moge podac przykład,poniewaz moja przyjaciółka stara sie o adopcje.Jest to dziwna i trudna srawy b dziecko kórym od urodzenia zajmuje sie przyjaciółka urodziła jej siostra.Siostra mojej przyjaciółki ma jeszcze dwoje innych dzieci,kazde od innego faceta(ale to inna sprawa).Oni starali sie juz o załatwienie wszystkich dokumentów,jak była jeszcze w ciąży,niestety sad stwierdził ze teraz niema jeszcze oco sie starac bo według prawa dziecka jeszcze niema.Gdy dziecko przyszło na swiat,osrodek adopcyjny kazał czekac,jezdzili co tydzien do osrodka.Teraz dziecko ma 3 miesiace,wiadomo rodzina zżyta,a osrodek adopcyjny stwierdził,że jest za bliska rodzina ,moga być tylko rodziną zastepczą.
Niebardzo im sie to widzi bo i ojciec zieca i matka mają pełne prawa rodzicielskie.Noi niemogli by nauczyc dziecka mówic do siebie mamo i tato.
Troszke nieskładnie to wszystko napisałam.