matki - kupiłam w netto ślicznego storczyka za 20 zł i humor mi się poprawił
a córci kupiłam basenik muchomorek :)
-
JustynaiGabi
- JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
- Posty: 1065
- Rejestracja: 07 mar 2007, 18:46
ja zażyczyłam sobie azalię....
my też po bilansie... mały waży 7kg i 67cm.... z jedzonka to pół słoiczka obiadku i wsio.... żadnych soczków, z owocami też ciężko....pewnie w tym tygodniu zapodamy mięsko.....
Kiedyś nie dało się doczytać Was po kilkudniowej nieobecności a teraz..... puchy......maluchy bardziej się wymagające zrobiły....
Szymonek namiętnie leży na podłodze robiąc różne wygibasy no oczywiście dyskutując przy tym namiętnie....
my też po bilansie... mały waży 7kg i 67cm.... z jedzonka to pół słoiczka obiadku i wsio.... żadnych soczków, z owocami też ciężko....pewnie w tym tygodniu zapodamy mięsko.....
Kiedyś nie dało się doczytać Was po kilkudniowej nieobecności a teraz..... puchy......maluchy bardziej się wymagające zrobiły....
Szymonek namiętnie leży na podłodze robiąc różne wygibasy no oczywiście dyskutując przy tym namiętnie....
za drugiego ząbka:):):):)u nas z jedzeniem żadnego problemu
co ja zrobie to Sara zje
troszkę się martwie bo mało pije ale może poprostu nie potrzebuje ?
wczoraj było tak gorąco że szok wzięłam sobie dzień urlopu bo nasza niania pojechała ze swoim dzieckiem do lekarza więc spacerowałyśmy cały dzień rozebrałam małą na krótki rękaw i była z tego bardzo zadowolona
a dzisiaj strasznie zimno
co ja zrobie to Sara zje
troszkę się martwie bo mało pije ale może poprostu nie potrzebuje ?
wczoraj było tak gorąco że szok wzięłam sobie dzień urlopu bo nasza niania pojechała ze swoim dzieckiem do lekarza więc spacerowałyśmy cały dzień
rozebrałam małą na krótki rękaw i była z tego bardzo zadowolona
a dzisiaj strasznie zimno
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość