hej wam

jestem lekko zaćmiona po weselu, ale to bardziej kwestia niewyspania niż pijaństwa. Impreza w miarę fajna, ale kazanie księdza przebiło wszystko. Ksiądz mówił tylko o tym jak to ciężko będzie i czy to przetrwają bla bla bla w taki sposób, że wszyscy byli mocno oburzeni. Jak się potem okazało ksiądz jest sędzią od unieważniania małżeństw i chyba musiał się odegrać....Zostajemy chyba parę dni w Sosnowcu, bo Marek dostał wolne po tym jak padł mu dysk w laptopie. Musi zrobić 2 strony totalnie od nowa, bo nie miał kopii zapasowych....ech
A z nowości: Lence w piątek przebił się 3 zębolek

dla Kilolka i Kubolka
[ Dodano: 2008-08-10, 18:53 ]
a jeszcze coś: Lenka mówi "cześć" w zasadzie to bardziej "cieść", no i sukcesy nocnikowe trwają. Trochę zaniedbalam sprawę przez te szpitale, ale teraz jak nie chce sikać to się denerwuje jak ją sadzam, a jak chce sikac to zrobi co ma zrobic i chce wstac. Wynika z tego, ze raczej wie, ze cos sie dzieje więc obalamy mit o 18 miesiącu kiedy to dzieci mają wiedzieć, że sikaja.