Strona 3 z 8

: 19 wrz 2011, 12:59
autor: Magdalena_82
Ja też mam wokół siebie i wśród moich znajomych bardzo wielu ludzi, którzy żyją bez partnerów... wciaż czekają...albo są po jakimś burzliwym związku i potrzebują "zaczerpnąć powietrza"
Wydaje mi się, zę takie stwierdzenie już nie obowiązuje. Czasy się zmieniły
też tak uważam, zresztą niech każdy sobie nazywa to jak chce, ważne żeby być zadowolonym ze swojego życia.
wolą się związać z nierobem by tylko zmienić status z singielki na "w związku"
też się zgadzam.

: 23 wrz 2011, 13:49
autor: Delikatna
Gabi, stedy ciotki i babki będą gadać, że sobie nieudacznika wzieła bo na nic lepszego jej nie było stać. więc lepiej być samej jak z kimś, a ciotki i babcie życia za nas nie przeżyją;)
zgadzam się.
Ja coprawda jestem w związku, ale moje pryjaciółka to zdeklarowana singielka i zawsze powtarza, że: lepiej być samemu ni w złym towarzystwie.
Jeśli ktoś się "szarpie" w związkach, to nie powinien się na nie decydować.

Jesteśmy różni, mamy różne priorytety i nie powinniśmy oceniać innych przez prymat samych siebie. Nie wszyscy chcą mieć męża, dzieci, drzewo i dom... :)

: 23 wrz 2011, 14:25
autor: elibell
Jesteśmy różni, mamy różne priorytety i nie powinniśmy oceniać innych przez prymat samych siebie. Nie wszyscy chcą mieć męża, dzieci, drzewo i dom... :)
dokładnie i tez tak uważam są tacy którym to wadzi w ich codziennym życiu i przysparza tylko kłopotów wiec lepiej samemu jak ranic i siebie i innych

: 26 wrz 2011, 14:09
autor: Limonetka
Wydaje mi się, że takie kobiety, które nie mają założonej własnej rodziny czują na sobie brzemię tego, że ciągle muszą innym udowadniać swoją wartość np. wykształceniem, pozycją zawodową itp.
Bzdura! wyjscie za maz nie stanowi o wartosci kobiety. Sugerujesz ze jak wyjdziesz za maz to bedziesz bardziej wartosciowa niz twoja niezamezna kolezanka po 30tce? Sorki ale wydaje mi sie ze masz bardzo konserwatywne poglady :-)

Jasne, ze bzdura, ale myślę, że dość często jednak tak jest szczególnie w mniejszych miasteczkach. Wiele osób ma takie konserwatywne poglądy. Pięknie by było jakby to się w końcu zmieniło. Sama doświadczyłam tego, jak "koleżanka" próbowała się wywyższać bo ona ma meża, dwójkę dzieci, dom, a ja jedynie chłopaka, nawet nie narzeczonego, wynajmowane mieszkanie itp. itd. A mi się z tego śmiać chciało bo ja mam na to wszystko jeszcze czas :))

Re: Singielka po 30 to stara panna?

: 27 kwie 2013, 16:27
autor: beme
Mam dziecko mężczyznę ale żebym miała czuć się lepsza...bez przesady byłam równie fajna jak byłam sama....to chyba żaden wyznacznik....

Re: Singielka po 30 to stara panna?

: 08 maja 2013, 10:35
autor: Aniella
Ja powiem wam, że mam raptem 25 lat, za rok co prawda wychodzę za mąż, ale wszystkie moje najbliższe znajome są zamężne, mają już dzieci i kiedy się z nimi spotykam naprawdę czasami czuję się dziwnie. Jak może się więc czuć w takim wypadku taka 30 letnia singielka?
Normalnie. Dzieci i mąż to żaden obowiązek - to określony wybór życiowy.

Re: Singielka po 30 to stara panna?

: 23 maja 2013, 14:09
autor: sali
Fakt jest taki że jeśli większość naszych znajomych jest wolna to nie jest to problem, tak jak napisałaś - jeśli wszyscy w koło maja dzieci i rodzine czujemy się dziwnie, jest nam przykro nawet podświadomie. Jeśli obracamy się wśród singli to nawet po 40 możemy się czuć dobrze same. Tak mi się wydaje, że na wszelkie frustracje związane z wiekiem i byciem w związku wpływa to, że porównujemy się z innymi.

Re: Singielka po 30 to stara panna?

: 29 maja 2013, 14:35
autor: lili
Tak, w klasycznym rozumieniu 30 letnia kobieta to stara panna:)

Re: Singielka po 30 to stara panna?

: 12 cze 2013, 11:12
autor: edila
Tak, w klasycznym rozumieniu 30 letnia kobieta to stara panna:)
A moim zdaniem właśnie nie istnieje coś takiego jak "stara panna". Nasze babcie mogły tak mówić o kobietach, których nikt nie chciał... ;) W obecnych czasach dużo kobiet świadomie decyduje się na to, żeby żyć bez partnera i moim zdaniem to określenie jest już nieaktualne.

Re: Singielka po 30 to stara panna?

: 18 cze 2013, 10:16
autor: marta19
W tej chwili staje się coraz powszechniejsze. Kiedyś ludzie "wytykaliby taką osobę palcami" i mówili, że coś z nią jest nie tak... Dzisiaj studia, praca, dorabianie się własnego lokum zajmuje masę czasu i pochłania sporo energii. Fakt, że w Polsce spada ilość urodzeń potwierdza, że ludzie późno decydują się na zakładanie rodzin. Wiele par decyduje się na bycie razem, posiadanie dziecka ale bez ślubu.