Strona 3 z 128

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 14:39
autor: nina0226
a twoj juz do kompa moze nie podejdzie bo juz zobaczyl ze sie stalo cos zlego i moze bedzie sie bal, ale nie zeby go on nie ciekawil..
no ale w życiu dorosłym jest tak samo. Nieraz ciekawią nas różne rzeczy ale nigdy byśmy czegoś nie zrobili bo nie chcemy by stało się coś złego. Ja nie zabraniam dziecku ciekawić się komputerem, może to robić, może się do niego zbliżać i oglądać coś na nim, ale mam prawo zakazać mu go dotykać. Dorosłym też wszystkiego nie wolno choć nie raz nas coś ciekawi prawda? Takie jest życie, i niestety prędzej czy później mój, twój i każdego maluch będzie musiał do tego przywyknąć.

Takie jest moje zdanie. Nie oceniam nikogo. Może ja źle myślę, i źle robię, ale tak mi podpowiada instynkt macierzyński i obserwacja innych rodzin i innych dzieci

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 16:15
autor: izuś_85
cześc dziewczyny, witam sie po nocce :)

czuje sie jakbym czytała siebie sprzed 2 lat hehe
a moje zdanie jest takie ze nie ma jednaj sprawdzonej metody dla kazdego dziecka bo wszystkie są inne
na jednego działa choćby mina mamy a drugiego mozesz karać a i tak ma to w nosie i robi dalej swoje
w moim otoczeniu też są dzieci przeróżne i rózne mam zdania na temat ich wychowania

wazne żebyśmy my rodzice wiedzieli co zrobić z włąsnymi dziećmi
jak Maja miała rok byłam przeciwna klapsom i zarzekałam sie ze nigdy jej nie uderze a jednak?
jeszcze nie raz pewnie wydarzą sie sytuacje kiedy seerce stanie mi w gardle
był u niej okres kiedy moja cierpliwość cierpiała katusze, bunt dwulatka to nie mit krążący wokół zmeczonych mam a zimna prawda, każde dziecko inaczej przechodzi, zalezy od charatkeru ale Majka miała momenty kiedy chciałam zapaść sie pod ziemie
ale teraz wyrosła, zmadrzała troszke, wiecej rozumie, teraz rozmowa wiele daje, tłumaczenie po 100 razy jednego i tego samego i widać efekty

a kalpsy jej nie zaszkodziły bo nigdy siniaka nie miała w końcu klaps ma wystraszyc a nie terroryzować
dostała pare razy za uciekanie po ulicy, raz wybiegła na jezdnię to mi serce staneło, myślałam ze zwariuje
a można zwariowac jak dziecko kładzie sie na pasach na ruchliwej ulicy albo puszcza sie wózka i biegnie w drugą stronę

ech... a teraz wiem że z Konradem tez łatwo nie bedzie i juz sama sobie współczuje

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 16:33
autor: izuś_85
szkieletorek fajne zakupki :)
ja też wychaczyłam Konradowi kurteczke za grosze
dostał na zime od chrzestnego ale jeszcea zbyt duza jest, niby rozmiar sie zgadza a taka za wielka

a myślałyscie juz o sankach?
my kupiliśmy Majci sanki z pchaczem na Mikołaja jak miała rok

Obrazek

tu lepiej widać

Obrazek


a le teraz sie zastanawiam

czy kupic drugie takie same
czy kupić jedne podwójne?

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 16:40
autor: szkieletorek
a myślałyscie juz o sankach?
My kupiliśmy w tamtym roku na przecenie zwykłe za 19,90 .P dorobi w nich oparcie i będą super.Nie sa to takie z pchaczem bo mi się nie podobają i znajoma któ1ra mieszka obok nie jest z nich zadowolona.
Nie raz gdy chodziła i śniegu było mało to dziecko trzymała na rekach a sanie taszczyła za sobą.A te zwykłe sanki nawet jak jest minimum śniegu pociągnie się

