tabletki trochę zmniejszaja laktacje stopniowo mleka mam coraz mniej, wczoraj około 13.00 już nie umiałam wytrzymac z bólu, laktator nie odsysał dobrze mleka sprawiało mi to tylko ból, reczne odciąganie tez było bolesne i męczące i stwierdziłam ze nic na siłę przystawiłam synka do piersi i wyssał trochę mleka z jednej i drugiej piersi on sobie pdjadł a ja poczułam mega ulgę, do tego nie miałam potrzeby odciągania mleczka z piersi przez reszte dnia i cała noc, rano tez piersi były luźne mimo ze czułam ze mleka sie troszke juz uzbierało o 5.00 rano nakarmiałam synka a raczej podkarmiałam bo tego mleka juz nie ma za duzo i jest git

nie cierpię synek zadowolony ze jeszcze moze raz na jakiś czas pocycac, chyba za szybko chciałam zeby piersi już wyschły bo to chyba musi stopniowo po malutku zanikac a nie tak od razu w kilka dni , najwazniejsze ze sie juz nie męcze a jak raz w ciągu dnia nakarmie synka to wyjdzie tylko na dobre i dla mnie i dla niego, najwazniejsze ze widze ze mleko po mału zanika i stopniowo coraz żadziej bede dostawiac synka, jednak nie ma to jak dzidzius zadne reczne odciąganie ani lekatator nie zastąpi małego ssaka

na ten lek od lekarza na recepte bym sie nie zdecydowala raczej, te tabletki z apteki są całkiem niezłe i na prawde działają i moge przy nich jeszcze podkarmic synka