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 17:04
autor: izuś_85
szkieletorek to ci znajoma naopowiadała głupot hehe
przecież te sanki mają sznurek i też mozna je pociągnać w razie czego
ja jestem z nich mega zadowolona bo są o niebo lepsze od zwykłych, takie zwykłe jak ciągniesz to po 20 minutach ręka boli
a te pchasz jak wózek, jedzie gładko i są sztywne i zwrotne nie przewracają sie w zapsy jak zwykłe

juz wybrałam takie jak te co mam tylko dwuosobowe , od tego samego producenta
jak dzieci podrosną to zdemontuje jedno siedzisko i bedziemy mieli 2 pary zwykłych sanek
Obrazek

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 19:20
autor: szkieletorek
takie zwykłe jak ciągniesz to po 20 minutach ręka boli
No mnie nie bolała ręka po długich spacerach z dzieckiem a bawiłam rożne dzieci.Ale każdy woli co innego.

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 20:59
autor: martasz
Też myślimy o sankach, ale raczej takich zwykłych do ciągnięcia:) no oczywiście z oparciem. Będą na mikołajki pewnie:) A kupiłam już część prezentu pod choinkę Antosiowi:) klocki lego duplo, zestaw z ciuchcią i żyrafą. Ma już kilka tych najmniejszych zestawów z serii zoo i jeden duży stacja benzynowa i bardzo lubi się nimi bawić :) Macie jakieś fajne pomysłu na prezenty? Ja kupiłam już, bo fajne promocje w smyk.com są :) kupiłam też w smyku nową butelkę i kubek ze słomką, bo też fajne ceny. Z ubrankami też ostatnio poszalałam w smyk i h&m, ale co tam lubię jak Antoś fajnie wygląda :)

A dziś byłam z Antosiem i szwagierką w figloraju, ależ Mały się wybawił, jak będę na kompie pokażę fotki. Będziemy częściej chodzić i chyba pomyślę o karnecie:) Wczoraj wymęczony po basenie dziś po zabawie :-D

Nina My też upominamy Antosia jak łobuzuje np.jak wali w akwarium czy zbliża się do piecyka. Uważam, że udawanie, że nie widzimy nic nie da i będzie tylko gorzej, a niestety mamy takie przykłady w otoczeniu. Jak podchodził do piecyka to mówiłam phh gorące i teraz nie dotknie żadnego piecyka,mówi phh i kręci głową:) a do akwarium może podchodzić, oglądać, albo nawet dotknąć, ale nie walić i nic innego niż napominanie nie pomoże. H

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 22:57
autor: inia1985
Wizyta u neurologa mnie nie uspokoiła, uważam wydane na nią pieniądze za stracone, jak to jest najlepsza neurolog w okolicy, to nie chciałabym widzieć najgorszej/go. Mamy zrobić RTG główki, moim zdaniem też nic to nie wniesie.

izuś, też nad podwójnymi sankami się zastanawiałam i przychylam się akurat w tej kwestii do twojego zdania. Sanki z pchaczem są super!

Re: Lato i Jesień 2011

: 24 paź 2012, 23:10
autor: martasz
inia To neurolog nic konkretnego nie powiedział??

Re: Lato i Jesień 2011

: 25 paź 2012, 07:42
autor: ladybird23
dokladnie kazda matka zna swoje dziecko najlepiej i wie co na nie dziala, a tu po prostu dajemy rady co mozemy zrobic jak mamy problem, a ktore rady wykorzystamy u siebie to juz od nas zalezy..

izus my mamy sanki po Mili, ona w sumie malo jedzila :ico_noniewiem: jak beda drugie potrzebne to pomysle..
martasz a prezent dla poltorarocznego dziecka, szczegolnie takiego jak moja, ze wszystko wlasciwie ma po straszej siostrze to jest dopiero wyzwanie..ja Mili kupowalam stoliczek grajacy, zyrafe, slonia interaktywnego z klockami, znikopis, potem farme little people ( na to miala szal) a teraz Kala z checia sie tym bawi, konika bujanego, krzesełko uczydelko, szczeniaczka-uczniaczka, gasieniece interaktywna itp u mnie juz to wszystko jest,wiec dopiero mam problem :ico_olaboga: